Co ustalicie to tak będzie, proszę tylko o informacje dokąd mam jechać i na którą mam być, mi to obojętne czy mam wyjechać o 23 czy o 1 w nocy.
Paweł, najlepiej jak wy przyjedziecie do Sztefanowej tak, żeby zdążyć na ten autobus 12:25. Ja tam przyjadę z Fazikiem lub tym pierwszym autobusem w przypadku, że Fazik będzie gdzieś na innych krańcach Europy, spróbuję się skontaktować z panią od pensjonatu i ustalić szczegóły na piątek.
Watażka może wybierać - przyjedzie do Sztefanowej i pojedzie z nami lub przyjedzie wprost do N. Luczki i pójdzie z nami lub osobno. Na chatę może dreptać każdy z osobna, nie ma gdzie zabłądzić.
Co do rakiet - na stronach internetowych piszą, że grzbiet jest twardy aż lodowaty i raczej nie trzeba rakiet. Jednak w tym temacie możemy jeszcze poczekać na później z ostateczną decyzją. Śnieg ma jeszcze trochę popadać jutro i potem aż do końca następnego weekendu już raczej nie. Na razie mamy 2 lawinową. Na "naszą" pogodę musimy jeszcze poczekać.
A ja chciałam zapytać i się poradzić moich sympatycznych kolegów, bardziej doświadczonych kierowców:
jadąc z Krakowa do Stefanovej to chyba najlepiej przez Chyżne? - navi mi tak pokazuje (najszybsza droga);
i jeszcze na mapce Słowacji winiet na ten rok na tym odcinku od Chyżnego przez Dolny Kubin nie trzeba kupować ?
za wszelkie uwagi i pomoc będę wdzięczna
Tak, jak najbardziej przez Chyżne.. jakby Ci navi pokazywała korek w Skomielnej to pojedź sobie przez Mszanę.. o tak
https://www.google.pl/maps/dir/Krak%C3%B....23296!3e0
Winiet tam nie potrzeba.. tam w standardzie S są tylko dwie obwodnice, które nigdy nie były płatne.. Na końcu obwodnicy Trzciany przy wjeździe do Twardoszyna szczególnie należy uważać na kontrolę prędkości przez słowacką policję..
Dziękuję Ci bardzo Tomaszu za odpowiedz i porady !
Jest trochę zmiana. Jest zamówienie, żeby jechać już autobusem 9:40. Ja z tym nie mam problem. Dlatego Ci, co dojadą, to pojadą 9:40. Pozostali już według swoich możliwości. Myślę, że każdy poradzi dojść do chaty. Kto się będzie wlókł, tego zgarnie nocnym podejściem Tomtur.
Tyle na razie.
Tylko zostawcie jedno auto w Stefanowej, bo ja wszystkich kierowców potem nie zmieszczę..
Jak tam wiara bibowa? Wszyscy w porządku? Zna każdy swoje zadania? Przypominam, że to w tym tygodniu idziemy na Fatrę.
Najważniejszym zadaniem stawić się z dobrymi humorami i w komplecie
Ale tak w szczegółach to zebrać d...sko we czwartek raniuśko, i popędzić po naszego mentora, reszta poukłada się sama
Przypominam, że to w tym tygodniu idziemy na Fatrę.
Kto idzie to idzie...
Bawcie się dobrze i uważajcie na siebie.
Paweł, Twoim zadaniem jest dojechać punktualnie na miejsce zlotu.
Macie za zadanie czekać na mnie
Jak na Ciebie onegdaj czekaliśmy ze Stanisławem w Chochołowskiej to przysnęliśmy przy stole wpół flaszki..
To duża flaszka była? Bo przy 200 ml...
200ml to nie jest flaszka tylko małpka..