A my, w składzie jak poniżej, poszliśmy dać pyska Grzesiowi w ten piękny zimowy poranek
No cóż, skończyło się na tym, że Grześ nas wystrzelał po pyskach zefirkiem.
Na szczęście w końcu upał trochę zelżał i dopadliśmy drania!

   

(jakaś relacja pewnie się złoży...)

Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-12-2011 08:39 PM przez Mallaidh.

Maciek, ze zdjęcia widać, że po pysku dostałeś tylko Ty.
No panowie, panie. Tylko Filipka Was pieściła. Czas powrócić do rzeczywistości.

Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-12-2011 08:49 PM przez Stasiu.

Na szczęście w końcu upał trochę zelżał i dopadliśmy drania!

Znać po Was trud dopadnięcia. Obroniliście konfiturę wiśniową ? Ponoć ten Grześ łasy na to.

Ekstra, widzę czas zawitać w Tatry może w lutym Brawa dla zdobywców

No proszę!

Piętnastoletni zdobywca Korony Ziemi.

http://wspinanie.pl/serwis/201112/26-Jor...-Ziemi.php


Pogratulować.

Kiedyś wspomniałem o tym w innym miejscu. Nie zastanawia to Was? Jego marzenie czy też ojca?... kolejne rekordy, kojarzy mi się ze zwykłym wyścigiem szczurów przeniesionym w góry.

Filmik przyjemny http://www.youtube.com/watch?v=qYLbT0Lff...ture=share

Eeeee....

Nie bądź taki sceptyczny i uprzedzony, Paweł. Więcej wiary w ludzi.

Myślisz, że ktoś na siłę ciągnął tego chłopaka w te wszystkie miejsca? Jakoś mi się wierzyć nie chce. Być może ojciec faktycznie zaszczepił Młodemu tę pasję? Kto wie?

A nawiasem mówiąc, to jest rówieśnik mojego Tomka, hehehe Tylko o kilka dni starszy.

Maćku - mi się wydaje, że Pablo ma racje. Zaszczepianie pasji to jest to co Ty robisz. Bierzesz syna na krótkie wycieczki, po których normalnie wraca do szkoły, do normalnego życia 15 - latka. A nie ganianie po całym świecie.

Nie jestem sceptykiem, raczej realistą. Hipotetycznie, wygrywam w totka i spędzam z dzieckiem bardzo dużo czasu w górach, ile się da i na ile będzie chciało, ale na pewno nie zdobywa korony ziemi. Na szczęście tata nie ma takich aspiracji, bo dziecko jeśli nawet samo chce (tylko ciekawe skąd te "chcenie") na pewno nie wie o czym mówi/myśli, do pewnego wieku ja nie podjąłbym za nią takiego ryzyka. Może Kościuszko, Kilimandżaro oki (nie w wieku 10 lat), ale Everest, Denali czy Antarktyka??

Maćku "zaszczepił pasję" jaką? "naj"? NAJmłodszy, NAJszybciej, NAJwyżej, itd.

Absolutnie Cię nie atakuję, każdy ma swoje zdanie. Za rok ten chłopiec nie mógł skończyć korony, bo by było po rekordzie, i co wtedy z tatą, zostały by "tylko" góry.

Może macie rację, nie upieram się.

Może ja mam trochę spaczone spojrzenie na życie, mało realistyczne, zbyt idealistyczne, hehehe

Kiedyś mój bliski znajomy powiedział mi, że za bardzo bujam w obłokach.


Poza tym, nie odebrałem Twoich słów, Pawle, jako atak na mnie, absolutnie nie.

"Pozdrowienia dla forum z Mount Grzesia przesyłają Justyna i Krzysiek" - wiadomość z godziny 14.00 od Tratiny

Nie wiem czy obserwujecie?
http://off.sport.pl/off/1,111379,1101087..._oboz.html
Myślę, że obecnie dwóch najwybitniejszych w wysokich górach.

BTW ogólnie ciekawa strona z rożnymi wieściami.

Najbardziej gościnny gospodarz ostatnich czasów - czyli niejaki pan Grzegorz - gości Gabi i Łukasza.

Doktore przespacerował się dzisiaj po białych Czerwonych Wierchach

   

I gdzie zaszedł ?