Czwartek Powroce do Srody. Zanim dojechalem na Camping podjechalem do informacji gdzie moje pierwsze zapytanie bylo . Czy grizzly nie przeszkadzal turystom na trasach.Odpowiedza zostalem nie . Nikt nie zglaszal ... Wiec we Czwartek rano bylo troche pochmurnie i zaplanowalem sobie wyskoczyc na male wzgorze Mount Lipsett. Trasa powinna byc lagodna troche dluzsza z kreconem podejsciem na wzgorze. W latach 1940 do 1950 odkryto poklady wegla na tym wzgorzu     ale wydobycie na wieksza skale bylo nieoplacalne. Dluga droga dowozu . Tylko zrobili droge na wzgorze a obecnie zarosnieta i dobra hiking trail a takze konska trasa. Wiec postanowilem zagladnac i wejsc na ta gorke. Podjechalem na parking o godzinie 10.15 rano. Bylo tylko kilka samochodow na parkingu. Do tego kilka dziewczyn podjechalo i muwia do mnie ze ida w innym kierunku na lagodniejsze wzgorze. Wiec pozostal mi drugi element podchodzic samotnie. Zapakowalem sie i wyruszam . Doszedlem tylko do brzegu lasu spogladam na tablice     i czytam. Bear spray mam. Dzwonki mam. Ale weszlo mi do glowy zapytanie czy isc czy isc dalej. Slysze glosy w glowie nie wiec sie wycofalem i powinnienem odczekac na nastepnych turystow. Wskoczylem do samochodu i postanowilem podjechac na polnoc i szukajac stromego podejscia na wzgorze. Szukalem i nie znalazlem wiec zawrocilem znowu na ten poprzedni parking. Tym razem widze zaparkowany konski trailer i podchodze do niego. Byly tylko 2 kobiety ktore postanowily na koniach wyjechac na ridge. Zapytalem sie ich czy nie ma glopotow z niedzwiedziami na tej trasie. Odpowiedzialy ze byly kilka tygodni temu a obecnie nie ma. Wiec mysle sobie tym razem zabrac sie na ta trase i wyruszylem pod gore. dzwonki zawieszone u pasa dawaly znac na dluzsza odleglosc ze turysta idzie. Kiedy podeszlem pod ridge kobiety minely mnie na koniach a pozniej spotkalem je przed wzgorzem.     ..Tak samo spotkalem 2 osoby powracajace z pierwszego wzgorza. Zapytalem sie ich dlaczego dalej na wyzszy szczyt nie podeszli muwia mi ze taki wielki zimny wiatr jest i jest chlodno dla nich podejsc dalej. Ja osobiscie postanowilem podejsc na glowny szczyt. Byl duzy wiatr i bylo zimno ale dodarlem na szczyt i szybko zawrocilem . Po drodze spotkalem tylko kilka kurek lesnych. A takze kolo 3 pm znowu jakis samotny podchodzil od parkingu na wzgorze. Tym takim troche spoznionym turystom moze niedzwiadek wyskoczyc na trase. Zaliczylem znowu wzgorze na ktorym jeszcze nigdy nie bylem. Co dla ciekawostki kiedy bylem w Mount Revelstoke National Park Na campingu i rozmawialem z Zona przez telephone To ona spomniala mi ze 30 sierpnia mieli kilka klopotow z Kananaskis z niedzwiedziami i o tym spomnieli na wiadomosciach na TV. W niedziele tak sobie przegladam te wiadomosci z tych dni i zauwazylem opis ze na tej Trasie na wzgorze Lipsett 29 sierpnia niedzwiedzica z dwoma malymi zaatakowala turystow wydala Bluff charge bez zadnych obrazen . Kiedy czytalem o tym wiec przeszedl mi przez glowe wiekszy koszmar ze na tej trasie tam bylem.. Ale Drapiezniki w jeden dzien sa tu a w drugi dzien tam. Zdjecia z mount lipsett...                                                                                                                             ...ciag dalszy nastapi..

Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-09-2021 05:09 PM przez grizzly.