Odpowiedz  Napisz temat 
Strony (14): « Pierwsza < Poprzednia 8 9 10 11 [12] 13 14 Następna > Ostatnia »
Subiektywny, karpacki kącik czytelniczy
Autor Wiadomość
lucyna

*****


Postów: 935
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Sep 2010
Status: Offline
Post: #166
RE: Subiektywny, karpacki kącik czytelniczy

Stasiu napisał(a):
A ja zawsze myślałem, że w Bieszczadach nie idzie żyć bez konia huculskiego. uhm No i widzicie, jak człowiek żyje w niewiedzy i jeszcze na stare lata musi się uczyć. Toungue To znaczy, że Bieszczady nie podziwia się z siodła wierzchowca, ale siodełka dodgea. Smile

Panie, hucułki to już już historia. Ale za to jaka piękna. Na facebooku znalazłam cudne zdjęcie
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=3...=3&theater



Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php?...Itemid=242

Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-04-2012 07:04 AM przez lucyna.

28-01-2012 07:01 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Stasiu

*****


Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status: Offline
Post: #167
RE: Subiektywny, karpacki kącik czytelniczy

I temu ja mówię romantyczna rodzinna wycieczka. ok



Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
28-01-2012 08:42 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
lucyna

*****


Postów: 935
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Sep 2010
Status: Offline
Post: #168
"Transgraniczny szlak rowerowy "Beskidzkie Muzea"

Dziś przeglądnęłam zawartość "słowackiej" półki, jestem zdegustowana. Kupiłam kilka przewodników ale okazały się mierne, nie wiem czy jest sens je przedstawiać. Zdecydowanie bardziej interesujące są wydawnictwa projektowe. Jednym z nich jest na poły komercyjny przewodnik "Transgraniczny szlak rowerowy Beskidzkie Muzea"
Szlak został wytyczony m.in. przez Lokalną Organizację Turystyczną "Beskid Niski", Powiat Krośnieński, Urzędy Obwodowe Okresów: Świdnik, Stopkov i Humenne. Trasa wiedzie pograniczem polsko-słowackim, wschodnią częścią Beskidu Niskiego i Pogórza, tworzy pętlę 321 kilometrową (13 tras) prezentuje 21 placówek muzealnych o różnej atrakcyjności turystycznej. Szlak rowerowy jest przygotowany dla przeciętnego turysty rowerowego, biegnie dobrymi drogami aczkolwiek mało uczęszczanymi drogami, większość ma nawierzchnię asfaltową. Po tronie polskiej jest oznakowany tablicami informacyjnymi znajdującymi się placówek muzealnych i tabliczkami kierunkowymi z napisem "Beskidzkie Muzea".
http://www.beskidniski.org.pl/rowery/index.php
Przewodnik jest interesujący, bogato ilustrowany, praktyczny, ma bardzo przejrzysty układ. Jest to wydawnictwo trójjęzyczne: polsko-słowacko-angielskie. Przewodnik prezentuje 13 tras opisanych w skrótowy sposób - podano długość poszczególnych odcinków z podziałem kilometrażowym na drogi asfaltowe, szutrowe i polne, profil trasy, atrakcje turystyczne na szlaku i wizytówki 21 placówek muzealnych (dane teleadresowe, godziny otwarcia, ceny biletów, czas zwiedzania, dostępność przewodnika, charakterystykę poszczególnych wystaw stałych. Do każdej trasy dołączono mapkę z jej przebiegiem, zdjęcia mijanych atrakcji, muzealne wizytówki są ozdobione ciekawymi fotografiami.
Miękka okładka na spirali, gruby papier, dobre zdjęcia, liczne mapki to jego atuty. Moim zdaniem to jeden z najlepszych i najbardziej przejrzystych przewodników po naszym regionie.

Spis treści
Transgraniczny szlak rowerowy "Beskidzkie Muzea"
Krosno-Kamieniec-Odrzykoń
- Muzeum Podkarpackie w Krośnie
- Muzeum Rzemiosła w Krośnie
- Muzeum Misyjne Sióstr Klawerianek w Krośnie
- Muzeum Motoryzacyjne w Krośnie
- Muzeum Zamkowe Kamieniec
- Muzeum Wsi w Odrzykoniu
Odrzykoń-Żarnowiec
- Muzeum Marii Konopnickiej w Żarnowcu
Żarnowiec-Kopytowa
- Muzeum Kultury Szlacheckiej - Dwór w Kopytowej
Kopytowa-Bóbrka
- Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazownictwa im. Ignacego Łukasiewicza w Bóbrce
Bóbrka-Dukla
- Muzeum Historyczne - Pałac w Dukli
Dukla-Olchowiec
- Zabytkowa Chyża Łemkowska w Olchowcu
Olchowiec-Zyndranowa
Muzeum Kultury Łemkowskiej w Zyndranowej
Zyndranowa-Barwinek-Svidnik
- Muzeum Kultury Ukraińskiej w Świdniku
Główna Ekspozycja Kultury i Historii
- Galeria Dezidera Millyho w Świdniku
- Skansen w Świdnku
- Muzeum Wojskowe w Świdniku
Svidnik-Medzilaborce
- Muzeum Sztuki Nowoczesnej Andy Warhola w Medzilaborcach
Medzilaborce-Rymanów
- Izba Regionalna w Rymanowie
Rymanów-Miejsce Piastowe
- Muzeum Misyjne Sióstr Michalitek w Miejscu Piastowym
- Muzeum Bł. Bronisława Markiewicza w Miejscu Piastowym
Miejsce Piastowe-Krościenko Wyżne
- Iza Muzealne w Krościenku Wyżnym
Krościenko Wyżne - Krosno



Tytuł: "Transgraniczny szlak rowerowy "Beskidzkie Muzea"
Redakcja: Elżbieta Sikorska
Wydanie: I
Stron: 132
ISBN: 978-83-89688-92-7
Wydawca: Muzeum Historyczne - Pałac w Dukli
Krosno 2007

"Svidnik-Medzilaborce
Z Muzeum Wojskowego szlak wraca do ronda, skręca w prawo na Mestisco, przed Rakovcikiem skręca w lewo na drogę nr E 371, potem w kierunku Stropkova, stamtąd przez Bukovce, Havaj, Krasny Brod, do Medzilaborec.

Atrakcje turystyczne przy trasie
- w Świdniku" Muzeum Kultury Ukraińskiej, Galeria Dezidera Milyho, Skansen, Muzeum Wojskowe
- w Stropkovie: gotycki kościół z XIV w. będący częścią stropkowskiego zamku, z barakowym wnętrzem, cenne ołtarze, kościół i klasztor franciszkanów z 1673 roku - miejsce pobytu bł. księcia Metodego Dominika Tricka - męczennika wiary, kapliczki, barokowe rzeźby, secesyjna kuria, ZOO-park,
w Bukovcach: neobarokowa cerkiew p.w. św. Dymitra z roku 1891 z bogato zdobionym ikonostasem,
- w Bukovej Horce: miejsce pielgrzymek - klasztor Bazylianów,poważnie zniszczony w czasie I wojny światowej, zlikwidowany w latach 50., cerkiew i kaplica z roku 1742,
- w Krasnym Brodzie: ruiny monastyru z XIV wieku z cudowną ikoną Matki Boskiej, klasztor Bazylianów,
- w Medzilaborcach: Muzeum Sztuki Nowoczesnej Andego Warhola, cerkiew prawosławna św. Ducha wybudowana w stylu staroruskiego renesansu, cerkiew grekokatolicka św. Bazylego Wielkiego, wybudowana pod koniec XVIII w., miniskansen Warhol village."



Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php?...Itemid=242
31-01-2012 03:13 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
lucyna

*****


Postów: 935
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Sep 2010
Status: Offline
Post: #169
"Wola Michowa i Dolina Górnej Osławy w Bieszczadach"

Przede mną bardzo skromnie wydana mapa "Wola Michowa i Dolina Górnej Osławy w Bieszczadach" w skali 1:50 000 - jedna z pierwszych map toponomastycznych regionu. Swoim zasięgiem obejmuje pogranicze Bieszczadów i Beskidu Niskiego. Tak o tym pisze Wojciech Krukar charakteryzując środowisko geograficzne: "Mapa obejmuje dorzecze górnej Osławy - największej po Sanie rzeki polskich Bieszczadów. Jest to pd-zach. fragment tych gór, centrum którego stanowi rozległe obniżenie Woli Michowej. Obniżenie to otoczone jest wysokimi wzniesieniami Wysokiego Działu i pasma granicznego. Na wschodzie zamyka je Przełęcz Prislip (Przysłup)(746 m), która łączy oba pasma.
Najwyższe grzbiety zbudowane są z twardych piaskowców ciśniańskich (z okresu górnej kredy). Wzniesienia układają się w regularne ciągi związane z budową geologiczną: 1. główny grzbiet Wysokiego Działu (Chryszczata-Jaworne-Wołosań-Osina, 2. szczyty wyrastające z w grzbietach bocznych (Maguryczne-Krąglica-Dił-Wierchowina-Feliszówka)i dwa ciągi na pd. od Woli Michowej, 3. Hyrlata-Matragona-Kiczera-Szczyciska-Feszów oraz 4. główny grzbiet pasma granicznego - tzw. Beskid ze szczytami: Marcza Pasika-Wysoki Groń-Gmyszów Wierch-Rydoszowa-Cernin. Obniżenie Woli Michowej tworzą mniej odporne skały (tzw. warstwy krośnieńskie) - cienkoławicowe piaskowce i łupki powstałe w oligocenie."
Mapa dwustronna, na jednej znajduje się właściwa mapa, a na drugiej cześć opisowa i reedycja fragmentów mapy "Wola Michowa na austriackiej mapie 1:25 000 (stan z 1895) [przedruk WiG z lat dwudziestych] i "Wola Michowa na austriackiej mapie 1:75 000 powiększone do skali 1:25 000 stan sprzed 1914 r. Na północ od stacji widoczny rynek miasteczka".
Część opisowa obejmuje:
Środowisko geograficzne
Opis miejscowości dorzecza górnej Osławy
(obejmuje również miejscowości dziś nieistniejące)
Balnica
Duszatyn
Łupków
Nowy Łupków
Maniów
Osławica
Radoszyce
Smonik (n.Osławą)
Szczerbanówka
Wola Michowa
Zubeńsko
Fragment "Słownika Geograficznego Królestwa Polskiego "
Wola Michowa

Bardzo ciekawy artykuł Wojciecha Krukara lektura obowiązkowa Wink
http://www.porozumieniekarpackie.pl/116,...skiego.htm



Tytuł: "Wola Michowa i Dolina Górnej Osławy w Bieszczadach"
Redakcja: Piotr Kamiński, nazewnictwo: Wojciech Krukar
Skala: 1:50 000
Wydanie:
ISBN: 83-86240-08-3
Wydawca: PiTR Kartografia
Warszawa 1995

"ZUBEŃSKO (łem.Zubeńsk) Wieś całkowicie wyludniona i zniszczona. Zachował się jedynie cmentarz.
* Wieś królewska, założona na prawie wołoskim nad strumieniem spływającym z głównego grzbietu do potoku Smolniczek będącego dopływem Osławy. Przywilej lokacyjny wydał w 1549 r. starosta sanocki Piotr Zborowski na ręce zasadźcy Jaczka, pochodzącego ze Smolnika. Nowy kniaź otrzymał jeden łan gruntu. Teren pod założenie wsi wycięto z wsi Smolnik.
Lustracja z 1565 r. przynosi nam informacje o powolnym zasiedleniu tej wsi, leży ona bowiem "przy lesiech wielkich, przetoż dopiero od lat sześci poczęli się tam ludzie nad tem potokiem Subieński rzeczonym sadzić, którzy wymierzyli sobie na ten czas łanów pięć". W 1627 r.uprawiano już we wsi 12 łanów, ale po najeździe Rakoczego liczba ich spadła do trzech.
W czasie zaborów wieś włączono do rządowych dóbr kameralnych i sprzedano. Ok. 1830 r. właścicielką wsi była Ludwika Rosowska. Pod koniec XIX w. tutejszy majątek po parcelacji nabyli chłopi
W 1921 r. wieś liczyła 59 domów i 355 mieszk. (348 grekokatolików i 7 mojż). Stała tu drewniana grekokatolicka cerkiew filialna pw. św. Mikołaja, zbudowana prawdopodobnie w 1789 r.
Stanisław Kryciński."



Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php?...Itemid=242
05-02-2012 08:18 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
lucyna

*****


Postów: 935
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Sep 2010
Status: Offline
Post: #170
"Karmel zagórski"

Dziś chciałabym przedstawić Wam ciekawą broszurkę, jedną z najbardziej poszukiwanych przez miłośników regionu. "Karmel zagórski" Stefana Stefańskiego to jedne z pierwszych opracowań dotyczących ruin klasztoru Ojców Karmelitów Bosych w Zagórzu, jednego z najciekawszych zabytków na naszym terenie. W czasie, gdy powstawała ta książeczka prawie nieznanego nie tylko w kraju, ale i w regionie. Na początku 90.lat ruiny ulegały dalszemu procesowi niszczenia, z tego co pamiętam były miejscem, gdzie wysypywano śmieci. Na szczęście to uległo zmianie, zabytek jest w coraz lepszym stanie, w dobie internetu został dobrze wypromowany. Po siermiężnym okresie pozostała pamiątka, broszurka o której rozmawiamy. Ciekawa córa swego czasu, bardzo skromnie wydana mimo tego, że zawiera bardzo dużo zdjęć. Czarno-białe fotografie zdobią zarówno treść jak i są częścią składową wkładki z ilustracjami. Oprócz nich w książeczce znajdują się plany, rzuty, ryciny i archiwalne fotografie, które podnoszą wartość merytoryczną publikacji.
Książeczka nie do zdobycia od lat, swój egzemplarz dostałam dawno temu (byłam młodym stażem przewodnikiem)od przemiłych pracowników UG w Zagórzu. Pani od promocji oddała mi swój egzemplarz abym mogła dobrze przygotować się do oprowadzania po ruinach i Zagórzu.

Spis treści
1. Słowo od autora
2. Przeszłość i teraźniejszość Zagórza
3. Dzieje Karmelu Zagórskiego
4. Opis wzgórza i kościoła
5. Rys biograficzny o. Józefa OCD
6. Zakończenie
7. Bibliografia
8. Ilustracje

Ciekawy artykulik o Karmelu
http://zagorz.pl/wizytowka.php4

Tytuł: "Karmel zagórski"
Autor: Stefan Stefański
Wydanie: II
Stron: 32
ISBN:
Wydawca: Zarząd Oddziału PTTK w Sanoku
Sanok - Zagórz 1993

"Niestety piękny Karmel zagórski po raz pierwszy uległ pożarowi 29 listopada 1772 r., kiedy wojska rosyjskie pod dowództwem płk. Drewitza oblegały klasztor, pragnąc wyprzeć broniących się konfederatów barskich. Ostrzeliwanie klasztoru spowodowało pożar, który wyrządził wielkie szkody w zabudowaniach, m.in. w kościele i klasztorze.
W tym miejscu należy wspomnieć, że na terenie ziemi sanockiej już trzy lata wcześniej działał oddział konfederatów barskich, w którym naczelnikiem był m.in. jeden z twórców Konfederacji Franciszek Pułaski, brat stryjeczny Kazimierza. Franciszek w walce z oddziałem Drewitza został ranny w czasie potyczki we wsi Hoszów k. Ustrzyk Dolnych. Przywieziony został do zamku leskiego, gdzie był leczony. Zmarł z ran 18 VI 1769 r. i pochowany został pod kościołem w Lesku. Mówi o tym tekst na tablicy pamiątkowej ufundowanej w tymże kościele hr. Edmunda Krasickiego w1869 r.
Po spaleniu się kościoła i klasztoru cały obiekt został odbudowany z wielkim trudem, ale już nigdy nie osiągnął swojej dawnej świetności."



Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php?...Itemid=242
11-02-2012 08:43 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
lucyna

*****


Postów: 935
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Sep 2010
Status: Offline
Post: #171
"Stosunek do Polaków na ziemiach południowo-wschodniej II Rzeczpospolitej"

Forumowe losy zmusiły mnie do zapoznania się z książką Aleksandra Kormana "Stosunek do Polaków na ziemiach południowo-wschodniej II Rzeczpospolitej", czytałam ją wbrew sobie, do tej pory czuję niesmak. Jest to publikacja specyficzna, przesączona demagogią, ideologią, propagandą, odbieram ją jako nacjonalistyczną gadzinówkę. To nie jest też książka historyczna lecz wydawnictwo z dziedziny, którą coraz częściej określa się jako polityczną historię, narzędzie służące prezentacji poglądów politycznych ukrytych pod płaszczykiem pokazywania zdarzeń historycznych. "Stosunek do Polaków na ziemiach południowo-wschodniej II Rzeczpospolitej" nie jest oparta w materiale źródłowym, autor nie weryfikuje źródeł, gra na emocjach czytelnika, fakty miesza z opiniami, dopuszcza się przekłamań i manipulacji. Książka jest rozwinięciem referatu wygłoszonego 17.10.1997 r.na sesji naukowej organizowanej przez Polską Akademię Nauk i Uniwersytet Warszawski. Ta informacja bardzo zaskoczyła mnie, moim zdaniem nie jest to nawet publikacja popularno-naukowa. Przeanalizowałam bibliografię, książka wydana w 2002 r., mimo to spodziewałam się, że autor oprze się na innym materiale. Wśród wymienionych książek jest i skompromitowane wydawnictwo autorstwa Artura Baty "Bieszczady w ogniu" i wiele prac Edwarda Prusa.
To minusy, plusów doszukuję się z trudem. Na pewno są nimi archiwalne zdjęcia.

O książce i zbrodniach UPA rozmawiamy tu http://www.historycy.org/index.php?showtopic=89692&st=0

Spis treści
Wstęp
Od autora
1. Samozwańcza UPA
2. Małopolska Wschodnia, a nie "Zachodnia Ukraina"
3. Rebelia nielojalnych obywateli polskich
4. Wirtuozeria banderowskich zbrodni i gwałtu - co najmniej 362 metody tortur
5. Banderowskie zbrodnie ludobójstwa
6. Polska Samoobrona
7. Straty osobowe
8. Straty materialne
9. Armia - termin propagandowy
10. Wyrok Sądu Najwyższego na UPA
11. "Rizun" - to członek OUN-UPA?
12. Rizuństwo, a ruch "narodowo-wyzwoleńczy"
13. Podżeganie do zbrodni ludobójstwa
14.Znikanie dokumentów zbrodni banderowskich
15. Nadużywanie swobód demokratycznych w Polsce
16. Fałszowanie historii Kresów Wschodnich
17. Infiltracja członków OUN-UPA do plskich władz
18. Groźba odradzania się baderowskiego ekstremalnego szowinizmu
19. Apel ukraińskich parlamentarzystów w Kijowie o osądzenie zbrodni OUN-UPA i innych przez Trybunał Międzynarodowy
20. Stanowisko redakcji ukraińskiego tygodnika "Nasze Słowo"
21. Rzekome krzywdy przedwojenne i wojenne
22. Pojednanie, czy zbliżenie polsko-ukraińskie?
23. Moralna odpowiedzialność za ludobójstwo
24. Zestawienie 362 metod tortur stosowanych przez UPA na Polakach
25. Wybrane źródła dokumentalne i fotograficzne na temat zbrodni ludobójstwa dokonanej przez UPA na Polakach w latach 1939-1948
Świadectwa - Dowody zbrodni. Dokumenty i Fotografie
A/ Wybrane Dokumenty
B/ Wybrane Fotografie
Indeks skrótów
Indeks nazw geograficznych
Summary
Zusammenfassung
Razjume (powinna być cyrylica)

Tytuł: "Stosunek do Polaków na ziemiach południowo-wschodniej II Rzeczpospolitej"
Autor: Aleksander Korman
Wydanie:
Stron: 162
ISBN: 83-85829-34-2
Wydawnictwo: Nortom
Wrocław 2002

Wstęp Prof. dr. hab. Edward Prus
"[...] Skąd się tacy biorą? Ci wszyscy Kuronie, Drozdy, Motyki? - Niejeden zadaje sobie pytanie, ale jak zawsze nie otrzymuje satysfakcjonującej odpowiedzi. Banderowski skandal związany z uniemożliwieniem po raz kolejny otwarcia odnowionego Cmentarza Orląt Polskich przez prezydentów Polski i Ukrainy, z ust Jacka Kuronia otrzymał pochwałę. Pochwalił on też - nie po raz pierwszy - bohaterską UPA, a to z tego powodu że była - jak on - antypolsko nastawiona. Zwyrodnialców mordujących na ponad trzysta sposobów nazywa się bohaterami i udaje ,że nic nie wie o mordowaniu przez UPA
ludności polskiej. Ten samozwańczy autorytet moralny od zupy zwyczajnie kłamie; za kłamstwo obiecano mu honorowe obywatelstwo Lwowa dla jeszcze większego pohańbienia Narodu Polskiego. Kłamstwo to także zostało zawarte w Kuroniowym "słowie" skierowanym do uczestników konferencji krasiczyńskiej (kwiecień 2002, z udziałem wyselekcjonowanych historyków (ale nie fachowców), poświęconej Operacji Wisła. Czy aby nie to "słowo" zainspirowało powstanie w Polsce banderowskiego sprzysiężenia tajnego ODWET? Co to za prokuratura i gdzie są polskie służby specjalne?
Jest jeszcze jeden, pożal się Boże historyk, Grzegorz Motyka, któremu czytelnicy londyńskiego "Głosu Emigracji" (za kłamstwa i fałszerstwa) swoje najwyższe oznaczenie, czyli Ośle uszy. Ostatnio znowu doszło do skandalu, jaki wydarzył się na Uniwersytecie Szczecińskim, gdzie tamtejsza Rada Wydziału, wprowadzona w haniebnie w błąd, dopuściła do kolokwium habilitacyjnego, kolejnego historycznego fałszerza Romana Drozdę.
Autor tych zdań wielokrotnie przestrzegał IPN przed tymi fałszerzami, p raz ostatni w kwietniu 2002 r. Ostrzeżenia te są głosem wołającym na puszczy, co przekonuje myślących Polaków, że Polski w Polsce jest niewiele. [...]

24. Zestawienie 362 metod tortur stosowanych przez UPA na Polakach

"Zestawienie 362 metod tortur fizycznych, a także psychicznych, stosowanych wobec Polaków przez terrorystów OUN i UPA oraz innych ukraińskich szowinistów w latach II wojny światowej 1939-1945 i po jej zakończeniu na południowo-wschodnich ziemiach II RP, będących pod okupacją sowiecką i niemiecką.
Ze względu na brak powszechnej znajomości tych okrucieństw w społeczeństwie polskim oraz mając na uwadze pedagogikę społeczną, wymieniono szczegółowo niektóre przypadki stosowanych - przez terrorystów OUN-UPA - w praktyce tortur fizycznych i okrucieństw oraz tortur psychicznych wobec kobiet, dzieci i starców, jakie stwierdziłem w wyniku wieloletnich prac badawczych, udokumentowanych źródłowo:
1. Wbijanie dużego i grubego gwoździa do czaszki głowy.
2. Zdzieranie z głowy włosów ze skórą (skalpowanie).
3. Zadawanie ciosu obuchem siekiery w czaszkę głowy.
4. Zadawanie ciosu obuchem siekiery w czoło.
5. Wyrzynanie na czole "orła".
6. Wbijanie bagnetu w skroń głowy.
7. Wyłupywanie jednego oka.
8. Wybieranie obu oczu.
9. Obcinanie nosa.
10. Obcinanie jednego ucha
11. Obrzynanie obydwu uszu.
12. Przebijanie zaostrzonym grubym drutem ucha na wylot drugiego ucha.
13. Obrzynanie warg.
14. Obcinanie języka.
15. Pieczenie żywcem w piecu chlebowym.
16. Podrzynanie gardła i wyciąganie przez otwór języka na zewnątrz.
17. Podrzynanie gardła i wkładanie do otworu szmaty.
18. Wybijanie zębów.
19. Łamanie szczęki.
20. Rozrywanie ust od ucha do ucha.
21. Kneblowanie ust pakułami przy transporcie jeszcze żywych ofiar.
22. Podcinanie szyi nożem lub sierpem.
23. Zadawanie ciosu siekierą w szyję.
24. Pionowe rozrąbywanie siekierą głowy.
25. Skręcanie głowy do tyłu. [...]

Świadectwa - Dowody
B. WYBRANE FOTOGRAFIE (mój dopisek, zdjęcie przedstawia pomordowane dzieci Marianny Dolińskiej, fotografia sądowa z 1923 r.)
Fot. 1 - Tarnopol - region, to najbardziej adekwatne określenie
miejsca zbrodni na dzieciach polskich, dokonanej w roku 1943 lub 1944
Miejscowość ta mogła mieć brzmienie fonetyczne zbliżone do miejscowości np. "Kozowa" lub "Łozowa", a data zbrodni np. "28 grudnia roku" lub 24 grudnia 1944 r.
Fotografia przedstawia widocznych z jednej strony czworo polskich dzieci, przytwierdzonych do drzewa - jak wówczas mówiono - "wianuszki". Drzewo to było jednym z wielu na polnej alei starych drzew wiodącej do folwarku. Przy każdym drzewie, oprawcy tworzyli podobne "wianuszki" z polskich dzieci, a na transparencie zawieszonym nad drogą miał widnieć napis: "Droga do samoistniej Ukrainy".
Podobno, robione były również zdjęcia fotograficzne wielu innych takich drzew - "wianuszków" tejże alei. Niestety, nie udało się autorowi do nich dotrzeć.
Autor zdjęcia nieznany.
Prezentowana na fotografii zbrodnia dzieciobójstwa, była najprawdopodobniej rezultatem "uroczystego" przyjmowania rekruta do UPA, polegająca na tym że każdy z nich dokonywał zabójstwa jednego dziecka - Lacha w dowód, że "zasługuje" na miano wojaka i złożenie przysięgi UPA na rewolwer lub pistolet.
Była to swoista upowska zbrodnicza solidarność.
Fotokopia z oryginału zdjęcia fotograficznego w zbirach autora, dzięki, Władysławowi Załogwiczowi oraz drowi Stanisławowi Krzaklewskiemu."



Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php?...Itemid=242
26-02-2012 04:34 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
lucyna

*****


Postów: 935
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Sep 2010
Status: Offline
Post: #172
"Dukla i okolice Beskid Niski - część środkowa

Pora przedstawić kolejną mapę turystyczno-nazewniczą z opisem krajoznawczym Wojciecha Krukara. Tym razem obejmuje ona środkową część Beskidu Niskiego, od granicy państwowej po Nowy Żmigród i Wróblik Królewski na północy. Jest to dokładna, czytelna mapa toponomastyczna, której głównym walorem są nazwy historyczne, łemkowskie. Oprócz tego uwagę można zwrócić na naniesione szlaki piesze, konne, rowerowe. Proszę pamiętać jednak, że mapa została wydana w 2000 r. i sieć szlaków uległa zmianie. Mapa zawiera maleńki plan Dukli.
Redakcja, kreślenie, opracowanie kartograficzne i nazewnictwo jest autorstwa Wojciecha Krukara. Opis krajoznawczy przygotowali Wojciech Krukar i Paweł Luboński. Mapa bardzo trudna do zdobycia, miłośnikom dobrej mapy pozostają np.antykwariaty.

Poszukując informacji o mapie natrafiłam na ciekawą stronę, polecam wszystkim miłośnikom historii naszego regionu, fragment mapy jest jedną z ilustracji http://glojsce.pl/historia.php

Część opisowa mapy: podział geograficzny, geologia i geomorfologia, klimat, flora i fauna, zarys historii, ludność,wyznania, kultura ludowa, ciekawsze szczyty i masywy górskie, obszary chronione, miejscowości, informacje praktyczne.

Tytuł: "Dukla i okolice Beskid Niski - część środkowa"
Autor: Wojciech Krukar
Skala: 1: 40 000
Wydanie: I
ISBN: 83-86240-52-0
Wydawca: PiTR Kartografia
Warszawa 2000

"Ludność,wyznania, kultura ludowa
Przed II wojną światową okolice Dukli cechowała różnorodność etniczna
i wyznaniowa. Jak nigdzie indziej w Beskidzie przemieszany tu był żywioł polski z ruskim. Polacy wyznania rzymskokatolickiego zamieszkiwali m.in. położone w głębi gór Jaśliska, Posadę Jaśliską i Hutę Polańską. Mieszkańcami większości wsi górskich byli jednak Łemkowie - grupa etniczna ukraińska osiadła tu przynajmniej od XV w. wyznawcy obrządku greckokatolickiego. W okresie międzywojennym na Łemkowaszczyźnie liczne były przypadki przechodzenia na prawosławie, niekiedy całymi wsiami jak np. w Tylawie. Był to wyraz protestu zachowawczej ludności przeciwko propagowaniu przez duchownych greckokatolickich nacjonalizmu ukraińskiego oraz naruszaniu tradycji. Kościół katolicki przeciwdziałał tym tendencjom powołując w 1934 r. odrębną Apostolską Administrację Łemkowszczyzy, początkowo z siedzibą w Rymanowie Zdroju.
Większość Łemków z opisywanego terenu wyjechała po wojnie na Ukrainę, reszta w wyniku przymusowych przesiedleń znalazła się na polskich Ziemiach Zachodnich i Północnych. Po 1956 r. powróciło kilkadziesiąt rodzin, które skupiają się obecnie w mieszanych polsko-łemkowskich wioskach w rejonie Tylawy i Polan. W Zyndranowej działa wybudowana w 1985 r. cerkiew prawosławna, zaś nabożeństwa greckokatolickie odbywają się w Olchowcu.
Łemkowie wykształcili przez wieki odrębną, bogatą kulturę ludową. Dziś jej najlepiej widoczną pozostałością są ocalałe cerkwie. Kilkadziesiąt cerkwi rozebrano po wysiedleniach ludności, inne przeważnie zostały zamienione w kościoły rzymskokatolickie. Na początku lat dziewięćdziesiątych gruntownie wyremontowano cerkiew w Daliowej, natomiast świątynia w Króliku Wołoskim nadal stoi opuszczona i pozbawiona opieki. Zachowały się także liczne krzyże przydrożne oraz zaniedbane cmentarze. W Zyndranowej działa muzeum kultury łemkowskiej prowadzone przez p. Gocza, w Olchowcu Kolonii - izba regionalna w domu p. Tadeusza Kiełbasińskiego.
Trzecią dużą grupę ludności byli do II wojny światowej Żydzi. Do dziś zachowały się w Dukli i Rymanowie zrujnowane synagogi i cmentarze żydowskie."


Wymienione atrakcje
http://www.zyndranowa.org/pl/muzeum/
http://www.beskidniski.pl/modules.php?na...ge&pid=130
http://fodz.pl/download/szlak_chasydzki_...10_III.pdf



Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php?...Itemid=242
29-02-2012 10:00 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
lucyna

*****


Postów: 935
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Sep 2010
Status: Offline
Post: #173
"Twierdza Przemyśl Fort I "Salis-Soglio"

Kolejny trzeci tomik serii Architectura et Ars Militaris jest poświęcony "najbardziej monumentalnej budowli obronnej przemyskiej twierdzy - fortowi I "Salis Soglio, stanowi pierwsze monograficzne opracowanie pojedynczego dzieła obronnego, jakie ukazuje się w Przemyślu. Przygotowana w ramach szerszej serii pt.: Architectura et Ars Militaris publikacja, ma na celu zapoznanie Czytelnika zarówno z opisem samego fortu, historią jego budowy, krótką biografią jego projektanta, ale zawiera również wskazówki turystyczne pomocne przy zwiedzaniu obiektu. Liczne rysunki, schematy, mapki i fotografie mają na celu przybliżenie zasad funkcjonowania fortu, zarówno na poziomie samego dzieła, jak i jego roli w całym systemie fortecznym." To fragment pochodzący z rozdziału Od Redakcji, który bardzo trafnie oddaje treść tej specyficznej publikacji, fajnego połączenia albumu i przewodnika. Książeczkę przeczytałam jednym tchem, szczególnie spodobały mi się rysunkowe próby rekonstrukcji fortu i plany. Może dlatego, że fort znam, byłam tam kilkakrotni na lepszym lub gorszym szkoleniu. Polecam zarówno zwiedzenie fortu znajdującego się na granicy polsko-ukraińskiej jak i zakup dwujęzycznego przewodniczka. Jest on wydany w języku polskim i niemieckim.

Spis treści
Od redakcji
Fort I "Salis-Soglio"
Daniel Salis-Soglio
Informacje turystyczne

Tytuł: "Twierdza Przemyśl Fort I "Salis-Soglio"
Autor: Tomasz Idzikowski
Wydanie: I
Stron: 47
ISBN: 83-920541-2-1
Wydawca: Tomasz Idzikowski Fort VIII "Łętownia"
Przemyśl 2004

"Informacje turystyczne
Niemal do samego fortu można dojechać samochodem bądź autokarem. Z Przemyśla należy kierować się w kierunku przejścia granicznego w Medyce. W połowie drogi pomiędzy Przemyślem, a Medyką na skrzyżowaniu w podporządkowaną drogę kierujemy się na Siedliska. W samej wiosce na ostrym zakręcie w prawo skręcamy w boczną asfaltową drogę w lewo prowadzącą pod górę. Jedziemy nią, aż po przejechaniu do końca drogi asfaltowej dotrzemy do grupy drzew, położonych poza obrębem zabudowań. Tam zostawiamy pojazd i pieszo udajemy się ok. 200 m dalej cały czas prosto. Po prawej stronie znajduje się fort, do którego wchodzimy przez relikt bramy głównej.
Przy zwiedzaniu samego fortu należy zachować szczególną ostrożność z uwagi na niezabezpieczone szyby wind amunicyjnych i działowej oraz brak barierek zabezpieczających na górnej kondygnacji wokół dziedzińców. Spore zagrożenie stanowią również studnie oraz studzienki odwadniające i włazy do szamb. Schody pomiędzy kondygnacjami pokryte są ziemią i zbutwiałymi liśćmi, przez co są dość śliskie - podczas schodzenia należy zachować szczególną ostrożność.
Fort położony jest w bezpośrednim sąsiedztwie granicy stąd przed wizytą wypada powiadomić Straż Graniczną (nr tel. 676 55 00)> nie należy również wchodzić na przedpole fortu.
Z fortu "Salis-Soglio" możemy udać się w kierunku fortu XV "Borek", bądź IIa "Cyków", a dalej II "Jaksamice", II b "Mogiłki" i III "Łuczyce". Proponowana trasa piesza lub rowerowa prowadzi od fortu XV "Borek" do fortu III "Łuczyce" (oczywiście możliwa jest również wersja w drugą stronę)."

http://www.panoramio.com/photo/25097128
http://www.digitalpoland.pl/?p=50



Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php?...Itemid=242
11-03-2012 09:15 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
lucyna

*****


Postów: 935
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Sep 2010
Status: Offline
Post: #174
"Magurski Park Narodowy - monografia przyrodnicza"

"Magurski Park Narodowy - monografia przyrodnicza" to publikacja naukowa prezentująca w sposób kompleksowy zagadnienia związane z przyrodą MPN, strategią ochrony, dziedzictwem kulturowym, udostępnieniem turystycznym. Autorami artykułów są naukowcy specjaliści z danej dziedziny prowadzący badania na ternie parku. Recenzentem naukowym opracowania był prof. dr. hab. Zbigniew Głowaciński. Książka jest pięknie wydana, format A-4, twarda oprawa, dobrej jakości papier, bardzo bogato ilustrowana. Jest stosunkowo tania, gdyż jej druk został dofinansowany z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Rzeszowie oraz Uniwersytet Jagieloński w Krakowie. Mimo iż jest to praca naukowa to książka przystępnie napisana, ta monografia jest przeznaczona dla szerokiego grona odbiorców, w tym miłośników walorów kulturowych Łemkowszczyzny. Polecam z całego serca ciekawy artykuł prof. Piotra Patoczki "Dziedzictwo kulturowe Magurskiego Parku Narodowego a zagospodarowanie przestrzenne i turystyczne użytkowanie terenu." Lektura obowiązkowa przewodników i miłośników regionu.

Spis treści
Wstęp
Jan Szafrański
Historia i dzień dzisiejszy Magurskiego Parku Narodowego
Andrzej Ślączka
Budowa geologiczna
Bogdana Izmaiłow, Kazimierz Krzemień, Krzysztof Sobiecki
Rzeźba i jej współczesne przemiany
Stefan Skiba
Pokrywa glebowa
Roman Soja
Wody
Barbara Obrębska-Starklowa
Warunki klimatyczne
Bogdan Zemanek
Rośliny i grzyby wielkoowocnikowe
Urszula Bielczyk, Ryszard Kozik
Porosty Magurskiego Parku Narodowego
Anna Drozdowicz
Śluzowce
Stefan Michalik
Zbiorowiska roślinne
Krystyna Przybylska
Lasy
Jerzy Pawłowski
Cenne bezkręgowce naziemne Magurskiego Parku Narodowego i terenów ościennych
Małgorzata Kłonowska-Olejnik
Makrobezkręgowce Magurskiego Parku Narodowego
Bogusław Petryszak, Anna Prtryszak
Ryjkowce charakterystycznych siedlisk
Zbigniew Witkowski, Andrzej Kosior, Piotr Płonka
Motyle dzienne
Magdalena Nowak, Krzysztof Siuda
Kleszcze
Krzysztof Kukuła, Aneta Bylak, Antoni Amirowicz
Ryby
Jan Rafiński, Wiesław Babik
Płazy i gady
Jacek Wasilewski, Robert Czuchnowski
Ptaki
Grzegorz Jamrozy, Andrzej Górecki
Ssaki
Stefan Michalik
Syntetyczna waloryzacja przyrodnicza Magurskiego Parku Narodowego
Piotr Potoczka
Dziedzictwo kulturowe Magurskiego Parku Narodowego a zagospodarowanie przestrzenne i turystyczne użytkowanie terenu
Jan Szafrański
Strategia ochrony zasobów przyrodniczych
Andrzej Czaderna
Monitoring przyrodniczy i realizacja zadań ochronnych
Andrzej Czaderna
Udostępnienie Magurskiego Parku Narodowego
Spis autorów
Autorzy fotografii

Tytuł: "Magurski Park Narodowy - monografia przyrodnicza"
Redakcja: Andrzej Górecki, Bogdan Zemanek
Wydanie: I
Stron: 269
ISBN: 978-83-60560-5-6
Wydawca: Magurski Park Narodowy, Uniwersytet Jagieloński
Krempna-Kraków 2009

Roman Soja "Wody" str. 61
"[...]
W dolinie Wisłoki w miejscowości Kąty prowadzone są prace przygotowawcze d budowy zbiornika retencyjnego. Zaprojektowano zbiornik wielofunkcyjny, którego celem jest podniesienie minimalnych przepływów Wisłoki, zabezpieczenie przeciwpowodziowe dolny Wisłoki i wykorzystanie energetyczne. Zapora zlokalizowana w przełomowym odcinku doliny Kąty-Zagroda, poza terenem MPN, zamknie zlewnię o powierzchni 303 km2 i utworzy zbiornik wkraczający na obszar MPN. Zalana zostanie dolina Wisłok, od Myscowej w górę, a w strefie połączenia Wisłoki i Wilszni, na ternie otuliny Parku, powstanie szeroka i płytka cofka. Projektowana pojemność zbiornika wynosi 68 mln m3, pojemność użytkowa 58,6 mln m3, pojemność wyrównawcza 47,6 mln. m3, powierzchnia zalewu wyniesie 460 ha przy piętrzeniu maksymalnym do rzędnej 356,00 m n.p.m. (Prognozy oddziaływania ...1999), minimalna powierzchnia zalewu 64 ha, głębokość 14,3 . Będzie to średniej wielkości zbiornik, który całkowicie zmieni reżim hydrologiczny rzeki. [...] Obniżenie najwyższych stanów wody w Żmigrodzie wyniesie 150 cm, a w Żółkowie przy połączeniu się z Ropą i Jasiołką 78 cm. O lokalizacji zbiornika, poza względami hydrologicznymi, decydują korzystne warunki terenowe, słabe zagospodarowanie ternu i wynikające z tego niskie koszty budowy. Plany budowy zbiornika w Kątach są bardzo dawne, z czasów przed powstaniem MPN. Istnienie obszaru chronionego stwarza nowe okoliczności, które winny być uwzględnione przy realizacji obiektu. Planowana jest mała elektrownia wodna o mocy nominalnej 1,85 MV, której działanie musi być wnikliwie rozpatrzone pod kątem wpływu na środowisko MPN. Nie do przyjęcia jest pojawiająca się w dokumentacjach koncepcja lokalizacji wielkiej elektrowni pompowo-szczytowej. Samo istnienie dużej powierzchni wodnej w dolinie Wisłoki nie wpłynie w sposób znaczący na degradację środowiska. Wpływ klimatyczny ograniczony jest do bardzo wąskiej strefy. Poniżej zapory zmienią się warunki bytowania fauny wodnej w szerokim, stale wypełnionym wodą korycie. Skróceniu ulegnie czas trwania zjawisk lodowych i pokrywy lodowej. Problemy środowiskowe pojawią się w części cofkowej. Czas funkcjonowania zbiornika Krempna obliczono na ponad 1 000 lat (Prognoza oddziaływania...1999), a proces jego zalądowienia rozpocznie się w szerokim obniżeniu poniżej Krempnej. Nie ma propozycji ograniczenia niekorzystnych skutków odkładania się nanosów rzecznych. Możliwe jest to poprzez budowę wałów wstecznych ograniczających zasięg cofki, odmulanie cofki, lub wykorzystywanie małego, już istniejącego zbiornika w Krempnej jako zbiornika wstępnego, w którym będzie gromadzić się materiał unoszony."



Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php?...Itemid=242
15-03-2012 02:54 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
lucyna

*****


Postów: 935
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Sep 2010
Status: Offline
Post: #175
"Twarze bezpieki w Polsce południowo-wschodniej 1944-1990 Obsada stanowisk kierownicz

Przez cały czas rozmawiamy o ofiarach. Warto więc wspomnieć o oprawcach. Pamiętam kilka lat temu obok zamku w Sanoku zobaczyłam wystawę IPN "Twarze bezpieki". Kilkanaście tablic z wizerunkami i suchą biografią funkcjonariuszy UB i SB. Prowadziłam jakąś grupę, nie pamiętam kim byli. Goście zatrzymali się i studiowali. Ktoś powiedział: wreszcie wydobyci z anonimowości. I to prawda. Takie wystawy były prezentowane w wielu polskich miastach. INP Oddział w Rzeszowie wydał także ciekawą publikację pod redakcją Jakuba Izdebskiego, Krzysztofa Kaczmarskiego, Mariusza Krzysztofińskiego "Twarze bezpieki w Polsce południowo-wschodniej 1944-1990 Obsada stanowisk kierowniczych Urzędu Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa Informator personalny" Ujawniono dane wraz z wizerunkiem 540 funkcjonariuszy. Mnie osobiście zainteresowały rozdziały poświęcone historii tworzenia służb specjalnych po II wojnie św. i strukturze UB.

Spis treści:
Słowo wstępne
Część I
Struktury aparatu bezpieczeństwa w Polsce południowo-wschodniej w latach 1944-1990
1. Struktura Urzędu Bezpieczeństwa na Rzeszowszczyźnie w latach 1944-195
2.Struktura Służby Bezpieczeństwa w Polsce południowo-wschodniej w latach 1957-1990
3. Stan nadań nad aparatem bezpieczeństwa w Polsce południowo-wschodniej
Część II
Obsada stanowisk kierowniczych
1. obsada stanowisk kierowniczych urzędów bezpieczeństwa publicznego w województwie rzeszowskim w latach 1944-195
2. Obsada stanowisk kierowniczych SB w województwie rzeszowskim w latach 1956-1975
3. Obsada stanowisk kierowniczych SB KW MO w Krośnie, Przemyślu, Tarnobrzegu i Rzeszowie w latach 1975-1990
Część III
Biogramy funkcjonariuszy
Wykaz skrótów

Tytuł: "Twarze bezpieki w Polsce południowo-wschodniej 1944-1990 Obsada stanowisk kierowniczych Urzędu Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa Informator personalny"
Opracował zespół
Wydanie: I
Stron: 450
ISBN: 978-83-60464-68-7
Wydawnictwo: Instytut Pamięci Narodowej
Rzeszów 2007


Rozdział "1. Struktury Urzędu Bezpieczeństwa na Rzeszowszczyźnie w latach 1944-1956" str. 11
"[...] Wraz z przekroczeniem na początku stycznia 1944 r. przez wojska sowieckie przedwojennej granicy II Rzeczpospolitej ponownie rozpoczął się proces niszczenia polskości na Kresach Wschodnich. Kolejnym etapem sankcjonowania wojennych zdobyczy ZSRR było instalowanie "władzy ludowej" na terenach na zachód od Bugu (gdzie organem wykonawczym woli Stalina miał być powołany w Moskwie 20 lipca 1944 r. marionetkowy Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego) oraz brutalne niszczenie cywilnych i wojskowych struktur Polskiego Państwa Podziemnego ujawnionych w czasie akcji "Burza".
W ramach PKWN utworzono Resort Bezpieczeństwa Publicznego, którego kierownikiem został Stanisław Radkiewicz. Zręby komunistycznej policji politycznej tworzyli początkowo absolwenci kursu NKWD w Kujbyszewie (tzw. kujbyszewiacy) oraz członkowie Armii Ludowej. Organizację RBP Radkiewicz rozpoczął 1 sierpnia 1944 r. Wraz z zajmowaniem przez Armię Czerwoną kolejnych terenów Rzeczpospolitej na zachód od Bugu na bieżąco organizowano terenowe struktury aparatu bezpieczeństwa. W Lublinie utworzono Wydział Operacyjny (kontrwywiad) podporządkowany Romanowi Romkowskiemu, Wydział Personalny, na czele którego stanął Mikołaj Orechwa i Sekretariat, za organizację którego odpowiadał Julian Konar. Później powstały m.in. Wydział Ochrony PKWN, Wydział Cenzury, Biuro Prawne, Wydział Więzień i Obozów, Wydział Finansów i Wydział Wywiadu.
Do Rzeszowa wojska sowieckie wkroczyły 2 sierpnia 1944 r. Już kilkanaście dni później, 16 sierpnia 1944 r. Radkiewicz skierował do Rzeszowa 24 "kujbyszewiaków"/ Komendę nad nimi sprawował por. Longin Kołarz (14 września do Rzeszowa dosłano jeszcze pięciu absolwentów szkoły kujbyszewskiej). Naturalnym zapleczem kadrowym aparatu bezpieczeństwa byli nieliczni miejscowi komuniści oraz członkowie Brygady AL Ziemi Krakowskiej im. Bartosza Głowackiego, która dotarła do Rzeszowa 18 sierpnia 1944 r.
Wyznaczony przez Radkiewicza pełnomocnikiem RBP mjr Mieczysław Broniatowski rozkazem nr 1 z 7 września 1944 r. mianował p.o. kierownikiem Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego Władysława Śliwę (Stanisława Imiołka) oraz wyznaczył funkcjonariuszy odpowiedzialnych za organizację powiatowych urzędów bezpieczeństwa publicznego. Rozkaz z 7 września regulował także strukturę WUBP. Powołani zostali kierownicy pięciu sekcji ( spośród formalnie istniejących ośmiu), które były odpowiednikiem wydziałów w centrali RBP.
[...]"



Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php?...Itemid=242
20-03-2012 10:35 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
lucyna

*****


Postów: 935
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Sep 2010
Status: Offline
Post: #176
RE: Subiektywny, karpacki kącik czytelniczy

Popełniłam dwa wykładziki na temat misi, może kogoś zainteresują

http://www.grupabieszczady.pl/index.php?...6&Itemid=7

http://www.twojebieszczady.pl/fauna/niedzwiedz.php
Miłej lektury Smile[/i]



Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php?...Itemid=242
24-03-2012 08:09 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
lucyna

*****


Postów: 935
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Sep 2010
Status: Offline
Post: #177
RE: Subiektywny, karpacki kącik czytelniczy

Od lat staram się promować dobrą książkę na forach. Zostało to zauważone, coraz częściej spotykam się z wyjątkową życzliwością Kolegów z przestrzeni wirtualnej. Po zarejestrowaniu się na http://forum.historia.org.pl/ na pw dostałam wiadomość, czy chcę otrzymać trzy książki. Zaskoczona odpowiedziałam, że zależy mi na jednej publikacji o której tylko słyszałam, na "Represje aparatu bezpieczeństwa w Jasielskiem 1945-1956". Oczywiście, otrzymałam w darze wszystkie trzy. I tą drogą chciałam podziękować Koledze za ten wyjątkowo ciekawy i niespodziewany prezent.
"Represje aparatu bezpieczeństwa w Jasielskiem 1945-1956" to publikacja nie do zdobycia, została wydana w bardzo niewielkim nakładzie 100 egzemplarzy. Pierwsza książka na temat działań UB w Jasielskiem ukazała się w 1998 r, to "Na śladach represji UB w Jaśle i regionie w latach 1945-1956" wydana przez Koło Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Jaśle. Ta o której piszę jest kontynuacją badań, różni się od swojej poprzedniczki formą i szatą graficzną.
Autor przedstawia w niej noty biograficzne represjonowanych Jaślan i osób związanych z regionem. Książka ma skromną szatę graficzną, miękka okładka, klejona, zawiera małe fotografie typu paszportowego większości wymienionych osób.
Warto bliżej przyjrzeć się działalności pisarskiej i popularyzatorskiej Autora. Zdzisław Świstak jest historykiem i autorem ponad 49 książek i ponad 200 artykułów poświęconych historii Jasła i regionu. Ostatnio wydał w bardzo niewielkim nakładzie 200 sztuk "Encyklopedię Jasła".

Spis treści
Słowo wstępne
Noty biograficzne osób represjonowanych
Przypisy
Bibliografia
Indeks osób

Tytuł: "Represje aparatu bezpieczeństwa w Jasielskiem 1945-1956"
Autor: Zdzisław Świstak
Wydanie: I
Stron: 176
ISBN: 83-86744-28-6
Wydawnictwo: Koło Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Jaśle
Jasło 2006


"Słowo wstępne" str.4-5
" [...] Wojska radzieckie wkroczyły do Jasła 16 stycznia 1945 r. "Wyzwolenie" całego terytorium powiatu jasielskiego miało miejsce w dniach 15-17 stycznia 1945 r. Pierwsze centrum administracyjno-polityczne powiatu jasielskiego miało swoją siedzibę w rozminowanych zabudowaniach rafinerii w Niegłowicach. Tu znajdowała się Radziecka Wojenna Komenda Miasta (mjr Suworow), NKWD (Narodnyj Komissariat Wnutriennych Dieł ZSRR), Starostwo Powiatowe, Komenda Milicji Obywatelskiej i Komitet Powiatowy PPR. Bardzo szybko (27.01.1945) Starostwo Powiatowe przeniosło się do pałacu Sroczyńskich w Gorajowicach. Również przeniosło się tu NKWD. Organizowało ono aparat bezpieczeństwa na terenach opanowanych przez Armię Radziecką. Został tworzony Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Jaśle. Jego pierwszym szefem został Józef Kucharski. W budynku rafineryjnym obok skrzyżowania ul. 3 Maja i ul. Rafineryjnej zakwaterowana była specjalna "kompania wypadowa" UB i MO do walki z podziemiem.
W marcu 1945 r. Józef Kucharski urządził obławę w Wolicy na komendanta Obwodu AK Jasło, a ówcześnie dyrektora Jasielskiego Inspektoratu "Nie" mjr. Józefa Modrzejewskiego. W czasie tej akcji mjr Józef Modrzejewski omal nie zginął od kul funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa. [...].

"Najbar Wojciech. Syn Jana i Agaty. Aresztowany przez funkcjonariuszy UB 2 kwietnia 1949 r. Osadzony tymczasowo w jasielskim areszcie PUBP przy ul. Armii Czerwonej (obecnie ulica Lwowska). Prawdopodobnie zamordowany w czasie śledztwa przez funkcjonariuszy UB dokonujących przesłuchań. Został pochowany na jasielskim cmentarzu 11 kwietnia 1949 r. przy obstawie grona funkcjonariuszy przeciwdziałających możliwości dokonania oględzin zmarłego przez najbliższą rodzinę (59).
Prokuratura Rejonowa w Jaśle wszczęła 20 lutego 1990 r śledztwo w sprawie zabójstwa Wojciecha Najbara. Prokurator Rejonowy Stanisław Kolanko m.in. podaje: "Z zebranych do tej pory dowodów wynika, że Wojciech Najbar został zatrzymany w dniu 2 kwietnia 1949 r. na polecenie ówczesnego szefa PUBP w Jaśle por. Antoniego Cebuli, między innymi pod zarzutem "rozsiewania wrogiej propagandy przeciw ustrojowi" (60)."
(59) Zofia Wolak, Skarga do Prokuratury Generalnej w Warszawie publikowana (w) "Obiektyw" n 1 z 26 III 1990
(60) "Obiektyw" nr 5 z 22 lipca 1990



Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php?...Itemid=242
31-03-2012 09:03 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
lucyna

*****


Postów: 935
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Sep 2010
Status: Offline
Post: #178
"Las pełen zwierza"

Wczoraj skończyłam czytać niezmiernie interesującą książkę Edwarda Marszałka "Las pełen zwierza" wydaną przez Ruthenus. Są to wyjątkowo ciekawe gawędy o mieszkańcach naszych gór i pagórów, ich roli w kulturze i związkach z polską kulturą. Czytając książki Kolegi Przewodnika czasami przenoszę się w czasie i przestrzeni i oczyma wyobraźni widzę zabawne bądź przerażające sceny, które onegdaj rozegrały się w lesie. Książka jest wartko napisana, takie cudne czytadło, które pochłania się jak jeden kęs. Mnie szczególnie zauroczyły części gawęd poświęcone ludziom lasu. Jednym z takich bardzo pozytywnych bohaterów rozdziału poświęconego żmijom jest pan Artur Święch leśniczy z nadleśnictwa Tuszyma, który opiekuje się gadami, nie raz ratuje je od śmierci. Nazywają go zaklinaczem węży. To on wydobył z kamiennej studni w Rokszycach 11 samic żmij, które sobie tam zamieszkały na zimę. Oczywiście, żmije są pod ochroną i na łapanie tych gadów należy mieć zgodę. Ten leśniczy prowadzi badania, jedna z samic miała 110 cm czyli była prawdziwym olbrzymem. Ta książka jest jednocześnie świetnym źródłem wiedzy o poszczególnych gatunkach,ich bahawiorze, wpływie na las, liczebności. Czy jest to książka popularna czy popularno-naukowa?. Na to pytanie nie jestem stanie odpowiedzieć. Bez wątpienia jest bardzo przystępna, ale jednocześnie jest to praca mająca znamiona naukowej, gdyż konsultantami byli znani bieszczadzcy naukowcy: Kajetan Perzanowski i Antoni Derwich, a recenzentem jej był prof. Andrzej Grzywacz.
Książka jest wyjątkowo ładnie wydana na dobrym papierze, bardzo bogato ilustrowana, zszywana, ma twardą okładkę więc może nam długo służyć. Zdjęcia są piękne, szczególnie portrety zwierzaków. Są tu i mapy, ryciny, reprodukcje, każdy rozdział otwiera rysunek Jarosława Janickiego. Dołączono do niej mapę poglądową "Lasy w obszarze działania Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie" w skali 1:400 000 opracowaną przez Wojciecha Krukara. Mapa również jest pięknie ilustrowana, naniesiono na nią orientacyjne miejsca występowania kilkunastu gatunków, zarówno tak popularnych jak jeleń czy bóbr ja i bardzo rzadkich jak żbik, głuszec, orzeł przedni czy wąż Eskulapa.
Książka jest dofinansowana więc można ją tanio kupić, sugerowana cena to 29.90 zł. Moim zdaniem to hit, piękna pamiątka czy prezent, obowiązkowa obecność na półach bibliotek i w naszych domowych księgozbiorach.


Spis treści:
Wstęp
Od autora
Żubr - gór imperator
Łoś - brodaty brzydal
Dzik - czarna zwierzyna
Bóbr - pożyteczny szkodnik
Borsuk - tajemniczy jaźwiec
Niedźwiedź - brunatny władca Bieszczadów
Wilk - znienawidzony, tępiony i ...chroniony
Ryś - tygrys karpackich ostępów
Żbik - własnymi chodzący ścieżkami
Lis - przebiegły rudzielec
Jeleń - nie tylko na rykowisku
Nietoperze - latające myszy są wśród nas
Orzeł przedni - herbowy dostojnik
Bocian czarny - puszczański samotnik
Głuszec - leśny zakonnik
Salamandra - tajemniczy jaszczyrz
Wąż Eskulapa - bieszczadzkie przypadki leśnego dusiciela
Żmija - jadowity postrach naszych lasów
Horoskop celtycki
Wybrana literatura

Tytuł: "Las pełen zwierza"
Autor: Edward Marszałek
Wydanie: I
Stron: 216
ISBN: 978-83-7530-079-6
Wydawnictwo: Ruthenus
Krosno 2006


"Salamandra - tajemniczy jaszczyrz"
[I]"W Beskidzie Niskim, na Dukielszczyźnie, uważano, że salamandra, czyli jaszczyrz, jest nawet bardziej jadowity od żmii, zwanej tu chrobokiem. Mówiono: Jak cię chrobok uje [ugryzie], to nic, ale jak cię jaszczyrz uje, to jak pięć chroboków. Skąd brały się te uprzedzenia, trudno dziś dociec. Jedno jest pewne - tylko znachorzy nie bali się salamander, pili bowiem wywar z ich skór, by wejść w specjalny rodzaj transu, pozwalający analizować stan pacjenta, zaglądać w głąb jego duszy i rozpoznawać dolegliwości. Sproszkowanej skóry salamander używali też alchemicy, poszukujący za jej pomocą sławetnego kamienia filozoficznego. [...]
Salamandry - największe krajowe płazy - budziły u ludzi zawsze skrajne odczucia. Już w starożytności, w czasach Pliniusza uważane były za zwierzęta magiczne. W "Zoologii krótko zebranej", wydanej w Wilnie w 1807 roku, polski naturalista Stanisław Bonifacy Jundziłł pisze: Sposobność życia wśród ognia i płomieni, nieprzyjaźń i śmiertelna nienawiść z ropuchą, jad szkodliwy, trawy, łąki i powietrze nawet zarażający, sławną również jak straszną dla wielu czyniły salamandrę."
W Polsce salamandry nazywano jaszczurami lub jaszczyrzami. Takie nazwy można znaleźć można zresztą w oficjalnych podręcznikach zoologii z XIX weku. Niektórzy czcili je, uważając za "córy płomieni", wierzono bowiem, że salamandry nie rodzą się jak inne zwierzęta, ale wychodzą z ognisk palonych w lesie. Stąd "wysmażone" na pomarańczowo plamy na ich skórze. W Beskidzie Dukielskim napominano dzieci: Nie palcie ognia w lesie, bo się jaszczyrze rozplenią. I była to chyba bardzo skuteczna metoda prewencji pożarowej. Być może przesąd ten wziął się właśnie z obserwacji pożarzysk, gdzie po przejściu ognia, salamandry wypełzały ze swoich głębokich kryjówek, sprawiając wrażenie, że ognień się ich nie ima. [...]"



Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php?...Itemid=242

Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-04-2012 01:59 PM przez lucyna.

08-04-2012 02:17 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
lucyna

*****


Postów: 935
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Sep 2010
Status: Offline
Post: #179
RE: Subiektywny, karpacki kącik czytelniczy

W przepaści szuflady wyciągnęłam stareńką, rozsypująca się mapę "Okolice Komańczy Mapa turystyczno-nazewnicza ze słownikiem etymologicznym nazw terenowych" To jednak ona będzie tą pierwszą mapą toponomastyczną naszego regionu. Cóż można o niej powiedzieć? Bardzo dokładna, opracowana przez Wojciecha Krukara i Jana Tomkiewicza. Niezmiernie ciekawa część informacyjna. Eechh, łezka w oku się kręci. Na mapie mapy podany dokładny rozkład jazdy kolejki leśnej będącej jeszcze we władaniu Ośrodka Transportu Leśnego w Sanoku. Trasa: Cisna, Żubracze, Solinka, Balnica, Maniów, Wola Michowa, Smolnik, Nowy Łupków, Smolnik, Smolnik Wieś, Mików, Duszatyn, Prełuki, Rzepedź, w okresie letnim można było pojechać aż do Wetliny. Przewoźnik jednak nie gwarantował regularności kursowania, gdyż wpływ na nią miał harmonogram prac przy wyrębie drewna.
Niezmiernie ciekawy jest Słownik entymologiczny nazw terenowych. Zawarto w nim na 7 stronach wykaz dawnych nazw terenowych wraz z objaśnieniem.

"Okolice Komańczy Mapa turystyczno-nazewnicza ze słownikiem etymologicznym nazw terenowych"
Część opisowa:
Od Redakcji
Historia
Ludność
Miejscowości
Szczyty
Rzeki
Osobliwości przyrodnicze
Rozkład jazdy kolejki leśnej

"Okolice Komańczy Słownik entymologiczny nazw terenowych"

Spis treści
Wprowadzenie
Układ haseł
Skróty nazw miejscowości
Inne skróty
Objaśnienia
Wykaz literatury
Skorowidz nazw terenowych

Tytuł: "Okolice Komańczy Mapa turystyczno-nazewnicza ze słownikiem etymologicznym nazw terenowych"
Autor: Wojciech Krukar
Skala: 1:30 000
Wydanie: I
ISBN: brak
Wydawca: Rewasz
Warszawa 1991

Tytuł: "Okolice Komańczy Słownik entymologiczny nazw terenowych"
Autor: Wojciech Krukar
Wydanie: I
Stron: 16
ISBN: brak
Wydawca: Rewasz
Warszawa 1991




"Rzeki

OSŁAWA - druga pod względem długości rzeka w Bieszczadach (długość 64,8 km, powierzchnia dorzecza 507,4 km kw.). Źródła znajdują się na wysokości 680 m na południowo-wschodnich stokach Matragony. Na odcinku pomiędzy Duszatynem, a Prełukami tworzy piękny przełom, opływając wygiętą ku zachodowi pętlą wzgórze 513 m, zwane dawniej w Duszatynie Łokieć, a obecnie przez turystów Omega. Uchodzi do Sanu między Zagórzem, a Zasławiem.

OSŁAWICA - lewy dopływ Osławy (długość 16,4 km, powierzchnia dorzecza 102,8 km kw.). Źródła ma na wysokości ok. 660 m pod Terpiakiem (Terpiakowa lub Łysa Hora. Piękny odcinek znajduje się pomiędzy Dyszową, a Jasieniową, gdzie rzeka tworzy progi i szypoty. Uchodzi do Osławy w Rzepedzi.

WISŁOK - największy dopływ Sanu (długość 204,9 km, powierzchnia dorzecza 3528,2 km kw.) Źródła ma na stokach Baby na wysokości 740-770 m, główny wyciek znajduje się podobno pod potężnym bukiem. Z dwóch potoków źródłowych za właściwy uważany jest wschodni. Wisłok przecina wzgórza Beskidu Niskiego malowniczymi przełomami w Wernejówce i pod Beskiem, dalej płynie przez pogórza i uchodzi do Sanu na północ od Przeworska."






Polecam: rezerwat Przełom Osławy pod Duszatynem http://www.grupabieszczady.pl/index.php?...&Itemid=35



Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php?...Itemid=242
14-04-2012 05:23 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
lucyna

*****


Postów: 935
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Sep 2010
Status: Offline
Post: #180
RE: Subiektywny, karpacki kącik czytelniczy

Szukając informacji o Jaworniku znajdującym się na styku mezoregionów sięgnęłam do książek poświęconych etnografii. Musze przyznać, że dość długo traktowałam tę dziedzinę wiedzy po macoszemu, z obowiązku uczyłam się jej podstaw . Teraz właśnie przekonuję się, że Beskid Niski, Łemkowszczyzna to nie tylko piękne tereny po wysiedlonych wsiach, cerkwie, kapliczki i krzyże, cmentarze ale także cały świat duchowy ludu, który przestaje istnieć. Swoimi odkryciami chcę podzielić się z wami. Na pierwszy ogień biorę książkę niezwykłą - monografię "Śladami Łemków" prof. Romana Reinfussa.
Prof. Reinfuss był jednym z największych autorytetów jeżeli chodzi o kulturę, etnografię Karpat. To on zorganizował katedrę etnografii na Uniwersytecie Wrocławskim, był także twórcą i pracownikiem Pracowni Dokumentacji Polskiej Sztuki Ludowej Instytutu Sztuki PAN. Polecam bardzo interesujący artykuł poświęcony prof. Reinfussowi
http://www.sadeczanin.info/aktualnosci

"Śladami Łemków" to niezwykła monografia. Czyta się ja jednym tchem, podsiada swój niepowtarzalny klimat. Na pierwszy rzut oka widać iż napisał ją człowiek na wskroś zakochany w temacie. Moim zdaniem nie ma lepszej książki poświęconej Łemkowszczyźnie. Podobnie sądzili Koledzy przygotowując listę lektur na kursie przewodnickim. Przeczytanie w/w książki należało do naszych obowiązków. Niestety, nie mam własnego egzemplarza. Kolega z for bieszczadzkich skserował mi tę publikację. Nie mieliśmy możliwości spotkać się, więc pozostawił mi ją w księgarni Bosza w Lesku. Panie oczywiście zapoznały się z książką i dzielnie jej broniły ksera przed klientami, którzy chcieli ją "zaciągnąć" do swoich księgozbiorów. A o potem razem narzekałyśmy, że zbyt wiele interesujących publikacji jest niedostępnych.
Szkoda, że nie można nigdzie kupić tej monografii. Pojawia się to kompendium wiedzy o Łemkach na allegro ale ceny za które jest kupowane są dość zawrotne. Jak wspomniałam "Śladami Łemków" to kompendium wiedzy o Łemkach jako grupie etnograficznej. Autor przedstawia nam etnogenezę Łemkowszczyzny, historię tej krainy, opowiada o życiu codziennym autochtonach, o ich dorobku duchowym, kulturze, wierzeniach, zwyczajach i obyczajach. Jednym słowem pozwala nam zajrzeć przez okno historii, Łemkowszczyna odchodzi w przeszłość, została brutalnie zniszczona przez władze Polski Ludowej. Wysiedlenia z lat 1944-1945 i akcja "Wisła" przyniosły zagładę tej niepowtarzalnej kultury górali rusińskich. Górali rusińskich, Rusnaków, Łemków ale nie Ukraińców.

Spis treści
Wstęp
Szlakiem wielkiej wędrówki
"W seli i w chyży"
"Sztoby z hołodu ne wmerty"
Na co dzień i od święta
Od "Rizdwa do "Rizdwa"
"Drużba ja se drużba, tiażka moja służba"
W cerkwi i obok
Literatura bez pióra
Igłą i młotem
Z odległości i z bliskiej przeszłości
Literatura wybrana
Spis ilustracji
Streszczenie w języku angielskim

Tytuł: "Śladami Łemków"
Autor: Roman Reinfuss
Wydanie: I
Stron: 148
ISBN: 83-7005-238-X
Wydawnictwo: Wydawnictwo PTTK "Kraj"
Warszawa 1990



"Śladami Łemków" rozdział "W cerkwi i obok" str.88-89

"[...]Do postaci o cechach nadprzyrodzonych, które w wierzeniach Łemków pozostały jako spadek po dalekiej przeszłości, należy jeszcze dodać te, jakie weszły do nich wraz z nauką głoszoną przez kościół. Wymienić tu trzeba przede wszystkim "czorta". W swej ogólnie znanej postaci pojawia się on raczej rzadko. Można z nim zawrzeć umowę, wówczas pomaga człowiekowi bardzo skutecznie, tylko po śmierci zabiera jego duszę.
Gdy w pewnej wsi umierała "bosorka" (czarownica) mająca pakt zawarty z diabłem, w momencie konania przed jej dom zajechała bryczka, wysiadło z niej dwóch panów ubranych po miejsku, weszło do domu czarownicy, a gdy skonała, nikt nie widział, aby z domu tego ktoś wychodził. Jest rzeczą oczywistą, że były to dwa "czorty", które przyjechały po duszę zmarłej, a później po prostu znikły.

Śmierć w wierzeniach Łemków posiada cechy jak najbardziej człowiecze. Jest to stara baba, odziana w białą płachtę.
Spotkali się z nią pewnego razu przebierańcy z Wysowej, odwiedzający "weczirki". Chodzili oni "od wieczirek do wieczirek" , które odbywały się równocześnie w różnych chałupach, a swą przebraną śmierć nosili na drabinie, bo występowała boso i było jej zimno w nogi. Przechodząc obok cerkwi przebierańcy ujrzeli nagle białą postać. Była to "prawdziwa" śmierć. Przestraszeni pouciekali, a na placu pozostała jedynie śmierć przebrana, która nie mogła się tak szybko pozbierać. Wtedy "prawdziwa" śmierć kazała się tej przebranej wziąć na plecy i zanieść do Cegielki (wsi leżącej po stronie słowackiej), gdzie mieszkała młoda kobieta, przędząca wtedy len. Śmierć zarzuciła jej obręcz na szyję i kobieta zmarła. Po wykonaniu zadania "prawdziwa" śmierć poleciła tej przebranej odnieść się z powrotem do Wysowej. Podobne opowiadania o śmierci, która kazała się nosić, zanotowano też w Dołżycy na wschodniej Łemkowszczyźnie
Na pograniczu między niesamowitymi zjawami, a ludźmi, znajduje sie upiór. Jest to istota (uważana przez niektórych za "ducha", przez innych za chodzącego nieboszczyka), który wychodzi z grobu i albo czyni ludziom różne złośliwości - straszy, dusi bydło itp. albo nie mogąc rozstać się z opuszczoną rodziną, wraca nocami do domu i pomaga w pracach przy gospodarstwie, rąbie drewno, młóci zboże itd. Opowiadają też o upiorach, które odwiedzały swoje żyjące żony i utrzymywały z nimi normalne stosunki małżeńskie.


Polecam pochówki wampiryczne i okolice Jawornika, nieznane aczkolwiek piękne okolice pogranicza http://www.grupabieszczady.pl/index.php?...&Itemid=47



Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php?...Itemid=242
16-04-2012 06:59 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Odpowiedz  Napisz temat 



Pokaż wersję do druku
Wyślij ten temat znajomemu
Subskrybuj ten temat | Dodaj ten temat do ulubionych

Skocz do: