no wlasnie,my tylko na to czekalysmy.....
no wlasnie,my tylko na to czekalysmy.....
ja jush wiem czemu... to była męska impreza, ja jak na taką idę to Bogusia nawet siłą nie dała by się zaciągnąć na nią (niewybredne żarty, technika picia i monotematyczność - delikatnie mówiąc) hehehe
i to jest właśnie wytłumaczenie Śnieshko czemu panowie się ewakuowali
Ojjj kobietki...dałyście czadu
Widzę, że zlocik sieM udał
Faaaaajniusioooo
reasumując!!! szkoda że mamy tak daleko Pawełku prawda????
reasumując!!! szkoda że mamy tak daleko Pawełku prawda????
A co... a my nie możemy u nas... knajp nie ma czy co
A co... a my nie możemy u nas... knajp nie ma czy co
Knajpy są, chętni także Pozdrowienia dla "północy";)
Właśnie zadzwoniłam do Sylwestra, aby upewnić się czy jest zadowolony z dzisiejszego wyjścia w góry. Pogoda nie jest łaskawa. W Jeleniej Górze pada deszcz i jest zimno. Minął sztolnie uranowe w Kowarach i kieruje się na Przełęcz Okraj. Sylwek powiedział,że opad deszczu zmienił się gnany wiatrem w śnieg i, że dobrze mu tam jest.
Sylwek powiedział,że opad deszczu zmienił się gnany wiatrem w śnieg i, że dobrze mu tam jest.
Cały Sylwek.. Pozdrowienia serdeczne dla Karkonoskiego Orła!
a to fotosek od naszej Lori, wiem ze troche kiepsko widac ale przeciez macie wspaniala wyobraznie,prawda?
[
attachment=9972]
Godzina 12:21
"Aloha! Leżę sobie na polance pod Plasnou, słoneczko super grzeje. Potem kierunek Czerwony Klasztor. Buziaki i pozdrowienia dla całego forum
"
Szczęściara ta nasza Lorelei
i koniec wędrówki Lori
napisała ze kolano i kręgosłup odmawiaja posłuszeństwa i wraca do miasta
Agatka-to teraz czekamy na Twoją relację i fotki, ja już nie mogę się doczekać