Górskie Forum Dyskusyjne - Górski Świat

Pełna wersja: Filmy o górach
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Bardzo.

gabi82 napisał(a):
jak było to wiedzą Ci, którzy stali wtedy w centrum zdarzeń


oj i tu się nie zgodzę, to nie jest historia przed 5 tys lat ze nie da się jej odtworzyć praktycznie w 100%. Zgoda, emocji co czuli nie da się odtworzyć( można tylko się domyślać), ale fakty i wydarzenia... chyba że chodzi nam o odtworzenie minuta po minucie, łącznie z takimi informacjami co jedli na obiad czy jakiej pasty do zębów używali Smile:) pozdrawiam Smile

Odpozdrawiam Toungue
Warto zobaczyć.
Dla mnie również za dużo emocji rodziców w tym było, reżyser miał do tego prawo.
Zabrakło mi w tym choć krótkiej odpowiedzi na pytanie telewidza - "co zrobili źle?". Telewidz zostaje z wiedzą "zimą po górach się nie chodzi".

gabi82 napisał(a):
dlatego pytałam o wskazanie błędów

- brak wiedzy
- duża grupa
- brak odstępów, poruszanie się w "kupie"
- poszli przy złych warunkach
- na Rysy idzie się wiosną lub w świetnych warunkach
- brak sprzętu lawinowego (nawet jak wszystkich zasypało, ratownicy wiedzieliby gdzie szukać)

Generalnie oceniam film podobnie jak reszta Was. Mnie zastanowiło jedno, mianowicie, wyglądało to tak, jakby nauczyciel zabrał na zimowe Rysy
grupkę dzieciaków, które pierwszy raz na slajdach widziały w ogóle Tatry (tak to wynikało ze sceny, w której oglądali zdjęcia Tatr). Tu więc byłby błąd organizatora, bo jak się nie znam na zimowych wejściach, tak myślę, że to za wysoka półka na początek, nawet dla uczestników jakichś kursów wspinaczkowych.
(odnoszę się tylko to tego, co wywnioskowałem z filmu - może w rzeczywistości ci ludzie mieli większe doświadczenie)

tomiii napisał(a):
wiec trochę mnie dziwią słowa, ze za mało było pokazane wątków edukacyjnych.

a jakie były? uhm...ja jedynie zauważyłem, że zima Tatry są groźne, niebezpieczne, odpychające, bee...dla szaleńców i w ogóle nie powinno się po nich łazić (zamknąć je jak Słowacy).
W rzeczywistości są zajebisto-qurwiasto piękne Cool, a brodzenie się w śniegu, uczucie jak "siada" dziaba w trawkach, czy lodzie, to niemal jak...nie wspomnę, bo mnie tu za zboczeńca wezmą.Toungue

tomiii napisał(a):
Co na końcu miał się pojawić głos narratora/lektora i powiedzieć: to było źle, tego nie zrobili, tego zabrakło, chyba nie o to chodziło

Dobry i ambitny reżyser nie potrzebuje do tego narratora Wink

tomiii napisał(a):
A uważam ze tak i tak sporo było ukrytych walorów edukacyjnych, chociażby motyw przewodnika czy wpis do księgi wyjść w schronisku

Dla takiej grupy na takiej trasie i w tej porze roku powinno być 3-4 przewodników
Co do księgi wyjść, to jest to księga wyjść dla taterników, turyści nie powinni się tam wpisywać.

tomiii napisał(a):
a jeśli chodzi o recenzje to przytoczę wypowiedź Jana Krzysztofa z bodajże wtorku rano na antenie tvn 24, co sadzi i uważa o tym filmie: Film bardzo dobry, bardzo dobrze zrobiony

Bo zatrudnili do niego autentycznych ratowników, dając im pewnie zarobić. Niejedna wódeczka poszła...więc jak tu krytykować? giggle

Mallaidh napisał(a):
(odnoszę się tylko to tego, co wywnioskowałem z filmu - może w rzeczywistości ci ludzie mieli większe doświadczenie)

Ja bylbym ostrożny z ocenianiem jakiś faktów na podtsawie jakiego kolwiek filmu fabularnego.

chief napisał(a):
Film nie powinien odstraszać od Tatr (a tak robi), ale pokazywać ich piękno, celowość zimowego chodzenia, ze to może być wspaniałe przeżycie i równocześnie ostrzegać, aby się tym nie zachłysnąć.
Reżyser to zupełnie zbagatelizował i poszedł na łatwiznę...operowaniem strachem.

uhm Czy ja wiem? Film chyba nie odstrasza od Tatr. Myślę, że stosowniej byłoby powiedzieć, że film skłania do pewnej refleksji: idąc w góry należy być do tego przygotowanym pod wieloma względami (to z jednej strony). Dość wyraźnie została przedstawiona tutaj postać nauczyciela, jako osoby odpowiedzialnej za tragedię. A więc zawiódł człowiek, a nie góry. Może reżyser chciał nas ostrzec przed ludzką nieodpowiedzialnością, a nie przed górami?

Z drugiej jednak strony należy pamiętać, że nawet jeśli spełnione są wszystkie, czy prawie wszystkie wymagania, by wyjść w góry, to zawsze może wydarzyć się coś, czego wcześniej nikt z nas nie był w stanie przewidzieć. (np: niedawna tragedia na Zamarłej Turni, lawina w rejonie Ciemniaka 2008) Góry są nieprzewidywalne. I o tym, podziwiając ich piękno, powinniśmy pamiętać.

Czekałem na ten film z dość dużymi oczekiwaniami, jako że temat jest mi bliski i co??????????????????
Zobaczyłem, że ktoś mnie robi w balona. Reżyser podłapał temat i głosno okrzyknął, że to autentyk, a to wszystko bajka.
Nie uwierzę w taki tok wydarzeń, wyjście zimą w wysokie Tatry, to nie wycieczka jak to było pokazane.
Jestem przekonay że uczniowie, jak i nauczyciel mieli zdecydownie większe doświadczenie niż to pokazane, nikt przy zdrowych zmysłach nie pcha się na początek zimą na Rysy.
Piszecie o przewodnikach, a zna ktoś przewodnika który podejmie się wziąć odpowiedzialność za taką wyprawę, przy dwójce na Rysy? Tam nie ma bezpiecznej trasy i to jest ryzyko. A jak było w grudniu zeszłego roku, przy jedynce i z tego co pamiętam cztery osoby zginęły.
Nie ma bezpiecznych wyjść zimą w wysokie góry, kto był, ten wie o czym piszę.

maciek napisał(a):
Podobała mi się wpleciona gdzieś pośrodku filmu piosenka (chyba to był Dżem)

Nie jestem pewien, ale to chyba była ta piosenka.

http://www.youtube.com/watch?v=aVs6oAnaT...re=related


Tekst jej, gdzieś tak od 2 minuty pasuje do tego filmu. Trzeba będzie to sprawdzić w poniedziałek.

Darek - wyjście zimą w wysokie Tatry to tak jak mówisz nie wycieczka. Niestety jak historia pokazała (nie tylko film) - tamto wyjście można określić jako wycieczkę...

Wyjść niedostosowanych doświadczeniem jak i umiejętnościami do zaplanowanego celu mamy całe mnóstwo na codzień. Film w mojej ocenie nie jest mocno oderwany od rzeczywistości.


EDYCJA 02.11.2010 7:00

Dalsze dyskusje które się wywiązały w odniesieniu (i nie tylko) do filmu Cisza znajdują się pod adresem:

http://www.gorskiswiat.pl/forum/showthread.php?tid=3244
W związku z drugim "identycznym" tematem następne dyskusje o filmach górskich przenosimy do:
http://www.gorskiswiat.pl/forum/showthread.php?tid=308
Ta tak to tooooo , klasyka i piękna piosenka.... znakomity kawałek a wkomponowany w film dało klimat....
A w dodatku Dżem jak kazdy wie był ze Ślaska ,a dokładnie z Tych. Wiec .... tez ma zwiazek z filmem.
Wczoraj oglądałem w kinie (WOW Smile ) film "The Sharp End".
Oglądał ktoś? Fajnie nakręcony, dużo ładnych zdjęć i emocji. Przedstawia hardcorowych wspinaczy, głównie z USA, balansujących na krawędzi śmierci (żywce itp.)
Kupa niezłych świrów generalnie, wywiady z niektórymi i ich przemyślenia - bezcenne Wink
No i kilkoro z nich już przeszło na drugą stronę światła...
Dziś na TV4 o 20.00 "Granice wytrzymałości", o wyprawie na K2.
Film dostał 3 pkt (na 5) więc pewnie będzie przeciętny.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26
Przekierowanie