Hej!

Zrobiliśmy mały wypadzik w Kaukaz. Krótka relacja tutaj http://tamgdzienasniema.blogspot.com/201...aukaz.html

Pozdro Wink

Ta "krótka" relacja całkiem sympatyczna. Mnie się też marzy coś takiego

Zima w górach, a tym bardziej w wysokich górach to jest to
Są już jakieś kolejne plany?

Są już jakieś kolejne plany?

Nic konkretnego. Myślimy o jakichś malo uczeszczanych trzy-, cztero- tysiecznikach zimą w Alpach. Glowne uderzenie byc moze bedzie skierowane na Elbrus w zimie. Pozyjemy, zobaczymy

Bardzo mi się spodobała Wasza wyprawa. Wyraźnie wyczuwa się w Twoim opisie i zdjęciach (świetnych zdjęciach) oderwanie od rzeczywistości i codzienności. Jest w tym wszystkim pewne świętowanie-coś naprawdę fajnego.

Chyba Ci się udało.

Naprawdę można tylko pozazdrościć Pięknie, niezapomniane przeżycia i widoki..., a i foto ciekawe
Życzę Wam więcej podobnych wyjazdów, co byśmy mogli tu potem czytać, oglądać i wzdychać

Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-03-2011 03:48 PM przez paulina.

Bardzo mi się spodobała Wasza wyprawa. Wyraźnie wyczuwa się w Twoim opisie i zdjęciach (świetnych zdjęciach) oderwanie od rzeczywistości i codzienności. Jest w tym wszystkim pewne świętowanie-coś naprawdę fajnego.

Cytat:

To co mnie interesowało od samego początku moich górskich wycieczek, to właśnie przygoda w górach, przeżywanie samotności i tego wszystkiego co się nazywa górską mistyką.

Chyba Ci się udało.

Mysle, ze sie udalo Lekki niedosyt zostal, bo nawet Kazbeka nie uglyzlismy, ale poza tym jestem bardzo usatysfakcjonowany.

Dzieki

Jest czego pozazdrościć, a fotki SUPER !!!

Mysle, ze sie udalo Lekki niedosyt zostal, bo nawet Kazbeka nie uglyzlismy, ale poza tym jestem bardzo usatysfakcjonowany.

Nie wiem jak u Ciebie, ale ja dość często wracam z gór z niedosytem, właśnie dlatego, że nie do końca udaje mi się zrealizować plany. Taki już jest urok moich gór.

Chociaż muszę przyznać, że podczas ostatniego mojego wyjazdu w Tatry trzy tygodnie temu, akurat stało się odwrotnie. Plany miałem dużo skromniejsze, a wyszło coś, czego się nie spodziewałem.

Ja w ostatnim czasie mam tak, ze szczytów nie zdobywam, ale to co jest wkoło daje mi 99% satysfakcji

Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-03-2011 03:35 PM przez azaghal.

No bo nie potrzeba zdobywać szczytów, by spędzić świetnie czas w górach.



Ale mi się mądrość życiowa trafiła.