Miałem plan zacząć Nowy Rok na kopczykach,ale finanse zweryfikowały ten plan.

W wakacje samotnie uderzam na wolontariat dla Tatr. Bezinteresownie ! Myślę, że potrwa to około miesiąc!
Za 2 tygodnie Bieszczady, a dokładniej Tarnica
Mam jeszcze jeden niecny plan, ale na razie go nie wyjawię, bo nie chce zapeszyć
Pozdrawiam wszystkich !

Ps. jestem tu nowy

(...)Mam jeszcze jeden niecny plan, ale na razie go nie wyjawię, bo nie chce zapeszyć
Pozdrawiam wszystkich !

Ps. jestem tu nowy

Te Krecik. Co Ty taki tajemniczy. Nie krępuj się . Jak już powiedziałeś A to trzeba powiedzieć i B. Nas nie chce ponoć zapeszyć. Ale z Ciebie żartowniś.

Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-12-2009 06:35 PM przez Stasiu.

Stasiu, mówiąc peszyć nie miałem zamiaru peszyć Was (cokolwiek miałeś na myśli) tylko nie chce krakać, na wypadek gdyby plan nie wypalił. To nic ambitnego !
Po prostu jestem po wstępnej rozmowie z kierowniczką Murowańca i prawdopodobnie zatrudnię się tam jako pomoc. Nie oczekuje żadnych profitów z tego tytułu. Wynagrodzeniem ma być kawałek podłogi. Chodzi mi po prostu o to, by jakoś pożytecznie spędzić 5cio miesięczne wakacje, które mnie czekają od maja !

Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-12-2009 06:56 PM przez Krecik.

No widzisz Nie było trzeba milczeć. Jak Ci wyjdzie, to napewno chmara Forumowiczów przyjdzie do Muru Cię zkontrolować a ja jako główny kontrolol napewno. Dobrze jest mieć swoich ludzi tam gdzie trzeba. Zaraza GŚ szerzy się powoli ale z namiętnością.

Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-12-2009 10:01 PM przez Stasiu.

Za to ja będę Was kontrolować na Wolontariacie ! wiece, będę takim jakby filancem !
Ale ja wiem, że Wy jesteście turyści z krwi i kości, więc żadnych wykroczeń z Waszej strony nie odnotuje
Będę postrachem stonki !

Co do planów,chciałabym w każdym miesiącu być w górach.Jak najwięcej pochodzić po Tatrach, w końcu odwiedzić Beskid Sądecki,postawić nogę na Fatrze i wybrać się w Bieszczady.Co z tego wyjdzie czas pokaże-mam nadzieję, że wyjdzie mi wszystko na dobre

Ja niestety chyba będę musiał przeżyć rok bez gór... Moi rodzice wymyślili sobie że w tym roku pojadą do Egiptu!!!!Chyba że z tatą pojade na kilka dni chociaż wątpie, a jeżeli podaje to chce zdobyć Bystrą.Zapowiada się bardzo smutny rok bez gór:-(

Spójrz na to inaczej, młody jeszcze jesteś, ktoś (w tym wypadku rodzice) funduje Ci wyprawę w bardzo egzotyczny rejon świata, góry będą na Ciebie czekały a wrażenia z urlopu w ŁEgipsie wrzucisz nam po powrocie na forum i... ślinka nam pocieknie

jak najwięcej dni spędzić w górach i skałach. Wyjechać w wyższe kopczyki niż tatry... czy się uda zrealizować założenie co najmniej raz na dwa tygodnie w górach zobaczymy

Pięknie ----> Imprezy wodne: nurkowanie na rafach,drinki z parasolkami i dziewczęta w strojach kąpielowych

Wiem, że może być fajnie:-)Tylko że ja wole góry wolałbym pojechać raz w góry niż 2 razy do Egiptu, ale cóż może tam też będzie fajnie:-)Może czas teraz na co innego w końcu byłem w Tatrach 4 lata pod rząd:-)

W Egipcie też są góry. Piasku. Zawsze to coś.

Wydmy:-)

Nie tylko--->patrz relacja:
http://www.gorskiswiat.pl/forum/showthread.php?tid=2142