Założyłem ten wątek by uwiecznić jedyne w swoim rodzaju określenia i zwroty, które są zewnętrzną oznaką wewnętrznej szajby.
Pozwolę sobie edytować go w miarę napływania Waszych propozycji dotyczących użytych na forum zwrotów. Post nr 1 będzie też miejscem zbiorczym i docelowym przeznaczeniem uwzględnionych propozycji.

Leksykon zakręconego górołaza.

Turystyka impulsywna - o wyjeżdzie najczęściej dowiaduje się w jego przeddzień (a rekord to 5 godzin przed pociągiem). Poza tym bez planów, bez zmartwień, bez zobowiązań - autor xeper

Pogoda cudownie paskudna - powoli deszcz zaczął przechodzić w śnieg zasypujący szlak, wreszcie otaczało mnie białe szaleństwo którego tak mi brakowało przez zimę na nizinie. Pogoda była po prostu cudownie paskudna
Nie przeszkadzało mi nawet to, że jestem już przemoczony, mógł bym tak iść godzinami... - autor Lelko

Głaskanie dzwonka - pochwała dla aktywnej rowerowej turystyki, czytaj jako chwalenie roweru - autor Sylwester

możesz wyjechać w niebyt, jeśli lina wyjedzie z przyrządu - nad wyraz grzeczne ostrzeżenie przed niebezpieczeństwem rozwalenia sobie łba - autor pelikan

"wiewiórko podobne małe drzewne skubańce :-)." z relacji USA, Kalifornia, Yosemite National Park - amerykańskie bliżej nieokreślone nadrzewne futrzaki - autor Pedro

PKP i HzG. - tajemnicze skróty używane przez wtajemniczonych, gdzie pierwszy oznacza zachwyt, drugi ... rozpacz pogodowo - trasową, autor Łukasz

Zmarzłem jak diabeł z kotła na mróz wyjęty - wstrząsowo-drgawkowe przebarwienie organizmu spowodowane gwałtownym poddaniem się terapii zimnem, cyt. za Ustrikiem: Zejście w dół trwało kilka chwil. Właściwie to w podskokach dotarłem do Górnych. Ok. 17 byłem na przystanku. Niestety wszystko było pozamykane. Musiałem czekać na autobus. Zmarzłem jak diabeł z kotła na mróz wyjęty.

Zejście jak przez kopiarkę. - jedyne w swoim rodzaju określenie dotyczące podobieństwa przebiegu szlaku - autor Stasiu

Jest be, łe i fe! - mało sympatyczne dźwięki dezaprobaty dotyczące odniesienia się do stanu pogody /deszczu/ - autorstwa Zoe

Po drodze staram się śpiewać głośno aby ewentualny niedźwiedź usłyszał i się spłoszył - jednym słowem kakofoniczna desperacja autor - Spoko

NUDA / nuuudy- szeroko pojęte rozumienie turystyki górskiej od tej najprostszej po wybitnie ekstremalną, najważniejsze, aby sprawiała jak największą radość ... - tłumaczenie autorstwa Rycha,
/-/ forma zazwyczaj uzywana w sms-owych przekazach przez szcześciarzy, którzy alkoholizując się gdzieś w terenie wysyłają takie komunikaty do tych, którym nie było dane wyjechać w góry - tłumaczenie autorstwa Sylwestra

W takiej sytuacji proponuję nie bawić się w Extreka tylko dzwonić ! - komentarz autorstwa Dr.Etkera dotyczący dylematu Spoka, który czekając przez kilka godzin na schodzących z Lodowego KasięA i Paaula zastanawiał się czy przedłużające się oczekiwanie, nocna pora i warunki pogodowe upoważniają go do zainicjowania akcji ratunkowej

ja mam duze dzienne zapotrzebowanie na przytulanie i poki co mam do torturowania jednego, biednego misia pluszowego i az mi czasem go szkoda - zagadka ornitologiczna, szczęściarz z Dziencioła, albo ratujmy pluszaki przez zgnieceniem - autor Snieshka

U mnie w N. Sączu cały dzień leje i wogóle grrrr&brrr - tendencyjnie warkliwa informacja o stanie pogody w Nowym Sączu - autor Mieciur

Chodzić po górach, kiedy jest pięknie, to każdy potrafi, ale kiedy na górach wszystkie diabły się żenią, to wycieczka górska jest tylko dla wybranych - jednym słowem tylko dla wybranych, albo "czarcie Wesele" - autor Stasiu

WON - uroczyste i pełne szacunku "dzień dobry" wypowiadane jako powitanie "starszyzny" na forum Turystyka Górska - info. Łukasz

Fakt jest faktem, że głównie chodziłam w czerwonych bluzeczkach i jakoś rogacizna nie reagowała na mnie agresywnie znaczy w ogóle na mnie nie reagowała - wyznanie zawiedzionej kobiety autorstwa Małgorzaty_Wa

Ej... chyba mi tu nie "spokujesz" - posądzenie o "prawie demagogię" - autor Pablo

miałem trochę za małe adidasy i za długie paznokcie u nóg ... no i schodziłem tyłem w dół halą kondratową - extrema w/g Przema

powrót Spoka p=m "Moi drodzy w związku z otrzymywanymi zachętami do powrotu na Forum i wzięcia czynnego w nim udziału postanowiłem wyjść naprzeciw oczekiwaniom i co nieco napisać" - autor Spoko

po burzy po kałużach biegać, skakać i tańczyć jak wariat - radość w/g Margit

ja jestem czarna i mocno wypukła w strategicznych miejscach - ideał kobiecości, albo Margit wg. Margit

Stasiu-.... mam pewną propozycję dla Ciebie (tym bardziej , że trochę się nudzisz -jak przyznajesz
Mianowicie-napisz list motywacyjny do każdego z Użytkowników z w/w grupy - sposób na nudę dla Stasia autorstwa dr.Etkera

Prędzej kupę w majtki bym sieknął - raczej śmierdząca alternatywa zamiast niemożliwej do złojenia skałki - autor Sokół

rozmowa kleiła się wcale nie gorzej niż podkoszulek do pleców - obraz nad wyraz interesującego dla rozmówców dialogu który zaprzątnął uwagę Gosiaczka i Mallaidh'a - autor Mallaidh

napój turysty z pianką - jeszcze jedno akuratne określenie napoju zwanego potocznie "piwem" - autor Mirek

chodzacy, ogrzewający merdacz - termoaktywno-wentylacyjny pies w/g Lotki

Jestem naprawdę wzruszonym, starym piernikiem - urodzinowa nostalgia w/g Sokoła

Góry to nie fabryka czekolady. Nie zawsze jest słodka pogoda. Chociaż i w kuble czekolady przy braku wyobraźni i szczęścia można się utopić. - hydrologiczno słodko-gorzka prawda o prawdzie w górach w/g Sokoła

Pozdrowienia z łóżka, wykorzystuję wspaniale czas - pierwsza odsłona prawdziwej Agnieszki, wg. Agnieszki.A, a swoją droga życzę Ci Aga byś tych wspaniałości miała dokładnie tyle ile Ci potrzeba

moje myśli krążą wokół ciepłego kocyka i mężusia u boku - poranne wyznanie niedoprzytulanej Helli, ciekawe tylko dlaczego to kocyk, a nie mężuś ma być ciepły ... znaczy, że jaki ma być mężuś, zimny? brrr, ej Hella co to za straszne rzeczy piszesz ...

Na znak smutku likwiduję tego wieczoru parę napojów turystycznych (8 zł/szt) i słucham przygód nieznanych mi ludzi. - nostalgiczno browarny smutek, albo jak walczyć z chandrą w/g Stasia

Następnym razem będziesz rozpieszczany do granic niemożliwości - bliżej niesprecyzowana obietnica mających nastąpić w przyszłości rozpustności, których obiektem ma zostać Stasiu, choć Paaulo również zainteresował się udziałem w "imprezie" - autorka Hella, czyżby pierwszy forumowy trójkąt , ale co na to Dariusz, że o Kasi nie wspomnę ...

Kilkanaście minut, przekleństw i litrów potu później stanęliśmy przed bacówką - hydrologiczna czaso-przestrzeń - autor Mallaidh

jakoś tak mnie zmuliło i mam dziwną chęć na coś słonego albo kwaśnego - tłustoczwartkowe sensacje gine-gastrlogiczne w/g Gosia3ka A tak na wyrost zapytam: ojcem chrzestnym byłby raczej Pedro, czy Mieciur?

Stasio -co za problem ?
Masz skype'a ? Weźmiemy laptka do knajpy i będziemy spożywali synchronicznie ! - Polak potrafi, albo niewirtualno-wirtualny alkoholizm - autor Dr. Etker

startuję niczym cielak ukąszony przez gza - raczej mało przyjemne, aczkolwiek skuteczne w swojej bolesności przyśpieszenie, autor Jupiter

już oddawna rozmyślam nad projektem bezprzewodowej-transświetlnej teleportacji np. w Tatry z mazowieckiego tak. po pracy. - marzenia Anny, albo pomysły ściętej głowy - autor Gandzia

Sylwkowa Pogoda-zadymka śnieżna na całego, autor Gandzia

Hmm...chyba zastosuję się do uwag Siostry Magdaleny
i na wieczór wezmę zastrzyk z browaru...mam taką fajną "strzykawkę" z uszkiem - diagnoza nielekarska, lub jak kto woli browarowa inekcja - autor Mallaidh

Czas leci jak skoczek wypchnięty z samolotu - za szybko, za krótko i bez szans na powtórkę - małe smuteczki o przemijaniu, promotor Edyta85, autor Mallaidh

Hormony górskie się we mnie przebudziły czy co? - wiosenna intelektualna erekcja Stasia - autor Stasiu

Tak...hormony górskie...i chodzi potem takie i ślini się na wszystko co górę przypomina...wał, kopiec, babkę z piasku, Znam ten stan! - diagnoza Stasiowego stanu wg doktora Mallaidha, czyli lekarzu /Ty też/ lecz się sam, autor - Mallaidh

od dawna staram sie zmobilizować do porannego wstawania, ale jakoś nie potrafię. W sumie sport uprawiam wieczorami, albo wręcz w nocy - no i właśnie o to chodzi, bo aktywność w "tych" sportach jest podstawą - autor Edyta 85

A u mnie jest teściowa teraz-a ja zaszyta pod kołdrą niby śpię - desperacja Agnieszki, albo typowy przykład uczulenia "na mamusię" - autor Agnieszka.S.

Moją ulubioną cyfrą jest 24 ale dlatego, że moim zdaniem jest ładna, a ja lubię jak mnie ładne rzeczy otaczają - oczywiście masz rację, aczkolwiek wydaje mi się, że trzydziestka siódemka również ma swój urok - i jakby coś w tym temacie nie było jasne, to napiszę, że kobiety nie dogonisz - a autorką konkursu piękności cyfr jest oczywiście Margit

Rafał żywo zainteresował się zakonnicami wchodzącymi na Gubałówkę i obfotografował je z wszystkich stron (niech Bóg Mu wybaczy - znaczy jeszcze nie górołaz, a już wariat - autor Agnieszka.S

Moje stuptuty sięgają po kolana a nie po jaja, więc nie było sensu ich stosować - nabiałowe rozważania, autor Sokół

Być twardym jak żelki z Biedronki - sposób na trudności - autor Magda d 77

"Na moment zatrzymujemy się na przełęczy (znów widać Tatry)" - mocno zakonspirowana okoliczność nawodnienia organizmu polegająca na normalnym w świecie żłopaniu piwa m-ki TATRA -autor Mallaidh

A mnie odrobinę swędzi pod stopami,
Albo mam grzyba.... - tęsknota za górami w/g Etkera

Wy tam na Śląsku też źle nie macie - w Beskidy rzut węglem...
Miara odległości w/g Mallaidha

bambylanie - bliżej nieodgadnione słowo, użyte przez Stasia w celu podkreślenia "straszności" kontaktów z autorem niniejszego leksykonu

Jakoś dzisiaj niby słonecznie, złoto-jesiennie, ale do du....y - reklamowe "prawie", albo jesienne humorki, autor Johny

Madziorna pogoda - generalnie pogoda do du-py, choć dla Magdy d.77 autorki tego powiedzenia, jak najbardziej wyczekiwana

Panowie skończcie już z tym śląskim, bo oczy mi się kaleczą... - śląsko-okulistyczne uprzedzenia, autorstwa Magdy d.77

"Jo to dupca" - popularne na śląsku, wyrażające radość i uwielbienie do pogody, powiedzenie podczas przedzierania się w ścianie deszczu do najbliższego schroniska. autor - zyraf.

ciurkadło - potoczek za ogródkiem* PiotrkaDz - autor - Piotrek Dz
*lub "witaj prostato" - autor - ja


A ja się pochwale mam zamiar wspiąć się na Mnicha solo Będzie to moja druga przygoda w tatrach - autor Rafał.L.
Albo chłop całe życie wspina się w skałkach i sądzi, że może od razu pognać solo na Mnicha albo miał wizję i teraz idzie drogą mu objawioną & Rafale, napisz coś więcej o sobie. Bo jesteśmy strasznie ciekawi, czy jesteś tak dobry czy też tak mało świadomy swoich zamiarów.... - autor Łukasz & Sokół, czyli szok&szoł, albo wash&go

po wczorajszej wycieczce wypoczynkowej czuję się... wypoczęta - precedens w/g Gosia3ka, autor j/w

napięcie przedurlopowe - stan kiedy jest się roztrzepanym jak cholera i np przyjeżdża się godzine wczesniej do pracy - autor powiedzenia Piotrek DZ, ogarnięty napięciem Sylwester


Justyno, jesteś cudowna - maciek do tenshi po wirtualnym masażu posladków, albo artykulacja wdzięczności po nocnych internetowo proktologicznych figlach w/wymienionych osób

Kichuj - przerost formy nad treścią, albo psychiczny 70 latek szukający spełnienia w necie - przytoczono za Łukaszem

o sexie: "Toż nie od dziś wiadomo, że ubrana dziewoja bardziej zmysłami targa niźli wyrozbierana lafirynda" - autor npietrow, dobre, bardzo dobre, tylko czy to na pewno o targanie zmysłów chodzi ...

Masakra jak się cieszę - opętańczo potępieńcza radość spragnionej restu Margit - autor Margit

Zgodzę się z Sylwestrem, że trzeba mieć odpowiednie zabezpieczenie - to prawda i nawet to, że dziewczyna pisze o tym w temacie ferratowym niczego nie zmienia, bo podstawa to świadomość seksualna, no chyba, że prokreacja ma skutkować zwiększeniem populacji forumowego stada - autor Tenshi

łazienko-ubikacja zamykana była na...firankę - czyli nowoczesność w domu i zagrodzie - autor PiotrekDz

Pedro, pstrykadło zmieniłeś, czy nauczyłeś się obsługiwać? - bo troche jadu nigdy nie zaszkodzi - autor Madzior s77

dot. nauszników dla Lapiego:
Na mojej głowie, pozbawionej naturalnego systemu grzewczego, wyglądały by one jak stringi na tyłku osiemdziesięcioletniej dewotki - autorem tego brutalnego porównania jest Lapik,
Lapik Ty brutalu, to forum mogą czytać kobiety, że o dzieciach i zawałowcach nie wspomnę ...

Rany, jak mi się nie chce dziś pracować - cierpię na S.P.A.D = Syndrom Poweekendowej Aklimatyzacji Dobowej - inaczej nazywane lenistwo biurowe, autor Mallaidch

Niezwykle ciepła niedziela. Pół dnia na cmentarzu spędziłam. - wyznania wampirzycy, czy jaka cholera ... autor Malwina

Właśnie wróciłam z cmentarza. Nie wykluczone, że jeszcze tam raz pojade wieczorem. - cd. wyznań wampirka - autor j/w

Dzięki za rekaw... przyda się... Tyś dobrego serca, ja mocnego smarka... - wyznania księżniczki, albo kwintesencja kobiecości - autor lilith

Jeszcze nie jest źle. Pasek u spodni zapinam na razie na letnią (tj. szczuplejszą) dziurkę - miara brzucha w/g Stasia - autor Stasiu

U mężczyzn jest ważny obwód brzucha. - autor Stasiu, a mój komentarz będzie taki: "każda pliszka swój ogonek chwali" i raczej nie o pliszkę tu chodzi ...


"Pogoda szewczykowa" - anomalia pogodowa latem 2014, kiedy trzeba było w góry wyruszać wcześnie rano i wracać koło południa ze względu na popołudniowy deszcz.


"Poniedziałek to start do weekendu"
"jeb z dzidy i czwartek nam leci"
Powiedzenia Fazika o tym jak to szybko zleci tydzień do upragnionego weekendu.

Konstrukcja z rurek i na to pospawane arkusze blachy, odkręcające się i odpadające śrubki, blacha przeżarta, dziury jak w ruskim kutrze rybackim z Murmańska
opis kolejki linowej na Forcella Staunies w Dolomitach - autor Pablo.

Nie musisz spominac starzykow. Starzyki to kosc , miesnie i love do gor - to skwitowanie o górskich weteranach - autor Grizzli

Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-11-2010 08:49 PM przez Sylwester.

To może wrzuć to od Lelka z pogodą

a Ustrikowy "diabeł z gara na mróz wyjęty"

a może schroniskowy poranek po małych przeróbkach

"wstaję żeby iść, idę żeby paść,padam żeby wstać..."

a mi sie podobało to: "wiewiórko podobne małe drzewne skubańce :-)." z relacji USA, Kalifornia, Yosemite National Park

W gronie znajomych uzywamy takich dwóch skrótów: PKP i HzG.

Nie będę rozwijał bo znów dostanę bana Powiem tylko, że pierwszy oznacza zachwyt, drugi ... rozpacz pogodowo - trasową

Nio pierwszy doskonale znany z czasów studenckich jeszcze

My go od gimnazjum używamy.

A to młody chłop z Ciebie Łukasz skoro na gimnazjum się załapałeś.

A może nauczycielem jestem ?

Plosę:

http://www.gorskiswiat.pl/forum/showthread.php?tid=968

NUDA - szeroko pojęte rozumienie turystyki górskiej od tej najprostszej po wybitnie ekstremalną, najważniejsze, aby sprawiała jak największą radość ...
ps. ta definicja jest oczywiście otwarta dla wszystkich tych, którzy chcą coś dodać

no wesołe jest... ale z górami czy turystyką to ma raczej mało wspólnego

Sylwestrze małe sprostowanie. Nie jestem ich autorem jeno używam na szlakach

Jestem autorem tekstu : "Ojcowie!!! Jak tu, k...a, pięknie !!!"

Wyraziłem tym zachwyt jak po trzech dniach wreszcie wyszliśmy ze schroniska nad Zielonym Kieżmarskim. Wcześniej z racji trzydniowej sierpniowej śnieżycy nic nie było widać. I nie dało się drzwi otworzyć

pojęcie autorskiej wypowiedzi odnoszę do użycia zwrotu, określenia, porównania itp na górskoświatowym forum przez konkretną osobę, a nie jego stworzenia-powstania , napisz lepiej teraz o tym o co prosiłem w odniesieniu do http://www.gorskiswiat.pl/forum/showthre...304&page=3