Odpowiedz  Napisz temat 
Strony (30): « Pierwsza < Poprzednia 4 5 6 7 [8] 9 10 11 12 Następna > Ostatnia »
Kawały i żarciki
Autor Wiadomość
Pablo
pablo
*****


Postów: 10,672
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Dec 2006
Status: Offline
Post: #106
RE: Kawały i żarciki

ooo nieeeee się uśmiałem ahhhhhhh



Zaprzyjaźnij się z człowiekiem, który chodzi po górach
28-08-2008 09:24 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Edyta85

*****


Postów: 2,593
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Aug 2008
Status: Offline
Post: #107
RE: Kawały i żarciki

teksty pilotów z mechanikami powaliły mnie, mało się nie posikałam ze śmiechu



"Jeżeli kobieta chce się realizować, wszystko jedno w jakiej dziedzinie, wcześniej czy później stanie przed wyborem między swoimi dążeniami a związkiem uczuciowym. Bo jeśli nawet partnerzy patrzą w tą samą stronę najczęściej widzą coś innego." E. Matuszewska
29-08-2008 08:13 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
paaulo
snow addict
*****


Postów: 1,625
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2007
Status: Offline
Post: #108
RE: Kawały i żarciki


12-09-2008 06:38 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Snieshka

*****


Postów: 1,391
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jan 2008
Status: Offline
Post: #109
RE: Kawały i żarciki

biblia informatyka

Na początku było słowo i w słowie były dwa bajty, i więcej nic nie było.
I oddzielił Bóg jedynkę od zera, i zobaczył, ze to było dobre.
I Bóg powiedział: "Niech będą dane." I stało się.
I Bóg powiedział: "Niech ułożą się dane na swoje właściwe miejsca. I stworzył dyskietki i twarde dyski, i kompaktowe dyski.
I Bóg powiedział: "Niech będą komputery, żeby było gdzie włożyć dyskietki, i twarde dyski, i kompakty." I stworzył komputery i nazwał je hardwarem, i oddzielił software od hardware'u.
Software'u jeszcze nie było, lecz Bóg szybko stworzył programy - duże i małe i powiedział im: "idźcie i rozradzajcie się, i wypełniajcie cala pamięć."
sprzykrzyło się Bogu tworzyć programy samemu i rzekł: "Stworze Programistę według swego podobieństwa i niech on panuje nad komputerami, programami i danymi." I stworzył Bóg Programistę, i umieścił go w Centrum Obliczeniowym, żeby w nim pracował. I przyprowadził on Programistę do drzewa katalogowego i powiedział: "W każdym katalogu możesz uruchamiać programy, tylko z Windows nie korzystaj, bo na pewno umrzesz.
I Bóg rzekł: "Nie dobrze Programiście być samotnym, stworzymy mu tego, który będzie się zachwycał dziełem Programisty." I wziął On od Programisty kość, w której nie było mózgu i stworzył To, co będzie zachwycało się dziełem Programisty, i przywiódł To do niego. I nazwał To Użytkownikiem. I siedzieli oni razem pod nagim DOS-em i nie wstydzili się tego.
A Bill był chytrzejszy niż wszystkie dzikie zwierzęta, które uczynił Pan Bóg. I rzekł Bill do Użytkownika: "Czy na prawdę Bóg powiedział, żebyście nie uruchamiali żadnych programów ?" I rzekł Użytkownik: "W każdym katalogu możemy uruchamiać programy, tylko z drzewa Windows nie możemy abyśmy nie umarli" I rzekł Bill Użytkownikowi: "Jak możesz mówić o czymś, czego nie spróbowałeś !" Tego dnia, kiedy uruchomicie program z drzewa katalogowego Windows będziecie równi Bogu, bo jednym przyciskiem myszki stworzycie to, czego zapragniecie." I zobaczył Użytkownik, że owoce Windows były miłe dla oczu i godne pożądania, bo jakakolwiek wiedza stała się od tej chwili już niepotrzebna, i zainstalował Windows na swoim komputerze. I powiedział programiście, że to jest dobre, i on też go zainstalował.

0a. I zaraz wyruszył programista szukać nowych drajwerów. A Bóg rzekł: "Gdzie idziesz?" A on odpowiedział: "Idę szukać nowych drajwerów, bo nie ma ich w DOS-ie." I wtedy rzekł Bóg: "Kto ci powiedział, ze potrzebujesz drajwerów?. Czy czasem nie uruchomiłeś programów z drzewa katalogowego "Windows"? Na to rzekł programista: "Użytkownik, którego mi dałeś, aby był ze mną, zamówił programy pod Windows i dlatego zainstalowałem Windows." I rzekł Bóg do Użytkownika: "Dlaczego to uczyniłeś?" I odpowiedział Użytkownik: "Bill mnie zwiódł."

0b. Wtedy rzekł Pan Bóg do Billa: "Ponieważ to uczyniłeś, będziesz przeklęty wśród wszelkiego bydła i wszelkiego dzikiego zwierza. I ustanowię nieprzyjaźń miedzy tobą a Użytkownikiem, on będzie cię zawsze przeklinał a ty będziesz mu sprzedawał Windows."

0c. Do Użytkownika zaś Bóg rzekł: "Windows" bardzo rozczaruje cię i spustoszy twoje zasoby, i będziesz musiał używać marnych programów, i nie będziesz mógł się obejść stale bez serwisu programisty."

0d. Programiście zaś rzekł: "Ponieważ usłuchałeś głosu Użytkownika, przeklęte niech będą twoje komputery, gdyż powstanie w nich mnóstwo błędów i wirusów, w pocie oblicza twego będziesz stale poprawiał swoją pracę."

0e. I odprawił ich Pan Bóg ze swego Centrum Obliczeniowego, i zabezpieczył hasłem wejście do niego.



"Gdy maja Cię wieszać poproś o szklankę wody - nigdy nie wiadomo co się stanie, zanim przyniosą"
02-10-2008 05:24 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Stasiu

*****


Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status: Offline
Post: #110
RE: Kawały i żarciki

Czego też Ci Użytkownicy nie wymyślą. Big Grin



Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
02-10-2008 06:17 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Snieshka

*****


Postów: 1,391
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jan 2008
Status: Offline
Post: #111
RE: Kawały i żarciki

tiaaaa...

a teraz coś z dedykacja dla Sylwestra Wink

   



"Gdy maja Cię wieszać poproś o szklankę wody - nigdy nie wiadomo co się stanie, zanim przyniosą"
02-10-2008 07:06 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Snieshka

*****


Postów: 1,391
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jan 2008
Status: Offline
Post: #112
RE: Kawały i żarciki

żeby teraz w tematyce trochę było i żeby sie Wam mordy śmiały po góralsku:

Dekalog "Jedzeniowy"
-Nie będziesz miał innych, niż koncentratowo-homogeniczne, posiłków przed sobą.
-Wierzyć będziesz w niezawodność i szczelność torebeczek, puszeczek, słoiczków, tubeczek. -Spoglądać nie będziesz na datę ważności, gdyż wiara nasza jest wieczna.
-Propagować będziesz wiarę naszą, zawsze mając ze sobą torebeczkę lub puszeczkę.
-Nie zabijaj głodu karmą nieczystą.
-Gotuj zupkę tak by nie robiły się zgęstki.
-Zawsze święcie ufaj reklamie, propagującej świętą karmę naszą.
-Przed posiłkiem śliń się w obecności osób trzecich (niewiernych), tak, aby światłość na nich spłynęła.
-Pamiętaj: natura to grzech.
-Syntetyk jest absolutem.

****
Dwóch turystów dopędza idącego drogą górala: - Gazdo! Daleko do Poronina?
- A bedzie ze dwa kilometry.
Dalej idą razem, umilając sobie czas pogawędką. Mija pół godziny:
- Gazdo, ile jeszcze do tego Poronina?
- Teroz to jakie piynć kilometrów.
- Zaraz! Przecież to niemożliwe! Przedtem było dwa, szliśmy ponad pół godziny i teraz jest pięć?
- Ano, musi tak być, panocku, bo jo idem z Poronina w Bukowine!

****
W Dolinie Kościeliskiej przed wejściem do Jaskini Mroźnej przewodnik objaśnia:
- Ta jaskinia, wydrążona w skałach powstały dzięki Jaśkowi ze Smrekowej Wsi, który kiedyś zgubił tu pięć złotych i powiedział o tym sąsiadom.
****
Grupka "szpanowo" przyodzianych turystów "zdobyła" przy pomocy kolejki szczyt Gubałówki i tam z uwagą wysłuchuje objaśnień starego przewodnika, opisującego roztaczającą się przed nimi panoramę. Wreszcie ktoś pyta:
- Panie przewodniku, a jaki jest najwyższy szczyt Tatr?
- Nojwyzsy to je Gierlach.
- A który to jest?
- Widzicie, panocku, to tyn, po prawy stronie od tego, co mo takom biołom łate od śniygu.
Przysłuchuje się temu z niejakim przerażeniem, stojący z boku młody przewodnik. Gdy turyści, syci wrażeń, idą do restauracji na dobrze zasłużony obiad, podchodzi do starego i mówi:
- Przepraszam, panie kolego. Niechcący usłyszałem to, co mówiliście. Dlaczego okłamaliście tych ludzi? Przecież z Gubałówki Gerlacha nie widać!
- Co ci powiym, to ci powiym. Młodyś, toś głupi i gówno sie na przewodnictwie znos! Klijent płaci, musi być widoć!
****

Przewodnik prowadzący grupę usłyszał okrzyki przerażenia, dochodzące z przepastnej ściany nieco poniżej szlaku. Biegnie w tym kierunku, wychyla się nad krawędź przepaści i widzi kilka metrów poniżej wiszącego na rękach śmiertelnie przerażonego turystę. Si - Trzymoj line!
Obok przerażenia w oczach turysty widać kompletny brak zrozumienia czego od niego chcą.
- Musi zagranicny! Szprechen zi dojcz?
- ?
- Gaworisz po russki?
- ??
- Parlo italiano?
- ???
- Parle wu franse?
- ????
- Du ju spik inglisz?
- Oh, yes!!!
- No, nareście! Trzymoj line!!!

****
Szczyt sezonu. W zatłoczonym autobusie starszy już wczasowicz tęsknie spogląda na zajmujący spory kawałek podłogi koszyk. Wreszcie pyta:
- Gaździnko, to wasz koszyk?
- Mój.
- Czy mógłbym sobie na nim usiąść, bardzo bolą mnie nogi.
- Siadojciez se, panocku, siadojcie, ino uwazujcie na jojka.
- Wieziecie jajka w tym koszyku?
- Nie, gwoździe!
****
Na przystanku taksówek pod dworcem w Zakopanem tłok bywa tylko po przyjeździe warszawskiego pociągu. Gruba jejmość przepycha się do przodu bez kolejki.
- Nie pchojciez sie, paniusiu - upomina ją kierowca - ni mocie się po co spiesyć, i tak was na roz nie zabiere.

****
Sama prawda...:
W schronisku wycieczka pyta kierownika:
- Czy macie dla turystów wrzątek za darmo?
- Mom. Ale zimny.

****
Cos o obecnych warunkach:
Góral objaśnia turyście warunki pogodowe na Podhalu:
- U nos, panie, śniyg jak spadnie we wrześniu to lezy do cyrwca. Za to resta to juz samo lato!

****
A ja bym nie oddała Big Grin
O turystach.
- Aaach kochanie!
- Uf, uf, uf, tak słucham Cię moja miła?
- Ach, kochasz mnie?
- Uf, uf, uf, tak kocham Cię, strasznie Cię kocham.
- To ponieś mój plecak!!!
****
Wrażenia ponad wszystko
Przewodnik tatrzański mówi do grupy turystów:
- Zbliżamy się do bardzo niebezpiecznego miejsca. Wiele osób poślizgnęło się tu i spadło w przepaść. Gdyby komuś z Państwa to się przytrafiło, proszę zwrócić głowę w lewą stronę. Z lotu ptaka rozciąga się piękny widok na dolinę.
****

Baca rozmawia z turystą:
- Zabiłem wczoraj 10 ćmów - mówi baca.
- ciem - poprawia turysta.
- A kapciem.
****
W Morskim Oku, w przerębli kąpie się baca.
- Baco, nie zimno wam?! - pytają się turyści.
- Ni.
- Ciepło?
- Ni.
- A jak wam jest?
- Jędrzej.
****



"Gdy maja Cię wieszać poproś o szklankę wody - nigdy nie wiadomo co się stanie, zanim przyniosą"
02-10-2008 07:33 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Pablo
pablo
*****


Postów: 10,672
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Dec 2006
Status: Offline
Post: #113
RE: Kawały i żarciki


Zaprzyjaźnij się z człowiekiem, który chodzi po górach
09-10-2008 12:07 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
mirek

*****


Postów: 6,611
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Oct 2008
Status: Offline
Post: #114
RE: Kawały i żarciki

Wieczór,drzwi z bacówki otwierają się z hukiem i owca wybiega głośno becząc.
Z bacówki wychodzi gazda i zapinając rozporek mówi;Żebyś ty jesce gotować umiała!!!!!!

O bacy krótkowidzu.
Baca krótkowidz, owieczkę wykorzystał.
Dziwiąc sie przy tym, że nie beczy lecz śwista.
Rzecz mu w sądzie całą wyjaśniono,
Wykryćkałeś baco świstaka, co był pod ochroną!!!!!!!!



..To wódka? ? słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) ? Na litość boską, królowo ? zachrypiał ? czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.?
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
09-10-2008 03:12 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Mariotruck

***


Postów: 65
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Sep 2008
Status: Offline
Post: #115
RE: Kawały i żarciki

Bajeczki Babci Pimpusiowej

Raz słowik śliczne pienia wywodził na żerdzi,
A obok usiadł śmierdziel, wypiął się i śmierdzi.
Przestań - błaga go słowik - bo mnie tu szlag trafi.
Trudno - odrzekł śmierdziel - każdy robi co potrafi.


09-10-2008 06:31 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Mariotruck

***


Postów: 65
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Sep 2008
Status: Offline
Post: #116
RE: Kawały i żarciki

Przeniósł się szczur do miasta, rozejrzał się z wolna,
Patrzy - a za nim drepcze mała myszka polna.
Wtedy szczur oburzony rozdarł na nią pyska:
- To straszne, jak ta wiocha do miasta się wciska!
***

Napadł na turystkę jeden niedźwiedź dziki.
Trafił na artystkę, musi brać zastrzyki.
***
Szukały dwa bizony jakąś bizonicę
Wtem nagle jeden wrzasnął: - O, widzę samicę!
Po chwili jednak wraca i jęczy bidula:
- Tfu, ale żem się naciął, to była "Vistula"!


09-10-2008 06:37 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
jacko
belferos
*****


Postów: 571
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jul 2008
Status: Offline
Post: #117
RE: Kawały i żarciki

Mariotruck napisał(a):
Szukały dwa bizony jakąś bizonicę
Wtem nagle jeden wrzasnął: - O, widzę samicę!
Po chwili jednak wraca i jęczy bidula:
- Tfu, ale żem się naciął, to była "Vistula"!

Miał szczęście bo jakby się naciął na "Bizona"... giggle


09-10-2008 08:53 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Mariotruck

***


Postów: 65
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Sep 2008
Status: Offline
Post: #118
RE: Kawały i żarciki

Fakt giggle


10-10-2008 05:49 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Mariotruck

***


Postów: 65
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Sep 2008
Status: Offline
Post: #119
RE: Kawały i żarciki

Siedziały raz dwie myszy popod polną miedzą.
Siedzą tak sobie, siedzą, siedzą, siedzą, siedzą,
Siedzą, siedzą, wtem nagle w srogi wigor wpadły!
Jak nie hycną do góry... i z powrotem siadły.
***

Latał sobie z radarem pewien gacek młody
I po drodze omijał przeróżne przeszkody,
Lecz właśnie gdy się cieszył, że je tak omija,
Wpadłszy na jedną z przeszkód rozbił sobie ryja.
***

Zrobił wilk elektrownię, lecz by prąd uzyskać
Spalał w niej cały węgiel z kopalni od liska.
Kopalnia z elektrowni cały prąd zżerała,
Stąd brak światła i węgla. Ale system działa!


10-10-2008 06:41 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
mirek

*****


Postów: 6,611
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Oct 2008
Status: Offline
Post: #120
RE: Kawały i żarciki

Żart trochę na czasie;
Poniedziałek.My wojownicy Czeczeńscy o wolność opanowaliśmy samolot lecący do Moskwy.Lądujemy,żądamy przyjazdu negocjatora i z nudów pijemy wódkę z własnych zapasów.
Wtorek,negocjatora nie ma,na kaca pijemy wódkę którą postawiły Stewaredesy.
Środa,ranoPiwko nadal negocjatora niet.Pijemy to co postawili piloci.
Czwartek, ponieważ kible pełne, rzyg..y na płytę lotniska.Snajperzy nie strzelają!!!!!!!!!! W porzo chłopaki.Przyjeżdża negocjator i aby negocjacje przebiegały w miłej atmosferze, przywozi kilka skrzynek wódki.
Piątek,skończyła sie wódka negocjatora.Pijemy bimber pasażerów.Czekamy na atak SPECNAZ-u.
Sobota, SPECNAZ atakuje i po krótkiej wymianie ognia opanowują samolot.W ramach poprawy stosunków Czeczeńsko-Rosyjskich komandosi przytargali beczkę spiritu.Pijemy!!!!!!!!!!
Niedziela,ponieważ negocjator odmówił pójścia po piwo,SPECNAZ,pasażerowie i załoga wzięli nas za zakładników i grożą wysadzeniem w powietrze samolotu, wysyłamy apel na cały światUwolnijcie nas!!!!!!!



..To wódka? ? słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) ? Na litość boską, królowo ? zachrypiał ? czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.?
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
11-10-2008 06:42 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Odpowiedz  Napisz temat 



Pokaż wersję do druku
Wyślij ten temat znajomemu
Subskrybuj ten temat | Dodaj ten temat do ulubionych

Skocz do: