Witam. Chcę Was zapytać jak trudny jest próg przy wejściu na Kościelec? Chodzi mi o letnie wejście podczas dobrej pogody. Jeżeli macie jakieś fotki tego progu to porosiłbym o linki. Dopiero od dwoch lat jeżdze w góry i czytając różne opisy na necie oraz w przewodnikach mam tzw. mieszane uczucia. Nie byłem jeszcze na żadnym szczycie w rejonie Gąsienicowej, a od czegoś trzeba zacząć, jak myślicie, czy kościelec to dobry wybór?
pozdrawiam.
Nie byłem jeszcze na żadnym szczycie w rejonie Gąsienicowej, a od czegoś trzeba zacząć, jak myślicie, czy kościelec to dobry wybór?
pozdrawiam.
b.dobry wybór -jak na wycieczkę w lecie w dobrych warunkach turystycznych(wiele spośród wypadków turystycznych na Kościelcu-miało miejsce przy oblodzeniu skały bądź po opadzie śnieżnym).Sam szczyt ma imponujący widok -pochyły stok jakim opada na na przełęcz Karb,podcięty od wschodu i zachodu urwiskami-sprawia, że szczyt jest trochę niesamowity. Trasa(łącznie z progiem) nie nastręcza większych trudności i jest stosunkowo niedługą turą (licząc czas wejście -zejście od Murowańca)
Zdjęcia nie oddadzą rzeczywistości
Dla jednych to miejsce jest banalnie proste dla innych trudne czy czasami nie do przejścia. Trzeba się przekonać samemu.
To taka mała a`la rynna może z 4 metrowa gdzie trzeba znaleźć z 3 miejsca na nogi i z 3 chwyty. Jak sie je znajdzie to z wejściem nie ma większych problemów. Z zejściem też. I jest to tak z może w 1/4 drogi od Karbu, więc blisko.
Jaki próg
Otwieram zdjecie i przecież Majkę widzę! I jeszcze Sylwestra!
Zima próg znika...
Oj Kasiu nie przesadzaj .Nie każdy goni po skałach jak ta przysłowiowa kozica tatrzańska
A tak poważniej to w swojej relacji z Kościelca pisałem o turyście ,który minąwszy mnie na Karbie zatrzymał się przed tym progiem stwierdzając ,że nie podoła .Przekonałem go i poszedł za mną .W zasadzie bez żadnych trudności pokonał ten próg i całą drogę .Gdyby mnie tam wtedy nie było to wycofałby się nie realizując swojego wielkiego marzenia wejścia na Kościelec ,jak mi o tym opowiadał.
Czasem potrzeba więcej wiary w siebie ...
Witam. Jeżeli to jest najtrudniejsze miejsce na Kościelcu, to idę. Tylko jeszcze trzeba poczekać do lata
No to powodzenia Vernik!
Z Kościelcem jest ten problem, że jest dość kapryśny. Z mojej strony życzę Ci tylko dobrej pogody, bo widoki ze szczytu przepiękne!
Trasa bardzo przyjemna. Trochę wspinaczki, trochę deptania po kamykach (przy większym natężeniu ruchu uwaga na spadające odłamki), czyli coś co tygrysy lubią najbardziej.
A ta rynienka nie jest naprawdę trudna. Przy mojej pierwszej wędrówce miałam tylko ciutkę problemów z zejściem, bo jestem dość niska i musiałam chwilkę szukać oparcia na nogi.
Powodzenia!
To dobry wybór .Wejście na Kościelec latem przy dobrej pogodzie jest łatwe .Ja zdobyłem go z synem 06.07.2006 roku . Napewno sobie poradziosz, powodzenia wletnim zdobywaniu Kościelca .Pozdrawiam .
szczerze mówiąc będą na kościelcu nie odnotowałem żadnego miejsca dużo trudniejszego od reszty .... wiec spoko
Jakem tchórz okropny mogę Ci spokojnie polecić wyprawę na Kościelec. Będzie to cudowna wycieczka, są momenty, że trzeba bardziej rozważnie planować kroki, ale nie ma jakiś bardzo trudnych. No a widok sprawia, że człowiek ma ochotę zejść i następnego dnia iść znowu.
Dzięki za post o Kościelcu i wszystkie odpowiedzi.Pomogły mi podjąć decyzję o wejśćiu na ten szczycik. Zatem w wakacje wspinam się na pewno. Ten próg nie wygląda na fotce odstraszająco, no i super...
Do zobaczenia na szlaku
Dzięki za post o Kościelcu i wszystkie odpowiedzi.Pomogły mi podjąć decyzję o wejśćiu na ten szczycik. Zatem w wakacje wspinam się na pewno. Ten próg nie wygląda na fotce odstraszająco, no i super...
Do zobaczenia na szlaku
Lepiej wejdź normalną drogą, szlakiem, powspinasz sie kiedy indziej
Yes, Master Pablo
Yes, Master Pablo
Ja złośliwiec i Ty też