Podsumowując - tak samo radośnie porozmawiam na temat :
- czy widok z Płaczliwej Skały jest bardziej powalający niż z Szerokiej Jaworzyńskiej;
- dlaczego Urlich jest błaznem perkusyjnym a Lombardo geniuszem;
- człowiek jako zło wcielone w horrorach psychologicznych Kinga;
- siła uderzenia rot husarskich.
Nie tylko górami człowiek żyje.
To jest oczywiste, Łukasz. Gdybyśmy byli życiowo monotematyczni, popadlibyśmy w skrajne oderwnie od rzeczywistości, a to by mogło okazać się dla nas niebezpieczne.
dlaczego góry??
myślę że każdy z nas się zastanawiał nad tym. Zwłaszcza w deszczową, mglistą czy mroźną pogodę pakując plecak i wychodząc na szlak. Co nas tam ciągnie?? co sprawia, że nieraz mimo braku widoków i pewności że to się nie zmieni idziemy cały dzień... pierwszy, drugi i kolejne. Przecież, teoretycznie rozważając wychodzi się wyżej żeby coś zobaczyć, skoro nic nie widać to po co iść...
Myślę że na pytanie z tematu nie ma jednej odpowiedzi. Ile jest osób - tyle jest sposobów postrzegania gór i sposobów ich odczuwania.
Dla mnie góry są ważną częścią życia. Miejscem gdzie odpoczywam. Miejscem gdzie mogę się wyizolować, zapomnieć o codziennych problemach, żyć chwilą i tym co przyniesie dzisiejszy dzień.
A dlaczego góry a nie inne aktywne hobby?? sama nie wiem, tak się już ułożyło że w momencie kiedy szukałam swojej wizji na życie - pojawiły się góry i już zostały
góry nie mają emocji, to ja im je przypisuję
tego dnia pogoda była do kitu, deszcz, niski pułap chmur i tylko na kilka minut dane nam było zobaczyć Kościelec
Jaka piękna góra!!!- krzyczę z zachwytu
Do d***- odpowiada Kajtek
Ja generalnie lubię chodzić. I lubię ładne krajobrazy i las, i poznawanie nowych miejsc. Mam kilka takich w których czuję się wyjątkowo dobrze.
A góry akurat dlatego, że są na miejscu, na wyciągniecie ręki.
Gdybym mieszkał w innej części kraju robił bym dokładnie to samo co teraz-chodził, zwiedzał, podziwiał- tyle, że nie pod górkę
Zawsze uważałem, że Polska jest interesująca także poza górami i gdy kiedyś miałem więcej czasu często wyjeżdżałem na szlak gdzieś na wschód czy płn-wsch.
Natomiast filozofii głębszej
nigdy w tej kwestii nie odczuwałem. Nie odkrywałem siebie ani żadnych prawd o życiu i jego sensie. I dobrze.
Ale takie nie występują w Tatrach
e tam... pierdykniesz kilka razy albo wystarczający raz w takiego kamulca, kopczyka, wywiniesz orła ... i filozofia Ci się zmieni
Lilith! Znowu kropkujesz!
Masz jakąś zadyszkę, czy co?
Sokół znów się zdenerwuje.
(Z tym pierdyknięciem...to dobre....
.....)
Maciek, Ty nie wiesz, że Lilith jest teraz w IV obozie poniżej Południowego Siodła podczas wspinaczki na Mt. Everest. Tam 8000 m już daje we znaki każdemu. Pisanie albo mówienie czegoś to spory wysiłek. No i ta zadyszka ........... Ech, ale to był wysiłek napisać te bazgroły
Maciek, Ty nie wiesz, że Lilith jest teraz w IV obozie poniżej Południowego Siodła podczas wspinaczki na Mt. Everest. Tam 8000 m już daje we znaki każdemu. Pisanie albo mówienie czegoś to spory wysiłek. No i ta zadyszka ........... Ech, ale to był wysiłek napisać te bazgroły
Stasiu, dziękuję za dobre słowo, i ciepłe mysli, wysokośc osiągnełam i wlazlam na dach, w takich warunkach załozenie obozu IV graniczyło cudem, watr pizgający zewsząd potęguje odczucie chłodu, co dużo pisać, jest bardzo cięzko, nachodzą mnie mysli o odwrocie, tylko kto cały ten burdel posprzata?????..............
Maćku, kropkowanie to efekt całonocnego poręczowania mapy.
Proszę o wsparcie duchowe w tak cięzkich dla mnie chwilach i o wyrozumiałośc podczas odczytywania bazgrołów.
Więcej nie napiszę, .... .... .... bo dyszę coraz bardziej
Więcej nie napiszę, .... .... .... bo dyszę coraz bardziej
Podłącz butlę z tlenem, bo jeszcze trochę i zaczniesz bredzić...
czyste powietrze, które chłonę pełną piersią
Z tym, to bym uważał :
Przeprowadzone ostatnio w Tatrach badania wykazały śladowe ilości promieniowania uranu, w porównaniu z innymi sztolniami na Słowenii i nawet w Sudetach.
Naukowcy sprawdzali także poziom natężenia radonu w powietrzu. Okazuje się, że promieniowanie jest dość silne, szczególnie w Dolinie Kościeliskiej
źródło: http://www.nieznanetatry.pl/radioaktywne...macje.html
Czlowiekiem Gor Nie jest ten ktory umie i lubi chodzic po gorach,lecz Ten ktory Gorami potrafi zyc w dolinach!!
kolejne Złote Mysli, muszę chyba pamietnik załozyć
dawaj, jak Ty to robisz? w zimie skrobiesz lod z zamrażalki, czy jak?
Lilith...
no co? trędowata jestem czy co?