Witajcie
W końcu po długiej walce z dziewczyną, udało mi się ją namówić na jednodniowe wyjście w góry w październiku.
Żadne z nas nie miało wcześniej styczności z górami nie licząc jakiś "zielonych szkół" te 15-18 lat temu.
Czy taka trasa jak na załączniku ma sens na początek?
Piszesz, że "po długiej walce z dziewczyną" i Ty jej chcesz na ordynować od razu 25 km i więcej jak 1000 m przewyższenia. Jest to około 9 godzin czystego dreptania. W październiku możecie też zaćmić. Szelo, żeby to nie była Twoja ostatnia wycieczka z tą dziewczyną. W Twoim wypadku bym proponował wyjechać na Szrenicę kolejką, potem maksymalnie Kotły, zejście do Schroniska pod/ŁSz i Szklarska Poręba.
Nie zapomnij potem poinformować w październiku, jak się wycieczka zakończyła.
Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-09-2019 04:35 PM przez Stasiu.
Cytując dziewczynę, która siedzi obok "ja wolę przejść 70km piechotą niż kolejką wjechać" także o to bym się chyba nie bał. W najgorszym razie założyłem pójście od Szrenicy od razu do schroniska pod Łabskim i prosto niebieskim szlakiem na dół do Szklarskiej.
Dlaczego 1 dzień, a nie 3?
Żadne z nas nie dostanie wolnego w tym okresie czasu na dłużej. Po za tym finanse nie pozwalają na dłużej, a jeszcze trzeba jakiś podstawowy sprzęt kupić.
Pozostaje mieć nadzieję że dziewczyna złapie bakcyla i w przyszłym roku będzie okazja jeździć częściej i na dłużej.
Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-09-2019 01:08 PM przez Szelo.