Odpowiedz  Napisz temat 
Tajemniczy Dolny Śląsk. KGP cz.5
Autor Wiadomość
Frodo

****


Postów: 316
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Dec 2012
Status: Offline
Post: #1
Tajemniczy Dolny Śląsk. KGP cz.5

Trasa: Wałbrzych Biały Kamień --> Chełmiec --> Boguszów Gorce PKP

Być może wielu osobom taki wyjazd mógłby się wydawać pozbawionym sensu. Wypad stricte weekendowy, z czego właściwie połowę czasu zajęło dotarcie na miejsce i powrót. Ale według nas była to jedna z wielu naszych wspaniałych przygód, którą chciałbym własnie zrelacjonować Wink ok
Sobota. Godzina 14:00. Pociąg IC Orzeszkowa relacji Białystok - Jelenia Góra właśnie dotarł do stacji Wałbrzych Miasto. Po 9 godzinach drogi ze stolicy Podlasia wreszcie mamy szansę rozprostować nogi. To dopiero druga nasza wizyta na Dolnym Śląsku, o ile liczyć można weekendowy epizod we Wrocławiu. Podekscytowani ruszamy w nieznane. Najpierw obiad i zameldowanie się na kwaterze, zakupy i w końcu można zaczynać eksplorację Big Grin
Chcemy koniecznie zobaczyć perłę Dolnego Śląska, a więc jedną z rezydencji księżniczki Daisy von Pless - Zamek Książ. Niestety czasu na zwiedzanie wnętrz brakuje, ale nie można sobie odmówić spaceru po zamkowym parku i ujrzenia na żywo tej wspaniałej budowli. ok
   
Wałbrzych. Miasto, niegdyś żyjące z kopalni, w którym tętniło życie. Obecnie sprawia wrażenie nieco podupadłego i opustoszałego. Ale czujemy jego niezwykły klimat. Włóczymy się po rynku i uliczkach w centrum, oglądając ładne kamieniczki. I w ten sposób niepostrzeżenie upływa nam czas.
       
Ciepły letni wieczór sprzyja takim właśnie przechadzkom uliczkami nieznanego miasta, jest idealny na pierwsze spotkanie z czymś nowym i dotychczas nieznanym.
Wczesna pobudka. Dziś już o 14:30 mamy pociąg powrotny, a więc należy się streszczać. Jedziemy autobusem komunikacji miejskiej do dzielnicy Biały Kamień, skąd zaczyna się ścieżka na Chełmiec. W tym miejscu należałoby zaznaczyć, że ten górujący nad miastem kopiec nie jest najwyższym szczytem Gór Wałbrzyskich. Pierwsze miejsce dzierży Borowa, jednak to Chełmiec został ujęty w KGP. Ale nic straconego, na Borową kiedyś na pewno również przyjdzie czas i doczeka się naszych odwiedzin Cool.
Trafiamy na tak zwaną "wylotówkę" na Chełmiec.
   
Początkowo monotonnie asfaltem, później przez wilgotny i chłodny las. Aż się roi w okolicy od tras rowerowych. Powoli zaczyna się też podejście. Przed Przełęczą Rosochatka przez chwilę robi się stromiej, ale na bardzo krótkim odcinku. Tu mamy do wyboru dwie opcje. Krótko konkretnie żółtym szlakiem albo łagodnie i powoli zielono znakowaną ścieżką. Wybieramy drugą opcję. teraz maszerujemy długimi zakosami, umilając sobie spacer rozmową. Po półgodzinie niespodziewanie łączymy się z żółtym szlakiem i niemal od razu osiągamy szczyt.
       
Na samej górze ławeczki, prowizoryczna wieża widokowa i ogromny krzyż Milenijny, dzięki któremu Chełmiec jest doskonale widoczny i rozpoznawalny niemal z każdego miejsca w Wałbrzychu.
   
Z wieży doskonale widać liczne hałdy dookoła miasta, swoiste pomniki górniczej przeszłości regionu.
Aura jest przepiękna, nic tylko podziwiać śliczne widoki, uzupełniając niezbędne kalorie. Mamy niewielki zapas czasowy, więc też pozwalamy sobie na dłuższe zabawienie na szczycie. Cool
Schodzić będziemy inną ścieżką. Zamierzamy dotrzeć na stację PKP w miejscowości Boguszów-Gorce, która znajduje się dokładnie po drugiej stronie Chełmca. Od Rosochatki aż do celu będą nam towarzyszyły zielone znaki. Szlak w tym miejscu jest drogą krzyżową Trudu Górniczego. 14 stacji i każda upamiętnia górników, pracujących w różnych regionach Polski i Świata. Teraz krajobrazy stają się mocno sielankowe i przypominają nieco obrazki Windowsa.
   
Po niecałej godzinie docieramy do pierwszych zabudowań. Architektura jest niesamowita. Te uliczki mają swój niepowtarzalny klimat zagadki i tajemnic.
   
Obiecujemy sobie jak najszybciej ponownie odwiedzić ten region i poznać część jego historii. Wink
Główną atrakcją miasteczka jest ratusz. Budowla leży na wysokości 592 metrów n.p.m. i jest najwyżej położonym w Polsce zabytkowym ratuszem miejskim!
   
Na rynku odnajdujemy restauracje, serwującą pyszne obiady domowe. Na równi ze zwiedzaniem miast i napawaniem się przyrodą uwielbiamy również podróże kulinarne, między innymi kosztowanie dań regionalnych. ok
Wszystko co dobre dobiega końca w ekspresowym tempie. Czas powoli kierować się w stronę stacji. Czeka nas 9-godzinny powrót do domu. A jednak trochę się zagalopowałem i powrót okazał się 12- godzinny. uhm Otóż okazało się, że pociąg miał usterkę i nie wyjechał nawet z Jeleniej Góry. Musieliśmy niestety czekać na pociąg Regio, by jakoś dostać się do Wrocławia. Tutaj po 2 godzinnym oczekiwaniu udostępnili nam wreszcie pociąg zastępczy do Białegostoku. Do miejsca docelowego dotarliśmy więc grubo północy. Zmęczeni, ale pełni wrażeń mogliśmy w końcu odpocząć...Toungue
CDN Big Grin



Pragnienie bycia kimś innym to marnowanie osoby, którą się jest.
01-04-2019 09:14 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Stasiu

*****


Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status: Offline
Post: #2
RE: Tajemniczy Dolny Śląsk. KGP cz.5

Masz pełny podziw od mnie za to jeżdżenie pociągiem w góry. Dłużej w pociągu niż w górach. Smile
Co do wycieczki, to na pewno Mirkowi ukapnie łezka z oka. To dla niego młodzieńcze treny. Wink



Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
01-04-2019 10:09 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
mirek

*****


Postów: 6,610
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Oct 2008
Status: Offline
Post: #3
RE: Tajemniczy Dolny Śląsk. KGP cz.5

Racja to powrót w lata młodości,za moich czasów tego krzyża nie było .O potrzebie budowy tego czegoś opinię zachowam dla siebie, do Boguszowa po wizycie na Chełmcu zchodziło się na piwo z regionalnego browaru którego nazwa zaginęła w pomrokach dziejów.ok



..To wódka? ? słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) ? Na litość boską, królowo ? zachrypiał ? czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.?
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
02-04-2019 07:51 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
włodarz

****


Postów: 361
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jan 2018
Status: Offline
Post: #4
RE: Tajemniczy Dolny Śląsk. KGP cz.5

Jak to zaginęło? Nazywało się Zemsta Boguszowa.


03-04-2019 09:12 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
mirek

*****


Postów: 6,610
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Oct 2008
Status: Offline
Post: #5
RE: Tajemniczy Dolny Śląsk. KGP cz.5

włodarz napisał(a):
Jak to zaginęło? Nazywało się Zemsta Boguszowa.

Na pewno nie.Produkował piwo o nazwie GÓRSKI ZDRÓJ.



..To wódka? ? słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) ? Na litość boską, królowo ? zachrypiał ? czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.?
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata

Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-04-2019 02:34 PM przez mirek.

03-04-2019 02:30 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
włodarz

****


Postów: 361
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jan 2018
Status: Offline
Post: #6
RE: Tajemniczy Dolny Śląsk. KGP cz.5

No właśnie piszę, że piwo Górski Zdrój było tak paskudne, że potocznie zwano je zemstą Boguszowa.


03-04-2019 05:29 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
tomtur

*****


Postów: 7,587
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Oct 2006
Status: Offline
Post: #7
RE: Tajemniczy Dolny Śląsk. KGP cz.5

Frodo jest cel jest zabawa,faje ze piszesz ja też najbardziej lubie wchodzić na kopce na których jeszcze nie byłemok



"Bo właśnie tam wiem po co żyję."
03-04-2019 06:17 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
mirek

*****


Postów: 6,610
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Oct 2008
Status: Offline
Post: #8
RE: Tajemniczy Dolny Śląsk. KGP cz.5

włodarz napisał(a):
No właśnie piszę, że piwo Górski Zdrój było tak paskudne, że potocznie zwano je zemstą Boguszowa.


Pierwszy raz o tym pojęciu słyszę,znaczy się że cała okolica miała kiepski gust bo na te piwo specjalnie tam się jechało.Była w centrum miasta fajna knajpka gdzie serwowano to jak mówisz PASKUDZTWO i gdzie było trudno o miejsce przy stoliku.O barze niedaleko kopalni barytu ( szyb nazywał się chyba Witold) nie wspomnę.giggle



..To wódka? ? słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) ? Na litość boską, królowo ? zachrypiał ? czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.?
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
03-04-2019 07:57 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
grabarz
Adrian
*****


Postów: 1,862
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Dec 2014
Status: Offline
Post: #9
RE: Tajemniczy Dolny Śląsk. KGP cz.5

mirek napisał(a):

włodarz napisał(a):
No właśnie piszę, że piwo Górski Zdrój było tak paskudne, że potocznie zwano je zemstą Boguszowa.


Pierwszy raz o tym pojęciu słyszę,znaczy się że cała okolica miała kiepski gust bo na te piwo specjalnie tam się jechało.Była w centrum miasta fajna knajpka gdzie serwowano to jak mówisz PASKUDZTWO i gdzie było trudno o miejsce przy stoliku.O barze niedaleko kopalni barytu ( szyb nazywał się chyba Witold) nie wspomnę.giggle


Nie było innego, to pili co było Toungue

Mirek, byłem pewien że Ty jesteś Ślunzok z dziada pradziada ... Wink



''(...) nigdy nie umiałem pogodzić się z tym, żeby wracać z niczym. Zawsze próbowałem jeszcze raz. Czasem nawet wbrew logice, ale zgodnie z jakimś wewnętrznym przekonaniem.'' (J.Kukuczka)
04-04-2019 04:28 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
mirek

*****


Postów: 6,610
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Oct 2008
Status: Offline
Post: #10
RE: Tajemniczy Dolny Śląsk. KGP cz.5

Ani z ojca ani z dziada, ja po prostu urodziłem się i wychowałem w Wałbrzychu.Moi rodzice to powojenna emigracja na te tereny.A tak nawiasem mówiąc Wałbrzych był bardzo tętniącym życiem miasto póki istniał przemysł górniczy,potem sytuacja miasta nie była wesoła,sam musiałem szukać pracy gdzie indziej.Teraz istnieją dzielnice biedniejsze i o biedaszybach trzeba wspomnieć..Do zamku Książ jeździło się autobusami WPK i o słynnej stadninie koni trzeba wspomnieć.Niedaleko jest piękna palmiarnia w Lubiechowie i jeziorko Daisy z ruinami pieców wapiennych,warto też zwiedzić w okolicy zamek Grodno.Wspomniał bym też o Górze Parkowej i schronisku Harcówka.W sumie by zwiedzić atrakcje miasta trzeba by kilku dni,polecam.



..To wódka? ? słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) ? Na litość boską, królowo ? zachrypiał ? czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.?
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata

Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-04-2019 07:10 AM przez mirek.

04-04-2019 06:57 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Odpowiedz  Napisz temat 



Pokaż wersję do druku
Wyślij ten temat znajomemu
Subskrybuj ten temat | Dodaj ten temat do ulubionych

Skocz do: