Interesowaliście się kiedyś zdobyciem Korony Świata? Ja czasem wpadam na jakieś artykuły poświęcone temu zagadnieniu i od lat mnie to fascynuje! Ostatnio kiedy dowiedzłam się, ze najmłodsza osoba, która tego dokonała miała 15 lat (sic!) to mnie to zszokowało. A Wy? Macie takie marzenie, żeby tego dokanać?

Jadzia a ty jak myślisz czy ludzie zarażeni wirusem gór mają takie marzenia ,mają różne może nie aż takie ambitne ale na pewno mają ty też marz i realizuj a potem się nimi podziel w relacji

https://www.bogumilaraulin.pl
Dziewczyna z jajami

Mnie z kolei zastanawia z czego wynika fascynacja tym konkretnym projektem górskim. Rozumiem oczywiście, że jest medialny i daje szansę udowodnienia samemu sobie, że coś się w górach (w życiu?) osiągnęło. Twoje nazwisko pojawi się na liście w Wikipedii i jeżeli jesteś zaradna znajdzie się przy nim adnotacja: najmłodsza, najstarsza, wszystkie wejścia z synem... Pytanie tylko czy na tego typu osiągnięcie powinno patrzyć się pod kątem sportowym czy raczej stricte prestiżowo-biznesowym.
Tak naprawdę to co głównie budzi we mnie podziw w przypadku zdobywców Korony Ziemi, to umiejętność organizowania naprawdę sporych funduszy na projekt, który owszem jest fajną górską/podróżniczą przygodą, ale... za pół miliona złotych zamiast wchodzić na wszystkie 9 wierzchołków można zrealizować masę innych, ciekawszych wyjazdów.

Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-12-2018 06:26 PM przez Reinhold.

Wiesz Reinhold, wszyscy chcemy mieć gdzieś pomniki. Może pani Jadzia przeholowała i chciała napisać Korona Gór Polskich.

Mnie też fascynacja tym projektem nie przekonuje.. ale poza przeludnionym i zaśmieconym Everestem, i Kościuszką gdzie da się wjechać autem, to każda z tych gór jest ciekawą przygodą.. 6/9 wykonalna za łącznie 50k PLN..

Na Carstenza a zwłaszcza Vinsona to bym chętnie przyjął zaproszenie..


PS: Jest wcale niemało osób, które na to najnormalniej stać.. dla nich problemem jest zostawienie firmy na 2 miesiące a nie 500k PLN

Kazda gora jezeli sie spojrzy na nia ,ma wyglad korony ziemskiej. Jest mniejsza korona i wieksza korona. Wieksza korona jest na wieksza glowe i wiekszy wysilek. Jezeli bys o tym pomyslala 35- 50 lat temu i zdobyla te korony to by bylas wywieszona na oltarzach gorskiego swiata. Obecnie to robi sie niczym. Tyle wypraw tyle szczytow az sie nudzi tego wrzystkiego czytac. Robi sie to juz taka w sobie zabawa prywatna i niebezpieczna zabawa, a na ta zabawe koszta ida w gore. Jak ci sie uda zdobyc i wejsc na wrzystkie korony swiata , nie zostaniesz Cleopatra, Joanna DArc, Catherine the great. Nie pozostaniesz Kukuczka. Zostaniesz zapomniana turystka jak ci sie uda je zdobyc , albo mozesz pozostac zmunifikowana osoba na lodowcu. Jezeli juz tak marzysz o tych koronach to sa one nieodkryte na Marsie, mozesz byc pierwsza osoba jezeli je zdobedziesz tam. Tylko musisz sie zapisac jak najszypciej na ten wyjazd

Wszelakie Korony górskie są przesadnie wypromowane. Z reguły są to łatwe szczyty jak na okolicę, w której występują. Wyróżnia je tylko większa wysokość i najczęściej nieproporcjonalnie wyższa cena za samą próbę wejścia na nie.

Wiesz Reinhold, wszyscy chcemy mieć gdzieś pomniki. Może pani Jadzia przeholowała i chciała napisać Korona Gór Polskich.

Raczej nie. W poście jest mowa o 15 letnim zdobywcy. Z tego co widzę, najmłodszy zdobywca Korony Gór Polski miał 3 lata. Na pewno dużo zapamiętał z tych wypraw

Na Carstenza a zwłaszcza Vinsona to bym chętnie przyjął zaproszenie..

Wchodzenie na Piramidę Carstensza na własną rękę, z przejściem przez kopalnię złota na pewno dostarcza więcej wspomnień niż wejście z agencją (> https://www.redbull.com/pl-pl/bogumila-r...a-grasberg)

Kukuczką nie zostaniesz, ale jeżeli potrafisz sprzedać medialnie taką wyprawę to trochę 'podróżniczej chwały' na pewno na ciebie spłynie. Szczególnie w dzisiejszych czasach kiedy stosunkowo łatwo wypromować można wszystko, nawet jeżeli dany produkt czy inicjatywa nie są tego warte.
Wiadomo, że każdym ze zdobywców mogą kierować nieco inne pobudki. Nie wydaje mi się żeby np. Monika Witkowska czy Anna Czerwińska robiąc Koronę Ziemi chciały zwiększyć swoją popularność. Taki projekt w ich przypadku jest spójny z tym co robiły wcześniej. Natomiast, jak zauważył Tomasz sporo osób, które stać na kompletowanie Korony, to po prostu ludzie zajmujący się biznesem, którzy z górami często mają niewiele wspólnego, a projekt jest dla nich przede wszystkim okazją do budowania własnej marki.

Niektórzy internetowcy teraz lepiej potrafią się rozgłosić i sprzedać niż w ogóle działać. "Wyprawy" bywają często głośniejsze przed niż po

Przekaz Grizzly'ego mi bardziej odpowiada.

Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-12-2018 02:31 PM przez szewczyczek.

Jezeli juz tak marzysz o tych koronach to sa one nieodkryte na Marsie, mozesz byc pierwsza osoba jezeli je zdobedziesz tam. Tylko musisz sie zapisac jak najszypciej na ten wyjazd

Ja bym się zadowolił spacerem po dolinie Taurus?Littrow.. Tylko od 1972 nikt tam wypraw nie organizuje..

Na przykład taki:

https://www.youtube.com/watch?v=FT7KAe6xJTU

Fajnie wyglądało. Jednak ten pan nie mówił językiem mojego szczepu i dlatego nic nie zrozumiałem o co chodzi.