Wędrówka do wnętrza Beskidu Śląskiego
|
Autor |
Wiadomość |
hemlighet
Hemli
    
Postów: 2,408
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jan 2011
Status:
Offline
|
Wędrówka do wnętrza Beskidu Śląskiego
Zbliżał się weekend. Cały tydzień patrzyliśmy z Tomturem na kamerki z nadzieją, że będzie nam dane w ten weekend rozpocząć sezon skiturowy. Moje narty wychylają się już zza szafy i pytają: czy to już?
W piątek ostateczna decyzja, Krzysiek ostudził nasze zapały, postraszył zniszczeniem nowiuśkich nart jazdą po kamieniach. Coś trzeba było jednak z tą sobotą zrobić. Padł więc pomysł niecodzienny, a mianowicie: idziemy do jaskini!
Niewczesną porą, bo dopiero o 10:00 spotkaliśmy się u wylotu Doliny Zimnika i nieco dalej na południe ruszyliśmy w drogę.
Czwórka forumowiczów to już biba!
Naszym celem miała być na początek Jaskinia Ostra - ot, taka mała podróż do wnętrza Beskidów. Najpierw trzeba było jednak tą jaskinię znaleźć. Opuściliśmy więc zielony szlak i zaczęło się przedzieranie się przez krzaki. Wojtek zadowolony, w swoim żywiole 
Jak się okazało chwilę potem, nasz wysiłek poszedł na marne, bowiem nad warstwą krzaków czekał na nas... Szlak. No cóż. Wyczuwaliśmy jednak, że nasz cel jest już blisko i po raz kolejny zeszliśmy z wygodnej ścieżki. I tym razem było warto - znaleźliśmy!
Wszystkich, którzy spodziewali się spektakularnej groty muszę rozczarować. Wejście do jaskini to po prostu dziura w ziemi. Dymiąca dziura w ziemi. Mało zachęcające, żeby się tam wczołgiwać. Ale nas nie trzeba było namawiać.
Ubraliśmy się w ciuchy bojowe, czyli stare szmaty, których nam nie było szkoda i kaski. Zostawiliśmy plecaki z nadzieją, że nikomu nie będzie się chciało tu przyjść i rozpoczęliśmy wczołgiwanie. Krzysiek uprzedził nas, że wąsko będzie tylko na początku, potem rozprostujemy kości 
No to hop!
Faktycznie początek był nieco klaustrofobiczny. Przeciskanie się między kamieniami, do tego między jedną cieśniawą a drugą usłyszałam słowo pająk... Mimo to zaryzykowałam i ruszyłam dalej Druga cieśniawa była trochę bardziej problematyczna, trzeba było się wyłożyć na plecach, nogami do przodu i jakoś przemieścić na drugą stronę. Całe szczęście było miękko, ach te bukowe liście 
No i faktycznie przyszedł czas na rozprostowanie kości. Głowna część jaskini była dość przestrzenna.
Dobrý den, jsem netopýrek Tych śmiesznych żyjątek było ta całkiem sporo, wszystkie w podobnej pozie. Staraliśmy więc nie ruszać, nie chuchać na nie i przejść dalej. Podobno świecenie im nie szkodzi 
W jaskini było bardzo ciepło, na pewno kilka stopni na plusie. I zaskakująco sucho - Krzysiek przygotował nas na ewentualną kąpiel błotną, na szczęście się nie sprawdziło 
Szliśmy po sporych głazach dalej, czasami trzeba było się przecisnąć, czasami podciągnąć.
Fajny był ten beskidzki podziemny świat. Cisza totalna, jak zgasiliśmy czołówki - ciemność totalna... Ciekawi mnie tylko, jak długo taka jaskinia pozostaje w takim stanie, kiedy coś się w niej przemieszcza, zawala... Hm, obym nie musiała się nigdy dowiadywać 
Wspólne zdjęcie musi być 
Ach te profesjonalne stroje 
I zaczęliśmy się kierować w stronę wyjścia. Przed oczami przeleciał nam jeden nietoperek, jakiś wrażliwy na hałasy chyba 
W jedną stronę poszło, to w drugą też musi. Jakoś się przeciśniemy. I tak też było. Cytując uczestnika wycieczki byliśmy "zwinni jak żmije" Chociaż w dół było chyba jakoś łatwiej...
Hura! Przeżyliśmy! Wrzuciliśmy brudne ciuchy do plecaka i ruszyliśmy w dalszą wycieczkę "bez programu" 
Szliśmy kawałek zielonym szlakiem, ale z racji, że dzisiejszy dzień stał pod hasłem "beskidzkie bezdroża", szybko go opuściliśmy. Trzeba było sprawdzić co kryje się na stokach szczytu o wdzięcznej nazwie Murońka 
Jak komuś w Beskidach brakuje macania skały, to polecam to miejsce. Skałek pod dostatkiem. A i jaskinia się jakaś znalazła. Tym razem jednak postanowiliśmy ją podziwiać z powierzchni 
Mieliśmy jeszcze jeden obowiązkowy punkt programu dzisiejszej wycieczki. w brzuchach nam już trochę burczało, chłodek doskwierał, czas było więc znaleźć miejsce na rozpalenie ognia.
Skorzystaliśmy więc z nieobecności leśniczego i wypożyczyliśmy sobie jego palenisko. Myślę, że się nie pogniewał 
Z pełnymi brzuchami ruszyliśmy w stronę cywilizacji. Będziemy długo pamiętać wędrówkę do wnętrza Beskidów. I mamy nadzieję, że odkryjemy jeszcze wiele perełek, które Beskid Śląski kryje
http://hemli-w-gorach.blogspot.com/
|
|
02-12-2018 09:58 PM |
|
 |
szewczyczek
    
Postów: 2,907
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jun 2011
Status:
Offline
|
RE: Wędrówka do wnętrza Beskidu Śląskiego
Ciężko uwiecznić dobre fotografie w ciemnościach jaskini, ale to, co najlepsze, z pewnością na filmach
Podziękowania dla Krzyśka za przewodnictwo!
Hej ho, zwariowana przygodo!
|
|
02-12-2018 10:11 PM |
|
 |
Stasiu
    
Postów: 15,314
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status:
Offline
|
RE: Wędrówka do wnętrza Beskidu Śląskiego
Fajnie. Widzę, że dziura jednak pokaźna, ponieważ Wy trzej to normalka, ale czwarty, Tomtur, musiał się więcej przepychać. Ja bym też może miał problemy.
Co do nart, to prorokuję, że tej zimy to chyba będzie Wam normalne nartostrady poznawać.
Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-12-2018 10:17 PM przez Stasiu.
|
|
02-12-2018 10:16 PM |
|
 |
grabarz
Adrian
    
Postów: 1,778
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Dec 2014
Status:
Offline
|
RE: Wędrówka do wnętrza Beskidu Śląskiego
Spoko, ale chyba by mnie nie namówił na taką ciasnotę ... dlatego tym bardziej gratuluję wycieczki
''(...) nigdy nie umiałem pogodzić się z tym, żeby wracać z niczym. Zawsze próbowałem jeszcze raz. Czasem nawet wbrew logice, ale zgodnie z jakimś wewnętrznym przekonaniem.'' (J.Kukuczka)
|
|
02-12-2018 10:16 PM |
|
 |
tomtur
    
Postów: 6,499
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Oct 2006
Status:
Offline
|
RE: Wędrówka do wnętrza Beskidu Śląskiego
Stach ty o tomtura sie nie staraj ,jak nitka przez ucho igielne przechodziłem mam na to dowody
"Bo właśnie tam wiem po co żyję."
|
|
02-12-2018 10:21 PM |
|
 |
hemlighet
Hemli
    
Postów: 2,408
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jan 2011
Status:
Offline
|
|
02-12-2018 10:24 PM |
|
 |
szewczyczek
    
Postów: 2,907
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jun 2011
Status:
Offline
|
RE: Wędrówka do wnętrza Beskidu Śląskiego
Fajnie. Widzę, że dziura jednak pokaźna, ponieważ Wy trzej to normalka, ale czwarty, Tomtur, musiał się więcej przepychać. Ja bym też może miał problemy.
Jak widzisz powyżej Stasiu, to była mała dziura, jak sama jej nazwa: Dziura na pół Tomtura
"Jestem zwinny jak żmija":D
W pewnym momencie doszło do wyliczania kogo tu wypadałoby na taką wycieczkę zabrać. Wyobraź sobie Stasiu, że padło na Ciebie
Hej ho, zwariowana przygodo!
Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-12-2018 10:36 PM przez szewczyczek.
|
|
02-12-2018 10:24 PM |
|
 |
Stasiu
    
Postów: 15,314
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status:
Offline
|
RE: Wędrówka do wnętrza Beskidu Śląskiego
Na szczęście miałem inną imprezę na koncie, gdzie nie musiałem włazić do dziury i mogłem się wymigać z Waszej imprezy.
Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-12-2018 11:01 PM przez Stasiu.
|
|
02-12-2018 11:00 PM |
|
 |
Pablo
pablo
    
Postów: 9,671
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Dec 2006
Status:
Offline
|
RE: Wędrówka do wnętrza Beskidu Śląskiego
No i po obejrzeniu filmów.. to bym się zgłosił na ochotnika popilnować ogniska zanim wrócicie
Zaprzyjaźnij się z człowiekiem, który chodzi po górach
|
|
03-12-2018 12:11 PM |
|
 |
yoter
    
Postów: 920
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: May 2009
Status:
Offline
|
RE: Wędrówka do wnętrza Beskidu Śląskiego
No pięknie! Miałaś Kasiu rację ze swoim jaskiniowym strojem - w kamizelce w ciemnościach bezpieczniej .
Tomtur - po wejściu na kolejny etap (górski treking, wspinaczka, rowerkowanie, nartowanie, grotołażenie) pozostaje jeszcze tylko dorzucić bieganie .
góry to początek nieba
|
|
03-12-2018 12:19 PM |
|
 |
Pablo
pablo
    
Postów: 9,671
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Dec 2006
Status:
Offline
|
RE: Wędrówka do wnętrza Beskidu Śląskiego
No pięknie! Miałaś Kasiu rację ze swoim jaskiniowym strojem - w kamizelce w ciemnościach bezpieczniej  .
Tomtur - po wejściu na kolejny etap (górski treking, wspinaczka, rowerkowanie, nartowanie, grotołażenie) pozostaje jeszcze tylko dorzucić bieganie  .
Jeszcze B.A.S.E. jumping
Zaprzyjaźnij się z człowiekiem, który chodzi po górach
|
|
03-12-2018 03:58 PM |
|
 |
tomtur
    
Postów: 6,499
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Oct 2006
Status:
Offline
|
RE: Wędrówka do wnętrza Beskidu Śląskiego
Ja biegam cały czas biegam
"Bo właśnie tam wiem po co żyję."
|
|
03-12-2018 08:55 PM |
|
 |
Mallaidh
    
Postów: 3,664
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Aug 2008
Status:
Offline
|
RE: Wędrówka do wnętrza Beskidu Śląskiego
O kurde. Tomtur przyznaj się ile wazeliny weszło na strój
Chyba bym też został przy ognisku.
Szacun za odwagę.
|
|
03-12-2018 10:20 PM |
|
 |
tomtur
    
Postów: 6,499
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Oct 2006
Status:
Offline
|
RE: Wędrówka do wnętrza Beskidu Śląskiego
Panowie nie przesadzaj cię to tak tylko wygląda dwa ciasne miejsca a potem długo szeroki tunel,przecież Krzysztof byl z nami i wiedział że damy radę.
Podrugie kanalarz z 25letnim stażem nie w takich dziurach byłem????
"Bo właśnie tam wiem po co żyję."
|
|
04-12-2018 06:06 AM |
|
 |
Stasiu
    
Postów: 15,314
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status:
Offline
|
RE: Wędrówka do wnętrza Beskidu Śląskiego
No prawie, ja stołkowy bym się na pewno nie przecisnął.
Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
|
|
04-12-2018 05:14 PM |
|
 |
|