No najbardziej tego kucharzenia mi Filipka w tym roku poskąpiła. Nie powiem, że bez mojej winy - w końcu nikt nie kazał ciągle popijać. Może poza Jarem
Stwierdzam jednak, że rojberka udana, placki dobre, a jajecznica jak zwykle. Niezastąpiona

Tylko następnym razem może nie wstawajmy tak późno

Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-12-2018 04:58 PM przez szewczyczek.

Gdziekolwiek byśmy się nie spotkali, nie ma takiej atmosfery jak na Filipce, może to nie Alby, Gorgany czy Pireneje ale przede wszystkim cały anturaż to zasługa Stasia bez niego nie byłoby tego czaru.
Dzięki Stasiu, dzięki wszystkim było świetnie

Fazik, ciesz się, ponieważ nie znasz ani dnia ani godzimy, kiedy tam będziesz ostatni raz. A tak na marginesie, lepiej mnie nie chwal. Wiesz, że u Włodarza mamy przechlapane.

Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-12-2018 07:37 PM przez Stasiu.

Ładnie to tak Szewczyka straszyć?

Ja bym już powoli wymyślał zastępczą melinę. Tak na 15-20 osób na 5 dni.
W przyszłym roku Filipka jest jeszcze w planie. To tak Ci mówię, żebyś się nie bał i mógł się przygotować do roli kucharza.

Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-12-2018 01:18 PM przez Stasiu.

A co znalazł sie kupiec
[/i]

A co znalazł sie kupiec
[/i]

Nie, jak powiedział Yoter, starzeję się i wkrótce emerytura mnie dopadnie, może nawet wcześniej i tylko Bóg wie czy emerytom wyjdzie miejsce. Może tak w tygodniu. Mnie by to nie przeszkadzało, ale Wy jeszcze w procesie pracy będziecie.

To nie panikuj ta twoja emerytura to nie koniec swiata,dopiero sie zacznie Stachu

Ja o siebie się nie boję (plany mam zacne), ale o imprezy na Filipce.

tomtur napisał(a):

A co znalazł sie kupiec
[/i]

Nie, jak powiedział Yoter, starzeję się i wkrótce emerytura mnie dopadnie, może nawet wcześniej i tylko Bóg wie czy emerytom wyjdzie miejsce. Może tak w tygodniu. Mnie by to nie przeszkadzało, ale Wy jeszcze w procesie pracy będziecie.

W tygodniu o to jest to.

Ja o siebie się nie boję (plany mam zacne), ale o imprezy na Filipce.

GSB na Ciebie czeka A ja czekam na relacje

...
W tygodniu o to jest to.

A co to dla Ciebie za różnica? Lata Cię nie było nigdzie


Adrian, te GSB na jeden raz?

Stasiu napisał(a):

Ja o siebie się nie boję (plany mam zacne), ale o imprezy na Filipce.

GSB na Ciebie czeka A ja czekam na relacje

GSB ja nie panimaju.

Główny Szlak Beskidzki, mówiłeś że na emeryturze.

Aha. Teraz już jasne.