a Babia Was nie wpuściła z jednego powodu: bo mnie nie było z Wami
Co racja, to racja: gdzie diabeł nie może, tam babę pośle.
Śnieg w Beskidach, to jednak przecudna sprawa. Co prawda dał Wam nieźle popalić i nie pozwolił na szczytowanie, ale sama przygoda przedniej marki, nawet gdy Mieciurowi uśmiech w drugą stronę wywinęło.
Życie już dawno nauczyło mnie wielkiego szacunku, pokory i cierpliwości do gór!!!
Sokół, ja nie płacze tylko ten wiatr tak wiał ! Zresztą akurat wtedy sobie przypomniałem, jak dokłądnie 24 h wczesniej łaziłem w garniturku po uczelni i sie broniłem, a teraz w śniegu po pas we wszelkiego rodzaju goretexach
Z Gośka to rzeczywiście jakiś fenomen jest, ile raz z nią byłem na Babiej to zawsze nawet coś było wiadać, a wczoraj to nawet pod szczyt sie nie udało dojść. Widac nasza Modzina ma niezłe układy
A wycieczka bardzo przyjemna - właśnie na takie warunki liczyłem
Modzina ma może jakieś układy, ale Ty Mieciurze poznałeś, że nawet obrona na uczelni jest łatwiejsza niż atak na babską górę. Trzeba mogliście wybrać coś męskiego Jednak to są te momenty prawdziwego górołaza. Próbuje ale wie, kiedy ma pasować.
Pogoda górołazów tj. kiedy wszystkie diabły się żenią.
nie ma to jak liczyć na przyjaciół zawsze pokrzyżują plany
"Jeżeli kobieta chce się realizować, wszystko jedno w jakiej dziedzinie, wcześniej czy później stanie przed wyborem między swoimi dążeniami a związkiem uczuciowym. Bo jeśli nawet partnerzy patrzą w tą samą stronę najczęściej widzą coś innego." E. Matuszewska