przed Sylwestrowe okno pogodowe w 5
|
Autor |
Wiadomość |
tratina
Postów: 1,180
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jun 2010
Status:
Offline
|
przed Sylwestrowe okno pogodowe w 5
Witajcie, tak naprawde nie wiem czy jest sens pisac jakakolwiek relacje z tego spaceru, Tatry wszyscy dobrze znaja. Relacje byly juz chyba ze wszystkich miejsc, a moja raczej nie jest niczym wyjatkowym. Dawno juz nic nie pisalam i raczej dobra w tym nie jestem, ale ... pare slow zawsze mozna naskrobac, mam nadzieje, ze nie bedziecie miec mi tego za zle, najwyzej sie ponudzicie
Zapraszam wiec na chwile nudyyyyy ...
Calkiem przypadkiem, po jakims czasie, nie majac pomyslu na Sylwestra roku 2017 , znalazlam sie na ta o to okolicznosc w Schronisku w Dolinie Pieciu Stawow Tatrzanskich Rozne czytalam opinie na ten temat, na pewno to jakas przygoda, czy jeszcze sie wybiore ? nie wiem, ale nie zaluje...
w koncu to ''GORY''
z 28 na 29. 12 w zimowa noc, przejechalam kawal Polski pociagiem do Stolicy Tatr, wygodna podroz to nie byla, bilet kupiony na ostatnia chwile... w tym okresie skutkowal ... brakiem miejsca w przedziale, czlowiek jest raczej gietki, wiec jakos trzeba bylo sie dostosowac do warunkow korytarzowych pociagu przez pol nocy.
Nie bylo zle, piekne bylo to, ze jak czlowiek wysiadl, przeszedl sie kawalek po Zakopanym, bylo cicho, jak makiem zasial. Jeszcze akurat po świeżych opadach sniegu, gdzie nic nie bylo odsniezone, Krupowki puste - w tym okresie piekne. Chwile odczekalam na otwarcie malego baru by zjesc sniadanie, a potem ruszam, sypalo cala noc i caly dzien. Moj kierunek - Palenica i jazda.
Ludzie z ktorymi sie umowilam droga internetowa dzien wczesniej dotarli do 5, bylam troche zmeczona, ale pogoda byla lepsza niz dzien wczesniej a i jeszcze ten swiezy opad sniegu, piekne:
szlo sie dobrze, raki dopiero zalozylam na poczatku zimowego podejscia do 5, ktore wymeczylo mnie totalnie - przyznaje, nie dosc ze zmeczona, niewyspana, to ciezko sie szlo nawet w rakach, troche lodu, miekki snieg, droga bez konca, ale sie udalo w koncu
Ludzi w sumie jeszcze za duzo nie bylo, korytarze jeszcze puste. Ludzie przychodzili, odchodzili, byla jeszcze roszada. Przyszlam, zjadlam i probowalam sie zdrzemnac troche chociaz, ale chyba nic z tego, jakos nie moglam i tu nie chodzi o gwar, bo jeszcze go nie bylo.
Ludzie z pokoju - super, swietnie sie dobralismy naprawde, pierwszy wieczor spedzilismy jeszcze na swietlicy na spokojnie, drugi natomiast stwierdzilismy ze pokojowe towarzystwo nam wystarcza, bardzo milo to wspominam, rozmowy, karty itp, bo tam na sali sie dzialo, byloooo slychac , oj bylo - stwierdzilismy , ze to nie dla nas.
SOBOTA - coz, tzw: zdazylo sie OKNO POGODOWE w okresie Sylwestrowym. Bylo pieknie, coz moge wiecej napisac. Troszke moze zaluje ze nie poszlam na Kozi, ale... ten spacer, ktory odbylam nie byl zly, a co jest dla mnie istotne, ze pokazalam mojej towarzyszce, ktora byla w sumie pierwszy raz w Tatrach zima (duzo chodzila po Tatrach w innych porach roku) troche namiastki zimowych Gor, a najbardziej sie ciesze z tego, ze po prostu mi zaufala, by pójść za mna, tak w sumie za bardzo mnie nie znajac. Ale jaka radosc byla pozniej...
Maz dziewczyny z ktora poszlam, poszedl na Kozi, wiec my wybralysmy sie w strone Zawratu... co bedzie zobaczymy. Mysli byly rozne.
Sladow za duzo nie bylo, jedyne tego poranka to Toprowca na skiturach, ktory sobie zrobil spacerek, ale zawsze cos. Idac sobie swoim tempem, same, cisza wokolo , wchidzimy w promienie slonca - Cudo, jeszcze kozica po drodze i balony. Cisza, slonce, GORY, Tatry, biel, osoba z ktora jestes, spokoj.. - coz Ci wiecej potrzeba
Po przejsciu sporego kawalka, spotkaniu tylko jednej osoby, postanowilysmy zrobic przerwe na male co nieco: herbatka i czkoledka. Stoje sobie tylem i nagle jak piorun zza plecow: a co WY tu robicie ? hmm eche... idziemy na spacer ,tak kawalek ( okazalo sie ze to byl Toprowiec, po ktorego sladach szlysmy) ja myslalam wstepnie ze wejdziemy na zawrat, ale... powiedzial, ze mozemy sie przejsc nad morene i wrocic... hmm ok, i ze lepiej isc jego sladami zejscia niz wejscia.
Ok wiec poszlysmy dalej, spotkalismy sie z tym jednym gosciem w pewnym punkcie, tez chcial isc na zawrat, (byl w tych miejscach dzien wczesniej w fazie zerowej widocznosci) ale 3 i jeszcze nie przetarte, bo bylismy pierwsi w tym dniu - to jednak zrezygnowal, ale jak zobaczylam ta przelaczke, ze jest niedaleko, ze dam rade, ze akurat na ten moment chmury sie cofnely, ze moja towarzyszka poczatkowo nie chciala isc. ale w koncu dala sie namowic i mi zaufala... parlam do przodu przecierajac.., by choc tam stanac ...
kierujemy sie w strone przeleczy:
(ogolnie jest to przelecz miedzy malym kozim a kolowa czuba, tak mi sie wydaje)
na koniec na nastepny dzien iglo ktos zbudowal, ale bylo cieplusio:
i tak na koniec (w Sylwestrowy dzien, pomimo zlej pogody) :
I to byloby na tyle, zejscie pierwszegio bylo zlodowaciale, wiec raki zdaly egzamin, - straty: 2-3 osoby ze skrecona kostka i jedna ze np. nie zrobila sobie nic w Gorach na szlaku, ale zlamala noge w tancu na sali - bywa.
I to takiem male wspomnienie ... Tatrzanskie
"Nie ma chyba trudniejszej do zniesienia choroby górskiej, niż brak Gór"
R. Messner
Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-01-2018 05:15 AM przez tratina.
|
|
14-01-2018 05:11 AM |
|
|
Stasiu
Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status:
Offline
|
RE: przed Sylwestrowe okno pogodowe w 5
Sylwester był udany. Można i tak, ale przecierać szlak by mi się nie chciało. Ja bym jednak wybrał Kozi, wydaje się bliżej. Niekiedy się zasfanawiam po co niektórzy ludzie chodzą w góry. Trudno już trafić na spokojne schronisko.
Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
|
|
14-01-2018 08:14 AM |
|
|
grabarz
Adrian
Postów: 1,862
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Dec 2014
Status:
Offline
|
RE: przed Sylwestrowe okno pogodowe w 5
Bardzo fajne zakończenie roku Zimowe pustki na szlaku... chciało by się częściej tak samemu w Tatrach
''(...) nigdy nie umiałem pogodzić się z tym, żeby wracać z niczym. Zawsze próbowałem jeszcze raz. Czasem nawet wbrew logice, ale zgodnie z jakimś wewnętrznym przekonaniem.'' (J.Kukuczka)
|
|
14-01-2018 08:33 AM |
|
|
Stasiu
Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status:
Offline
|
RE: przed Sylwestrowe okno pogodowe w 5
No tak, ale te pustki na szlaku były wykupione trudnymi warunkami w schronisku.
Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-01-2018 10:39 AM przez Stasiu.
|
|
14-01-2018 10:39 AM |
|
|
tomtur
Postów: 7,587
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Oct 2006
Status:
Offline
|
RE: przed Sylwestrowe okno pogodowe w 5
Zazdraszczam
"Bo właśnie tam wiem po co żyję."
|
|
14-01-2018 07:19 PM |
|
|
Pedro
Administrator
Postów: 5,509
Grupa: Administratorzy
Dołączył: Jul 2006
Status:
Offline
|
RE: przed Sylwestrowe okno pogodowe w 5
Świetne fotki a z opisu czuć że wyjazd był udany
Górskie Forum Internetowe - Górski Świat (http://www.gorskiswiat.pl)
|
|
14-01-2018 08:02 PM |
|
|
Fazik
Kierowca TYRa
Postów: 6,677
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jul 2006
Status:
Offline
|
RE: przed Sylwestrowe okno pogodowe w 5
Ładnie, sylwester w górach marzy mi się już dawno, można by pomyśleć nad jakimś wspólnym forumowym kiedyś, gdzieś
Wyrwać się z miejskiego betonu, choć na dzień, choć na chwilkę, Żeby nie zwariować...
|
|
14-01-2018 10:15 PM |
|
|
tratina
Postów: 1,180
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jun 2010
Status:
Offline
|
RE: przed Sylwestrowe okno pogodowe w 5
Oj Stasiu - szlak sie przecieralo bardzo fajnie , szczegolnie w takich okolicznosciach pogodowych i przyrody. Bylismy pierwszymi ktorzy wylegli ze schroniska, wiec na Kozi tez trzeba bylo przecierac, bo sporo sniegu lezalo. Pozniej tak wywialo, ze na Kozim byla jedna wielka szklanka, wiec schodzilo sie srednio. A na mojej przelaczce, sielanka, calkiem przyjemne torowanie, zero wiatru, spektakl chmur i brakowalo jeszcze lezaczka i grzanca Bajka
W schronisku nie bylo az tak zle, ani razu nie stalam w kolejce do lazienki , nawet do baru nie bylo tak trudno sie dostac.
Faziku - o forumowaym sylwestrze mysle juz od dawna, nawet mialabym juz miejsce, i chyba nawet bys kojarzyl gdzie, bo tamtedy przechodziles, ale wiadomo organizacja takiej imprezy nie jest prosta... wiec nie wiem
"Nie ma chyba trudniejszej do zniesienia choroby górskiej, niż brak Gór"
R. Messner
|
|
15-01-2018 05:59 PM |
|
|
hemlighet
Hemli
Postów: 2,576
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jan 2011
Status:
Offline
|
|
15-01-2018 07:42 PM |
|
|
tratina
Postów: 1,180
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jun 2010
Status:
Offline
|
RE: przed Sylwestrowe okno pogodowe w 5
Hm, fajny pomysł, można pomyśleć za parę miesięcy Ciekawa jestem co to za tajemnicze miejsce
OJ Kasiu , jakie tajemncze ? nic podobnego, to jest taka moja luzna mysl, a chodzi o Prywatne Schronisko Slowianka na czerwonym szlaku w kierunku na Romanke, Rysianke. Spedzilam tam juz ladnych kilkanascie Sylwestrow i nie tylko. Ale jesli beda chetni na wspolny Sylwester, to moze posypia sie tez inne pomysly i propozycje na miejsce.
"Nie ma chyba trudniejszej do zniesienia choroby górskiej, niż brak Gór"
R. Messner
|
|
16-01-2018 08:29 PM |
|
|
hemlighet
Hemli
Postów: 2,576
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jan 2011
Status:
Offline
|
RE: przed Sylwestrowe okno pogodowe w 5
OJ Kasiu , jakie tajemncze ? nic podobnego, to jest taka moja luzna mysl, a chodzi o Prywatne Schronisko Slowianka na czerwonym szlaku w kierunku na Romanke, Rysianke. Spedzilam tam juz ladnych kilkanascie Sylwestrow i nie tylko. Ale jesli beda chetni na wspolny Sylwester, to moze posypia sie tez inne pomysly i propozycje na miejsce.
Wstyd się przyznać, ale nigdy tam nie byłam, ale miejsce zapewne bardzo klimatyczne Do przemyślenia, do sylwestra jeszcze sporo czasu, bliżej jesieni myślę warto poruszyć temat
http://hemli-w-gorach.blogspot.com/
|
|
16-01-2018 09:15 PM |
|
|