Otto mówisz o koszulkach kipsta?
Moja też się trochę zmechaciła, ale do plecaka mi to nie przeszkadza.

Ja chodziłem z ciężkim worem w koszulkach biegowych i chyba nic się z nimi nie stało.

Szewczyczku bo to zależy od jakości koszulek chyba. Koszulki KIPSTA nie są najdroższymi koszulkami, dlatego chyba tak się mechacą. Moje KIPSTY zmechaciły się nawet w pasie bo kilka razy miałem je wpuszczone w spodnie.

Ja akurat mam Quechua i stracha mam kupić droższą bo pewnie stanie się to samo.
Zresztą mam z adidasa taką na rower taką przylegającą do ciała i tez się tak stało, szkoda mi jej bo jest fajny materiał i ma fajne kolory.
Moim zdaniem tak się dzieje z koszulkami które gdy wyżmiemy w ręce to są elastyczne, można je rozciągać.

Latem ubieram zawsze coś lekkiego i dobrze przylegającego. Najważniejsze, żeby twoja odzież odprowadzała wilgoć i oddychała. Jak robi się już gorąco to najczęściej ubieram bikini. :) Musisz czuć się komfortowo. Polecam

na lato w gory polecam legginsy damskie barchany. Swietnie odprowadzają wilgoć i są bezszwowe, przez co są mega komfortowe

Jakoś się w tym nie widzę.
Zostaje przy tym co mam.

W lato, w zależności w jakie góry idę tak się ubieram. W Tatry zasze Legginsy sportowe "Barchany" i T-shirt techniczny + wiadomo bluza w plecaku, koszulka na przebranie. W niższe góry w lato to na luzie, krótkie spodenki, żeby się trochę opalić