Odpowiedz  Napisz temat 
Strony (2): « Pierwsza [1] 2 Następna > Ostatnia »
w styczniu na Tarnicę
Autor Wiadomość
conti

*****


Postów: 2,412
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2014
Status: Offline
Post: #1
w styczniu na Tarnicę

09-01-2015 roku. Niebieskim szlakiem z Wołosatego na Tarnicę. Do Wołosatego dojechaliśmy przed godziną 10. Na parkingu przy samochodzie założyliśmy stuptuty, rozłożyliśmy kijki, założyliśmy czapki i rękawiczki i... w drogę. Do łąki, to znaczy idąc po ulicy było nieciekawie. Ot średnio odśnieżona ulica. Ale jak tylko weszliśmy w śnieg, okazało się, że jest go po kolana. Przed nami tylko jeden ludzki trop. Lekko już przykurzony śniegiem, ale zawsze to coś. Głęboki śnieg był do momentu wejścia do lasu. W lesie było znacznie mniej śniegu, więc znacznie łatwiej się szło. Ustał też wiatr. Zrobiło się cicho i przyjemnie.
       
Takimi widokami przywitał nas las w drodze na szczyt. Puchowe poduszki śniegu na gałęziach drzew były tak przyjemne dla oczu, że trudno było nie napawać się ich widokiem.
   
No ale trzeba iść dalej. Patrząc na górę z dołu. zanim jeszcze weszliśmy na łąkę widziałem, że wyżej jest mgła. Mgła w każdych górach nie wróży niczego dobrego. Tak też było i tym razem. Jednak puki się dawało, pstrykaliśmy trochę zdjęć.
   
Później we mgle może nie być takich fajnych widoków. No i co!? No i jeszcze nie ma mgły na szlaku, więc kolejne foto.
   
I dalej w górę. Miejscami podejścia są dosyć trudne. Szczególnie te bardziej strome gdzie są schody. Więc mieszczuchy takie jak ja muszą czasami złapać głęboki oddech. No dobra, kilka oddechów...
   
Po wyjściu z lasu nie było jak robić zdjęć. Nie było jak bo gdybym wyjął aparat z plecaka to by mi go wyrwało w rąk. Zaczęło strasznie wiać. Wiało i sypało śniegiem podrywanym z ziemi. Widoczność w momencie spadła do kilku metrów. Skończył się las, skończyło się spacerowanie. To był czas na wzięcie się w garść i mocne trzymanie kijków w dłoniach. Zastanawiałem się nad zakupem kijków. Podpowiedzieliście mi, że to dobra sprawa więc kupiłem. Przydały się. Dlatego dziękuję Wam za namówienie mnie na zakup patyków. Tuż przed szlakowskazem który pokazał nam, że zostało 15 minut do szczytu dogonił nas człowiek. Chwilkę w górę szliśmy z nim. Spotkaliśmy też jeszcze 2 ludzi, prawie w tym samym momencie. Ale tamci nie byli zbyt rozmowni. To znaczy kompletnie nie byli rozmowni, bo nie przywitali się nawet. Ale tak to już bywa. Przy szlakowskazie mamy ostatnie zdjęcie na szlaku. Zrobił nam je telefonem poznany turysta. Wstawię je jak naładuję telefon. Pamiętam jak PiotrekDZ ostrzegał mnie przed wiatrem na Tarnicy. Piotrze miałeś rację, wiało jak...
Bardzo wiało.
Ale warto było.
Podczas schodzenia naszych śladów kompletnie już nie było widać aż do wejścia do lasu. W lesie znowu zmieniło się na tyle, że przestało wiać (jak to w lesie) i widzieliśmy już swoje ślady. Zdziwiłem się mocno jak spotkaliśmy turystów którzy szli na szczyt. Jakoś tak miałem wrażenie, że byli ubrani bardzo cienko. Ostrzegałem ich, że jak wyjdą z lasu to będzie mocna zmiana pogody, ale chyba mi nie uwierzyli i poszli dalej. Mam nadzieję, że dali sobie radę.
Do samochodu w Wołosatem dotarliśmy po prawie 6 godzinach.
Szkoda tylko, że widoczków których życzyła mi Hemli nie było. Może innym razem wejdziemy na Tarnicę jak będzie ładniejsza pogoda i lepsze widoki.


Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-01-2015 09:08 PM przez conti.

13-01-2015 09:03 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
conti

*****


Postów: 2,412
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2014
Status: Offline
Post: #2
RE: w styczniu na Tarnicę

Przy okazji chcę bardzo podziękować Lucynie za pomoc w wyborze noclegu, oraz Watażce za szczerą chęć pomocy w wyborze szlaków ok


13-01-2015 09:12 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Stasiu

*****


Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status: Offline
Post: #3
RE: w styczniu na Tarnicę

Conti, fajnie za pozytywnie nastawienie się do wyprawy. Po zdjęciach faktycznie widać, że czym wyżej to więcej śniegu. Szkoda tylko, że nie byliście nagrodzeni widokami, ponieważ jest co oglądać. Następnym razeme się uda. Gdyby nie było tam tak daleko.



Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
13-01-2015 10:46 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
szewczyczek

*****


Postów: 4,478
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jun 2011
Status: Offline
Post: #4
RE: w styczniu na Tarnicę

Kijki dobra sprawa, szczególnie zimą. Odchodzi już w zapomnienie kojarzenie kijków jako oznaki słabości.

Śniegu dowaliło sporo, głęboko na szlaku - skoro nie było widoków to przynajmniej miałeś co przecieraćSmile



Hej ho, zwariowana przygodo!
13-01-2015 10:53 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Stasiu

*****


Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status: Offline
Post: #5
RE: w styczniu na Tarnicę

szewczyczek napisał(a):
Śniegu dowaliło sporo, głęboko na szlaku - skoro nie było widoków to przynajmniej miałeś co przecieraćSmile


Faktycznie, potrzeba nam jakiego ratraka w Taterkach. Smile



Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
13-01-2015 10:56 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
szewczyczek

*****


Postów: 4,478
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jun 2011
Status: Offline
Post: #6
RE: w styczniu na Tarnicę

Stasiu napisał(a):
Faktycznie, potrzeba nam jakiego ratraka w Taterkach. Smile


Rzeczywiście, jeżeli przed naszym przyjazdem dosypie to by się przydał.
Gdzieś się ktoś chętny na muła podawał - może zamiast dźwigać, będzie odśnieżał?Smile



Hej ho, zwariowana przygodo!
13-01-2015 10:58 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
hemlighet
Hemli
*****


Postów: 2,576
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jan 2011
Status: Offline
Post: #7
RE: w styczniu na Tarnicę

Łohoho, o Ci dopiero zima!
Faktycznie, z widokami to dopiero mielibyście wycieczkę. Ale takie dni też mają swój urok, chociażby dlatego, że nie było łatwo. Na pewno będziecie ten wyjazd dobrze wspominać Smile
No i oby następnym razem udało się coś zobaczyć. Jest przynajmniej powód do tego, żeby tam wrócić ok



http://hemli-w-gorach.blogspot.com/
13-01-2015 11:00 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
conti

*****


Postów: 2,412
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2014
Status: Offline
Post: #8
RE: w styczniu na Tarnicę

Dzięki Wam za dobre słowa. Spacer podobał mi się jak najbardziej. Lubię góry zimą.
Poniżej wrzuciłem zdjęcie na którym widać jaka była pogoda powyżej linii lasu. Dodam jeszcze, że szlakowskaz widoczny na zdjęciu był może 50 - 70 cm za naszymi plecami (to tak dla orientacji).
   
Zdjęcie jest niestety kiepskiej jakości, bo robione było telefonem, a i pogoda raczej nie pozwoliłaby na to aby zrobić lepsze zdjęcie.


14-01-2015 10:16 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Stasiu

*****


Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status: Offline
Post: #9
RE: w styczniu na Tarnicę

Conti, normalnie mogłeś napisać relację, że byłeś gdzieś na Syberii i my byśmy Ci uwierzyli.



Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.

Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-01-2015 06:35 PM przez Stasiu.

14-01-2015 05:49 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
conti

*****


Postów: 2,412
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2014
Status: Offline
Post: #10
RE: w styczniu na Tarnicę

Hahaha... Stasiu nie jestem pewny czy na Syberii jest szlakowskaz na Tarnicę który widać za nami i czy są tabliczki z prośbą Dyrektora Bieszczadzkiego Parku o to aby nie schodzić ze szlaku. A tak na serio to pewnie każdy kto chodzi, choćby czasami w góry zimą, napotkał podobną pogodę w czasie swoich wędrówek.
Na Tarnicę jeszcze wrócę, ale przy dobrej pogodzie. Tak, żebyśmy mogli popatrzeć na pejzaże jakie serwuje ten szczyt. Chociaż jak widać na zdjęciu, góry nie każdemu chcą pokazać to samo. Nie każdemu i nie za każdym razem. Mówi się, że dwa razy nie da się wejść do tej samej wody. Takie stare polskie powiedzenie. Ja jestem przekonany o tym, że nie tylko do tej samej wody nie da się wejść, nie da się dwa razy wejść na tą samą górę. One za każdym razem są inne i co innego zobaczymy będąc na szlaku.


14-01-2015 06:03 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
watażka

*****


Postów: 594
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Aug 2014
Status: Offline
Post: #11
RE: w styczniu na Tarnicę

gratuluję zdobycia Tarnicy właśnie tego dnia kiedy wydawało się że w górach nikogo niemaok, sam byłem na Caryńskiej 07.01 było mroźno i wietrznie ale przejrzyście
dobrze że umieściłeś relacje i kilka fotek z tegoroczną zimą w Bieszczadach, bo mam wrażenie że jak ja o tym wspominam to wszyscy myślą że koloryzuję


14-01-2015 06:40 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
conti

*****


Postów: 2,412
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2014
Status: Offline
Post: #12
RE: w styczniu na Tarnicę

No nie koloryzujesz ani odrobiny. Warunki na szlakach i poza nimi w Bieszczadach są takie jak pisałeś. Ale jeśli ktokolwiek nie bardzo Ci wierzył, to zdjęcia nie kłamią ok
Bieszczady zawsze były i chyba są bardzo śnieżne.


14-01-2015 08:30 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
grizzly

*****


Postów: 1,147
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jun 2013
Status: Offline
Post: #13
RE: w styczniu na Tarnicę

Piekny prezent dla Bieszczad ,,,Snieg.ok


21-01-2015 04:52 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
conti

*****


Postów: 2,412
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2014
Status: Offline
Post: #14
RE: w styczniu na Tarnicę

O tak. Bieszczady, moim zdaniem, są górami pięknymi. Takimi na które można patrzeć z podziwem o każdej porze roku. Grizzly zapewne widziałeś Bieszczady jesienią. Żaden malarz nie stworzy tulu kolorów na swojej palecie farb, ile potrafią pokazać nam Bieszczady właśnie jesienią. Może jestem trochę terytorialnie za bardzo przywiązany do Roztocza, ale tam również widuję tyle kolorów kiedy drzewa zaczynają zrzucać swoje liście.


21-01-2015 06:08 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
PiotrekDz
...
*****


Postów: 3,603
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jan 2010
Status: Offline
Post: #15
RE: w styczniu na Tarnicę

Czaderski wypad conti Smile.
W sumie teraz zimy kiepskie, więc takie wycieczki w śniegu to jednak duża radocha, nawet jak widoczność mizerna.



Teroz w kazdym domu tranzystory grajom
Lejom wode lejom, ludzi ogłupiajom
24-01-2015 10:08 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Odpowiedz  Napisz temat 



Pokaż wersję do druku
Wyślij ten temat znajomemu
Subskrybuj ten temat | Dodaj ten temat do ulubionych

Skocz do: