Temat zamknięty  Napisz temat 
Strony (20): « Pierwsza [1] 2 3 4 5 Następna > Ostatnia »
Lipiec, Sierpień- WAKACJE!!! A My na szlaku...
Autor Wiadomość
Fazik
Kierowca TYRa
*****


Postów: 6,675
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jul 2006
Status: Offline
Post: #1
Lipiec, Sierpień- WAKACJE!!! A My na szlaku...

Wątek myślę będzie Gęsto zapisany naszymi wędrówkami, zapraszam Smile
Kto pierwszy??



Wyrwać się z miejskiego betonu, choć na dzień, choć na chwilkę, Żeby nie zwariować...

Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-07-2007 01:38 PM przez Fazik.

04-07-2007 12:32 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Ustrik

*****


Postów: 1,182
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Sep 2006
Status: Offline
Post: #2
RE: Lipiec, Sierpień- WAKACJE!!! A My na szlaku.

to będę ja Smile
co prawda wysokich szczytów dziś nie zdobyłem, szlaków turystycznych nie zaliczyłem, ale za to odwiedziłem mój ukochany las. bieszczady są burzowe. niebo przykryte chmurami. daje to magiczne niemal światło w lesie. napstrykałem parę fotek. pozatym w taką pogodę gdy powietrze jest świeże (nie było ni parno ni zimno) zapach leśnych tajemnic podbija wszystkie francuskie perfumy. ostatnio sporo pada w okolicy więc dużo mchu i pleśni pokryło martwe drzewa i gałęzie. pruchnieją one w mgnieniu oka a zapach takiego drewna roztacza się wokół. aż w domowe ściany wracać się nie chciało, ale niestety z nieba biły dzwony na przypomnienie stygnącego obiadu. trzebabyło wrócić. teraz leje za oknem deszcz wstrzykując w knieje jeszcze więcej życia, jeszcze więcej energii. Naturalnie po raz jużchyba tysięczny spotkałem, całkiem przypadkiem zresztą, moją dobrą znajomą salamandrę plamistą. O, dobrze że o tym wspomniałęm bo zapomniałbym łapki umyć przed obiadkiem, tymbardziej że dzisiaj jest udko kurczęcia, a nasza domowa tradycja w tym wypadku zabrania używania sztućców Smile Musiałem momentami płaza do porządku doprowadzić bo nie słuchał się rozkazów Wink
Ot kilka absolutnie niezmarnowanych godzin poświęciłem dzisiaj na spacer po lesie. Po tygodniach między murami było to dla mnie lekarstwem, czymśw stylu wiagry myślę ( Wink ), bo smutny jakiś taki byłem i zmęczony. Teraz aż chce mnie się dalej iść przedsiebie, gdziekolwiek nogi mnie poniosą, bo czasem bywa i tak, że one same mnie prowadzą.
za momencik będą zdjęcia Smile



-No, ale po co ty tam leziesz?
-No bo tak i już.
04-07-2007 01:24 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Ustrik

*****


Postów: 1,182
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Sep 2006
Status: Offline
Post: #3
RE: Lipiec, Sierpień- WAKACJE!!! A My na szlaku...

dzisiaj też było trochę o kwiatkach na forum, co zainspirowało mnie do cwietnej fotografii Smile




Załączone pliki Miniatury
                       

-No, ale po co ty tam leziesz?
-No bo tak i już.
04-07-2007 02:24 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika
dr.Etker

*****


Postów: 8,835
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2006
Status: Offline
Post: #4
RE: Lipiec, Sierpień- WAKACJE!!! A My na szlaku...

Znakomite zdjęcia SmileUstriku-widzę,że czynisz użytek z nowo zakupionego aparatu.Salamandra -bardzo piękna (chyba się nawet uśmiecha do obiektywu)-zapewne jest z Tobą w dobrej komitywieBig Grin
pozdrawiam



04-07-2007 02:33 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Fazik
Kierowca TYRa
*****


Postów: 6,675
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jul 2006
Status: Offline
Post: #5
RE:  Lipiec, Sierpień- WAKACJE!!! A My na szlaku...

dr.Etker napisał(a):
Salamandra-zapewne jest z Tobą w dobrej komitywieBig Grin

Heh, pewnie Ustrik wysyła jej jakieś tajemne znaki i idzie w umówione miejsce z małym conieco, dlatego zawsze się z nią widzi i tak pięknie mu pozuje do zdjęć Toungue



Wyrwać się z miejskiego betonu, choć na dzień, choć na chwilkę, Żeby nie zwariować...
04-07-2007 03:39 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Ustrik

*****


Postów: 1,182
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Sep 2006
Status: Offline
Post: #6
RE: Lipiec, Sierpień- WAKACJE!!! A My na szlaku...

no, wk...ła się na mnie niebotycznie Smile chciała mnie użreć w palucha mimo iż salamandry nie mają takich zwyczajów Smile



-No, ale po co ty tam leziesz?
-No bo tak i już.

Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-07-2007 05:25 PM przez Ustrik.

04-07-2007 05:24 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika
spoko
rock spires hunter


Postów: 2,699
Grupa: Zbanowani
Dołączył: Oct 2006
Status: Niedostępny
Post: #7
RE: Lipiec, Sierpień- WAKACJE!!! A My na szlaku...

Tak jak przedmówcy muszę stwierdzić ,że zdjęcia bardzo udane no i taki wspaniały relaks-pobyt w lesie.Ot co. Sama przyjemność .



Aby wędrować po górach nie wystarczy mieć tylko dobre nogi ale także dobre oczy aby ich piękno podziwiać oraz dobre serce aby je pokochać.... .
04-07-2007 06:51 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika
spoko
rock spires hunter


Postów: 2,699
Grupa: Zbanowani
Dołączył: Oct 2006
Status: Niedostępny
Post: #8
RE: Lipiec, Sierpień- WAKACJE!!! A My na szlaku...

Okolice Mszany Górnej

Łętowe-Kobylica-Jasień-Lubomierz -Łętowe


3 lipca we wtorek jak zwykle po pracy w Bystrej udałem się na krótką popołudniową wycieczkę w okolice Mszany G. Pogoda z rana była deszczowa ale prognozy mówiły o poprawie pogody na popołudnie -co o dziwo sprawdziło się.Od Mszany Dln jechałem w kierunku Zabrzeż i przed Lubomierzem miałem skręcić do miejscowości Łętowe.Ale jako,że odznaczenia naszych dróg są takie jakie są tzn nie zawsze są tak i tym razem nie było drogowskazu do tej wioski .Dojechałem do Lubomierza i wróciłem z powrotem wpatrując się w jakieś boczne doliny aż wreszcie trafiłem właściwie.  Zaparkowałem samochód w dolnej części wioski k kościółka i w górę drogą asfaltową .W górnej części wioski skręciłem za zielonym szlakiem w prawo na Kobylicę .Stąd pojawiły się ładne widoki na charakterystyczną sylwetkę Lubonia Wlk. (Zauważyłem  ,że ten Luboń Wlk jest w takim położeniu ,że w zasadzie gdziekolwiek by człowiek nie był w promieniu 60 km to zawsze jest on widoczny  i łatwo rozpoznawalny)A oto i zdjątko
   
A w kierunku wschodnim ładnie prezentowała się Mogielica ze słynną polaną z której Pedro w czasie wyprawy zimowej podziwiał Tatry
   
Droga z Kobylicy w kierunku Jasienia prowadziła w zasadzie przez las i nie było wiele otwartych widokowo polan Tuż przed Wierzchołkiem Jasienia szlak weszedł na nieco stromo wznoszącą się i ładną Polanę Skalne z widokami również ładnymi. Aha i spotkałem tutaj mężczyznę niosącego pełne wiadro czarnej jagody .W okolicach było jej trochę więc i ja posmakowałem tego leśnego przysmaku.SmileSkręciłem za szlakiem żółtym na południe w kierunku Lubomierza Przysłop .Po drodze delikatnie wykopałem dwa rodzaje kwiatów które wydawały mi się ciekawe i zabrałem je aby posadzić w ogródku .Były to jak się okazało wg przewodnika Mieczyk dachówkowaty i storczyk szerokolistny.
Nie chciało mi się wracać drogą asfaltową z powrotem do Łętowe  Postanowiłem ,że pójdę zboczem ponad drogą .I tak szedłem po wykoszonych -na szczęscie łąkach -i przekraczając liczne głęboko wcięte strumyki Tutaj pstryknąłem kilka zdjęc jako ,że odsłoniły się ładne widoki na Gorca
   
Jak i na masyw Kudłonia
   
W jakimś potoczku oglądałem zgięty kamyki po czym poszedłem dalej i nagle stwierdziłem brak mapy, którą miałem wetkniętą za pasek od spodni .Wróciłem 200m do strumyka ale mapy nie byłoSad.Przypomniałem sobie ,że 1km wcześniej wypoczywałem na pieńku.Może tam ją zostawiłem ? Cóż trzeba wracać .Ale postanowiłem jeszcze na wszelki wypadek sprawdzić plecak . No i ulga .Jest mapa.

I tak sobie idę naprzód to schodząc do potoku to wychodząc na rozdzielające grzbiety .Często przez wysokie miedze często po nie wykoszonej trawie aż w końcu miałem tego dosyć .zeszedłem do drogi poniżej centrum Lubomierza i ze 3 km poszedłem asfaltem Po czym znów skreciłem w boczną dolinkę i przemierzywszy jeszcze kilka potoków i kilka grzbietów wyszedłem prawie koło kościółka w Łętowem gdzie miałem samochód .... . Trasa zajęła mi nieco ponad 7 godz .Ale było fajnie i świetnie i pięknie i słonecznie i wszystko naj naj naj
Miłego czytania



Aby wędrować po górach nie wystarczy mieć tylko dobre nogi ale także dobre oczy aby ich piękno podziwiać oraz dobre serce aby je pokochać.... .
05-07-2007 06:33 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika
dr.Etker

*****


Postów: 8,835
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2006
Status: Offline
Post: #9
RE: Lipiec, Sierpień- WAKACJE!!! A My na szlaku...

I miło się czytało SpokoSmilePrzy okazji przypomniałem sobie widoki z podejścia na Kudłoń z Przełęczy Przysłop(wycieczka z kwietnia 2006)-patrząc ku Mogielnicy i innym szczytom tego rejonu.
Dzięki



05-07-2007 06:46 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Ustrik

*****


Postów: 1,182
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Sep 2006
Status: Offline
Post: #10
RE: Lipiec, Sierpień- WAKACJE!!! A My na szlaku...

fajny opis Spoko Smile
a mój pierwszy wakacyjny łikend zapowiada się dość ciekawie. najpierw party na targach końskich w lutowiskach (już nas ochszczono ekipą żubra), a następnie w niedzielę ognisko w Bystrem przy cerkwii z widokiem na wysokie bieszczady. bede kuchmistrzem Big Grin mam nadzieję, że choć trochę tego słońca będzie ,bo cerkiew w Bystrem prezentuje się fenomenalnie i szkodaby było kolejnej sesji jej nie poświęcić Smile a kto wie? może w poniedziałek wybyję gdzie w połoniny. się zobaczy.



-No, ale po co ty tam leziesz?
-No bo tak i już.
07-07-2007 07:52 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Jacek

**


Postów: 12
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: May 2007
Status: Offline
Post: #11
RE: Lipiec, Sierpień- WAKACJE!!! A My na szlaku...

Może, nie na szlaku ale wczoraj wróciłem ze skałkowego łazikowania Smile
Pokonaliśmy tylko Żabiego Konia - Jaworzynką Smile niestety czasu było mało.


09-07-2007 03:11 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Lorelei
~~Avionetka~~
*****


Postów: 1,145
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Aug 2006
Status: Offline
Post: #12
RE: Lipiec, Sierpień- WAKACJE!!! A My na szlaku...

Ja niestety w góry tym razem nie dotarłam, ale weekend spędziłam aktywnie - poznając całkiem dla mnie nową część kraju. Sobota - to głownie Lublin wraz z Majdankiem. Na Majdanku było ostro - siąpiło z ołowiano-stalowych chmur, wiało jak przy sztormie, A gdy szłam w kierunku Mauzoleum - stado wron poderwało sie w powietrze, krążąc nad Mauzoleum i krematorium, i tarasując nieco dojście do ww. miejsc. A w krematorium wiatr sadystycznie szarpał drzwiami, które trzeszczały i skrzypiały...
W niedzielę wybrałam sie do Kazimierza Dolnego, gdzie polazłam chyba we wszystkie ważniejsze miejsca - ruiny zamku, baszta, góra 3 krzyży, sanktuarium, rynek, obowiazkowo kupno koguta i konsumpcja kulebiaka z kapustą. Potem przeprawa promem do Janowca i sprint na przystanek, żeby zdążyć na autobus Smile
To tak w telegraficznym skrócie Smile




Załączone pliki Miniatury
               

~~And I think to myself - what a WONDERFUL world!~~
09-07-2007 06:23 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Ustrik

*****


Postów: 1,182
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Sep 2006
Status: Offline
Post: #13
RE:  Lipiec, Sierpień- WAKACJE!!! A My na szlaku...

"stado wron poderwało sie w powietrze, krążąc nad Mauzoleum i krematorium,"

te ptaki to niemal symboliczne widmo tragicznych wydarzeń związanych z tym miejscem

"W niedzielę wybrałam sie do Kazimierza Dolnego, gdzie polazłam chyba we wszystkie ważniejsze miejsca - ruiny zamku, baszta, góra 3 krzyży, sanktuarium, rynek,"

aaaa Kazimierz Dolny to ja znam dość odbrze. byłem tam kilka razy i zawsze chętnie wracam. właściwie każdą knajpkę polecam Smile A widok z trzech krzyży jest bardzo ładny. tylko ta Wisła czasem śmierdzi :/



-No, ale po co ty tam leziesz?
-No bo tak i już.
09-07-2007 08:34 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika
dr.Etker

*****


Postów: 8,835
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2006
Status: Offline
Post: #14
RE: Lipiec, Sierpień- WAKACJE!!! A My na szlaku...

W ten miły i pogodny poniedziałkowy dzień-takie małe "tete a tete-z Krutynią-na moim ulubionym odcinku m.SW Bieńki a SW Babięty -18 km -tam i z powrotem.Było super !!!Smile



09-07-2007 08:45 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Ustrik

*****


Postów: 1,182
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Sep 2006
Status: Offline
Post: #15
RE: Lipiec, Sierpień- WAKACJE!!! A My na szlaku...

a ja tak jak zapowiadałęm, spędziłęm łikend raz w Lutowiskach na Targach Końskich raz we wsi Bystre na działce u kolegi.
jeśli chodzi o targi to cóż... myślałem, że będzie lepiej. Ot kilka hucułów było i jakieś konkursy dla dzieci. przemarsz przez wioskę też ponoć był oklepany i nudny (sam nie widziałem). nie było też jadła któego oczekiwałem. myśmy siedli przy stosiku z piwem i siedzieli do 4 rano. towarzystwo doborowe. obok grał jakiś band - disko polo w kowbojskich kapeluszach - żenada totalna. z dobrze zapowiadanej imprezy zrobiło się coś na kształt festynu w jakiejś tam wsi jakich w Polsce latem mnustwo. Mimo to zauważyłem, że ludzie nawet dobrze siębawili bo z parkietu aż gwoździe wylatywały. Pod tym względem strzałka na wykresie urosła, ale w przypadku reszty spadła i to ostro w dół. Gdyby nie piwko po 3,5 to byśmy się chyba o 20 już zmyli.

co innego było w niedzielę. z lutowisk do Bystrego k. Michniowca (tuż przy granicy z Ukrainą) szedłęm pieszo drogą. Myślałem by iść przez las i wspaniałe polany dawnej wsi Krywki. Samemu jednak bym siębał. mapę niby miałem, ale tam w lesie teren nie jest tak zróżnicowany i na prawdę łatwo się pogubić. Tymbardziej, że od dawna tamtędy nikt nie chodzi (chyba że wietnamczycy - a ostatnio i Pakistańczycy) i dawne ścieżki pozarastały. poszedłem więc tradycyjnie drogą Lutowiska - Czarna. Po drodze jest odbicie do Michniowca. Trasa piękna. Cisza, spokój, góry, pola - żywej duszy. Pogoda była piękna. słońce świeciło, ale lekki wiaterek o dość chłodnym tonie łagodził dolegliwość upału. To miejsce jest jednym z tych w Bieszczadach które czaruje mnie za każdym razem. Jest ono bowiem niemalże nietknięte współczesnością. nie ma pgr'ów (jak w Krywem) nie ma bloków (jak w Ustjanoiwej Górnej) nie ma drutów (jak wszędzie niemal indziej), nie ma nowych domów (jak na Strwiążku) - same pola i stare chałupy i chresty, któych daty powstania próżno szukać. miejsce skrajnie magiczne.
Pod cerkwią ognisko - cisza, spokój i wino z Odessy. Kameralnie pod namiotem. Kolega ma tam działeczkę pięknie położoną wraz ze strumykiem. Obok cerkiew z 1901 roku prezentuje się pięknie. na wschodzi ostatni skrawek Polski z pięknym widokiem na Bieszczady Wysokie. niestety widzoczność w oddali nie była dość dobra - w górach lało pewnie cały dzień. ale za to na to co w pobliżu słońce rzucało doskonałe niemal światło. A zresztą, co ja będę gadał. popatrzcie sami Smile



-No, ale po co ty tam leziesz?
-No bo tak i już.
09-07-2007 08:53 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Temat zamknięty  Napisz temat 



Pokaż wersję do druku
Wyślij ten temat znajomemu
Subskrybuj ten temat | Dodaj ten temat do ulubionych

Skocz do: