"Schau nicht mehr zuruck"
|
Autor |
Wiadomość |
dr.Etker
Postów: 8,835
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2006
Status:
Offline
|
"Schau nicht mehr zuruck"
No to jedziemy.
Jedziemy tak do Włoch konkretnie... jeszcze ściślej jedziemy przez Austrię... autami-żeby być już bardzo dokładnym.
Daje to całkiem spore możliwości... z których korzystamy.
Na hasło Hochalpenstrasse olewamy A10 i w Bischofshofen skręcamy na Bruck an der Grossglocknerstrasse. Cały czas wzdłuż magicznego i pięknego przełomu rzeki Salzach(jak pięknie byłoby pozwiedzać jej nurty z pozycji w kajaku- to jak ujeżdżanie wściekłej krowy, albo zaloty do pięknej i wymagającej panny).
Jest ładna słoneczna pogoda, czas by spotkać przygodę- nawet tą z perspektywy samochodu. W Bruck skręcamy w dolinę Fuschertal- by w Ferlaiten uiścić myto(droga płatna jeno 32 E od auta- Tomtur chyba po to- byśmy wyglądali na dzianych gości dokupuje przewodnik w j.polskim za całe euro )
Turystyka wymaga poświęceń- tylko to usprawiedliwia takie szaleństwa
Zresztą jako rzecze poeta:
"Heut ist ein neuer Beginn,
ein neuer Anfang, ein neuer Start,
ein neues Kapitel, ein neuer Schritt in ne neue Richtung, ein neuer Tag.
Und ich lass den Balast von gestern hinter mir,
öffne die Augen, versuche meine Ziele zu fokussieren,"
"Dzisiaj jest nowy początek,
nowe rozpoczęcie, nowy start,
nowy rozdział, nowy krok w nowym kierunku,
nowy dzień.
I zostawiam za sobą wczorajszy balast,
otwieram oczy, próbuję koncentrować się na moich celach"
Jakiś fragment rozbiegówki , później zakręty, nie to są esy-floresy. To oddaje właściwie charakter drogi. Pośród lasu świerkowo-modrzewiowego z coraz szerszym widokiem na grupę majestatycznego Grosses Weisbachhorn (3564m) po drugiej stronie doliny.
Ale co to !!?
Wskazówka temperatury chłodnicy równie szybko pnie się do góry jak my zdobywamy wysokość.
Taaak. Tu trzeba rozwagi i taktyki wysokogórskiej a nie entuzjazmu bez pokrycia, charakterystycznego dla szczawiów. Na szczęście co jakiś czas są zatoczki przy drodze-gdzie się zatrzymujemy i schładzamy-auto i entuzjazm.
Z chwilą gdy wkraczamy na halę- postój dłuższy, połączony z próbą rozebrania samochodu(prymitywnymi narzędziami). Próba na szczęście nieudana(choć już to i owo odkręciliśmy). Niemniej stwierdzamy-że wiatraczek przy chłodnicy oddał ducha. W tej sytuacji- taktyka "żabich skoków"- od zatoczki do zatoczki zdaje się mieć pełne uzasadnienie.
Jeszcze wyżej -drama na szosie. Laweta zbiera jakiś samochodzik z trasy. W samochodziku dwójka ciężko przestraszonych ludzi. Laweta pod obciążeniem rusza do góry- jakby na pierwszym... biegu. Nie to była 1/2 biegu (jak w czołgu). Przez chwilę mam wrażenie, że się zsunie na nas.
Aż mnie portmonetka boli gdy patrzę się na to ratownictwo.
No ale jedziemy dalej. Na Fuschertorl(2428m)- postój. Nareszcie. Istny triumf woli ( zapożyczenie z L.Refenstahl-by pozostać w klimatach alpejskich).
Niektórzy wykorzystują na zwiedzanie Edelswaisspitze(2577m).
My poprzestajemy na chłodzeniu auta i się intensywnego nawadniania ).Szczyt z szarotkami inną razą. No i kontemplacja widoków. A jest co. Na wyciągnięcie dłoni Sonnenwelleck(3261m) i Fuscherkarkopf (3331m). I tu fragment poezji dla zmotoryzowanych:
"Und ich schau nicht mehr zurück,
aber wenn ich zurück schau, seh ich nur mein Glück.
Alles andere hab ich gerne zugeschüttet,
und mit schönen Erinnerungen überbrückt.
Glaub mir Bruder, ich schau nicht mehr zurück."
"I juz wiecej nie patrzę wstecz,
ale kiedy patrzę wstecz, widzę tylko moje szczęście.
Wszystko inne chętnie zasypałem
i zakryłem pięknymi wspomnieniami.
Uwierz mi bracie, nie patrze już wstecz."
Dalej jeszcze tunel w okolicach przełęczy Hochtor i już cały czas w dół. Od razu wskaźnik temperatury płynu w chłodnicy się uspokaja. Niemniej jesteśmy czujni.
Z racji że już późno i zmierzcha nie jedziemy do punktu widokowego nad lodowcem Pasterze, ale w okolicach Heilgenblut otwiera się widok na Grossglocknera.
I dalej w dół. W miejscowości Dollach mijamy młyn. Akurat młynareczka wygląda przez okno i macha mi łapką . No tak -kolejne miejsce, które zapamiętam (Tomtur tego nie widział zbyt pochłonięty obserwacją wskaźnika temperatury).
Jak i sam dzień niezapomniany. Polecam Wszystkim przejażdżkę tą uroczą trasą.
PS.W relacji wykorzystano fragmenty tekstu z utworu XAVAS- "Schau nicht mehr zuruck".
http://www.youtube.com/watch?v=2hyibXdOp5w
Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-02-2014 07:53 PM przez dr.Etker.
|
|
05-02-2014 07:36 PM |
|
|
maka
Postów: 532
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jun 2012
Status:
Offline
|
RE: "Schau nicht mehr zuruck"
Polecam Wszystkim przejażdżkę tą uroczą trasą.
Potwierdzam ,jadąc rowerem nie miałem problemów z chłodnicą ale z suchym gardłem
Będąc już tam warto dojechać do Kaiser Franz Jozef Haus i zabłądzić na noc
|
|
05-02-2014 08:22 PM |
|
|
dr.Etker
Postów: 8,835
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2006
Status:
Offline
|
RE: "Schau nicht mehr zuruck"
Rowerem-podziwiam.
A ten parking przy Franz Josef trza nawiedzić przy okazji. Do tej pory oglądałem go tylko z góry.
|
|
05-02-2014 08:47 PM |
|
|
Stasiu
Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status:
Offline
|
RE: "Schau nicht mehr zuruck"
Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
|
|
05-02-2014 09:25 PM |
|
|
dr.Etker
Postów: 8,835
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2006
Status:
Offline
|
RE: "Schau nicht mehr zuruck"
I znów się zaczyna. Jak było fajnie na zeszłorocznym urlopie. Doctore, czy będzie cd...
Trza zmierzać ku temu by był c.d
|
|
05-02-2014 09:27 PM |
|
|
tomtur
Postów: 7,587
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Oct 2006
Status:
Offline
|
RE: "Schau nicht mehr zuruck"
"Bo właśnie tam wiem po co żyję."
|
|
05-02-2014 09:29 PM |
|
|
dr.Etker
Postów: 8,835
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2006
Status:
Offline
|
RE: "Schau nicht mehr zuruck"
Haha fajnie,to moja najwyższa przełęcz zdobyta samochodem ,jak się potem w polsce okazało ze spalonym silnikiem wentylatora chłodzenia chłodnicy, Sporo zamieszała ta awaria w naszej wycieczce Dzięki za foty bo ja większość czasu spędziłem jak na tej fotce
No ale dałeś radę jako powożący przez całą drogę-tak daleko i tak wysoko. I podjąłeś wyzwanie naprawy auta. Nadajesz się na kierowcę wysokogórskiej ciężarówki.
|
|
05-02-2014 09:35 PM |
|
|
Stasiu
Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status:
Offline
|
RE: "Schau nicht mehr zuruck"
Haha fajnie,to moja najwyższa przełęcz zdobyta samochodem ,jak się potem w polsce okazało ze spalonym silnikiem wentylatora chłodzenia chłodnicy, Sporo zamieszała ta awaria w naszej wycieczce Dzięki za foty bo ja większość czasu spędziłem jak na tej fotce
Tomtur, czy Ty chociaż z pod tej maski zobaczyłeś Glocknera? Masz jednak szczęście. Ja tam tędy jeszcze nie jechałem i możesz sobie wycieczkę powtórzyć i tym razem zajedziemy na Franz Josef Haus.
Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
|
|
05-02-2014 09:44 PM |
|
|
Stasiu
Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status:
Offline
|
RE: "Schau nicht mehr zuruck"
(...)
Laweta pod obciążeniem rusza do góry- jakby na pierwszym... biegu. Nie to była 1/2 biegu (jak w czołgu). Przez chwilę mam wrażenie, że się zsunie na nas. (...)
Doctore nie trzeba od razu czołg. Słynne ciężarówki TATRA też mają tzw. "półki". Można przerzucać bez sprzęgła. Próbowałem.
Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
|
|
05-02-2014 09:51 PM |
|
|
dr.Etker
Postów: 8,835
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2006
Status:
Offline
|
RE: "Schau nicht mehr zuruck"
Haha fajnie,to moja najwyższa przełęcz zdobyta samochodem ,jak się potem w polsce okazało ze spalonym silnikiem wentylatora chłodzenia chłodnicy, Sporo zamieszała ta awaria w naszej wycieczce Dzięki za foty bo ja większość czasu spędziłem jak na tej fotce
Tomtur, czy Ty chociaż z pod tej maski zobaczyłeś Glocknera? Masz jednak szczęście. Ja tam tędy jeszcze nie jechałem i możesz sobie wycieczkę powtórzyć i tym razem zajedziemy na Franz Josef Haus.
A dorzucę i ja.
|
|
05-02-2014 09:51 PM |
|
|
dr.Etker
Postów: 8,835
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2006
Status:
Offline
|
RE: "Schau nicht mehr zuruck"
(...)
Laweta pod obciążeniem rusza do góry- jakby na pierwszym... biegu. Nie to była 1/2 biegu (jak w czołgu). Przez chwilę mam wrażenie, że się zsunie na nas. (...)
Doctore nie trzeba od razu czołg. Słynne ciężarówki TATRA też mają tzw. "półki". Można przerzucać bez sprzęgła. Próbowałem.
Wcalę się nie dziwię- czy zakłady "TATRA" czy "SKODA" - produkowały w końcu Panzerkampfwageny, a one mają b.dziwne przełożenia by ruszyć w piasku czy bagnie.
|
|
05-02-2014 09:55 PM |
|
|
PiotrekDz
...
Postów: 3,603
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jan 2010
Status:
Offline
|
RE: "Schau nicht mehr zuruck"
Ależ mają na Świecie drogi, i bynajmniej nie chodzi mi o nawierzchnię , no bajka.
Polecam Wszystkim przejażdżkę tą uroczą trasą.
Wiesz Doktorze, obawiam się że jako kierowca zszedłbym na zawał gdyby mi przyszło tam jechać. Ja to z tych co raz w tygodniu do sklepu i z powrotem jeżdżą
Teroz w kazdym domu tranzystory grajom
Lejom wode lejom, ludzi ogłupiajom
|
|
07-02-2014 10:26 PM |
|
|
dr.Etker
Postów: 8,835
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2006
Status:
Offline
|
RE: "Schau nicht mehr zuruck"
Wiesz Doktorze, obawiam się że jako kierowca zszedłbym na zawał gdyby mi przyszło tam jechać.
Aaaaaaaa Tomtur był przygotowany i na taką okoliczność. Miał specjalne tabletki (takie pod język). Jak wróci z imprezy to Ci powie jakie konkretnie.
Możesz jechać w każdym bądź razie.
|
|
07-02-2014 10:38 PM |
|
|
maka
Postów: 532
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jun 2012
Status:
Offline
|
RE: "Schau nicht mehr zuruck"
Tego typu dróg nie ma co się obawiać,jeździ się głównie na 1 lub 2 biegu oraz kierowca nie może być zainteresowany widokami
|
|
08-02-2014 09:47 AM |
|
|
dr.Etker
Postów: 8,835
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2006
Status:
Offline
|
RE: "Schau nicht mehr zuruck"
|
|
08-02-2014 02:55 PM |
|
|
|