Ferrata HZS - Martińskie Hole
|
Autor |
Wiadomość |
Stasiu
Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status:
Offline
|
Ferrata HZS - Martińskie Hole
Na podstawie internetowej wiadomości HZS o zakończeniu budowy ferraty na Martińskich Holach, od razu postanowiłem sprawdzić czy to nie jest tylko taki kawał od HZS. Tomtur też z niecierpliwością nalegał na mnie, żeby jeszcze przed końcem roku przewietrzyć ferratowe ustrojstwa. Na początku było wielkie zdziwienie, że słowacy zbudowali pierwszą ferratę nie w Taterkach, ale na Małej Fatrze. Przecież sporo już było omawiane o budowaniu ferraty między Lodową Przełęczą i Czerwoną Ławką. Ale w Małej Fatrze i to na dodatek w tej mniej skalistej części na Martińskich Holach? Bo kto zna Piwowarski albo Młyński potok.
Dnia 13.10.2013 mam nareszcie wolne i wraz z Tomturem i Pedrem stawiamy się rano w części Martina-Podstranie, pod dolną stacją nieczynnej kolejki linowej na Wielką Lukę. Na próżno szukamy jakieś drogowskazu. Dopiero jeden miejscowy na parkingu nas informuje, że trzeba z pół godziny żółtym szlakiem i potem po trasie biegówkowej do drugiej doliny - Młyńskiej. Trochę wyżej na drzewie jest jeszcze pineskami przybita kartka z podstawowymi informacjami.
Ferratę zbudowano na razie w górnej części potoka (maj-wrzesień 2013). W następnym roku będzie dopełniona o dolną część i stworzą jedną całość. Ma przewyższenie 300 m i w 2/3 wysokości się rozwidla na lżejszą część o stopniu trudności B i trudniejszą o stopniu trudności C. Kartka informuje jeszcze o innych właściwościach ferraty. Jest też informacja, że po wybudowaniu całej trasy będzie ona należycie oznakowana.
Wyruszamy żołtym szlakiem prowadącym do schroniska na Martińskich Holach. Szlak pokonuje wysokość w sporych zakrętach. Z tego powodu jest ona naruszona sporymi skrótami. Po drodze podziwiamy odkrywające się widoki na jesienną Wielką Fatrę.
Na zakrętach trzeba uważać i raczej nie skracać drogę, ponieważ gdzieś na 800 m żółty ponownie skręca ostro w prawo, ale my musimy wyruszyć na wprost po innej leśnej drodze. Na drzewie znów tylko kartka ze strzałką "Ferrata HZS".
Na zdjęciu widzimy grzbiet z kolorowym lasem. Jego trawersem, przecinając trasę nieczynej kolejki linowej, dojdziemy do doliny za nim, gdzie jest ferrata. Po pół godzinie od żółtego szlaku nareszcie odkrywamy właściwy potok. Tutaj ma się rozpoczynać to słowackie cudo.
Jest miejsce na ubranie ustrojstwa i możemy wyruszać do góry potokiem. Z początku jeszcze bez lin. Te zaczynają się trochę wyżej. Najpierw tak nieśmiało pojawiają się pierwsze bez zbytniej trudności.
Raczej takie zabezpieczenie przed mokrą skałą. Potem jest nieco trudno, ale stopień trudności waha się między A/B a B. Trzeba dodać, że cała trasa wiedzie kanionem potoka i nie są tutaj jakieś nadzwyczajne ekspozycje.
Czynnikiem, na który trzeba się raczej koncentrować to śliska skała. Ferrata jest zbudowana dla pogody ducha i dlatego w sporo miejscach są umocowane klamry i nawet jedna drabinka.
Czas od czasu stalowa lina prowadzi tuż nad wodami, które tworzą małe wodospady.
Ciekawie będzie, kiedy zdecydujemy się tutaj wędrować podczas wiosennych roztopów. To będzie trzeba do ferratowego ustrojstwa jeszcze dopakować do plecaka sprzęt do nurkowania. Czym wyżej, tym więcej zaczyna być pionowo.
Jednak nic do niepokonania. Dochodzimy do oczekiwanego rozstaju ferraty.
W lewo warian łatwiejszy, w prawo wariant trudniejszy. My, starzy górole, rzecz jasna wariantem trudniejszym. Jednak i tutaj budowniczy nie opomnieli ułatwić wspinaczkę osadzeniem stalowych klamer.
Dochodzimy do miejsca, które bym lekko nazwał "kluczowym". Trochę się jest w przewisie i miejsce akuratne dla wypróbowania swoich sił dla początkującego.
W obecnym czasie ze zdjęcia widać, że kto ma małpie zwyczaje to może wypróbować wodospad przejść po wywróconym drzewie i tym zaliczyć bardzo trudne podejście.
Podane zdjęcie nic nie oznacza, tylko chciałem się też jakoś uwiecznić w mojej ulubionej, teatralnej pozie. Powoli się kończy anabaza ferratowa. Jeszcze parę skałek
i jesteśmy u końcu ferraty. Całe to małpienie trwało godzinę. Zwijamy menele do plecaka i, po połączeniu się z chodnikiem z łatwiejszego wariantu, dojściem do niebieskiego szlaku, zatrzymujemy się na odpoczynek przy schronisku.
Po wypiciu napoju turystycznego, czas na odwiedzenie jeszcze najwyższego punktu Łuczańskiej Małej Fatry - Wielką Lukę (1475 m). Najpierw drałujemy na wprost nartostradą na Kryżawę z przepięknymi widokami na Martin i Wielką Fatrę.
Potem już z pełnym widowiskiem na wszystkie strony świata, gdzie ja wybieram to, dla mnie najładniejsze, z widokiem pełnym nonstalgii na Klak i Strażow.
Po sesji zdjęciowej szybko ruszamy z powrotem do schroniska. Żołądki domagają się też swojego prawa. Obiadek i potem już można na skróty żółtym do autka. Z wierzchołka Wielkiej Luki pozdrawiają Tomtur, Pedro i Stasiu.
Na koniec: Wiem, że prawdziwi ferraciarze będą ogarniali nosem nad Ferratą HZS, ba, co więcej, może nawet będą na to wszystko spozierać z pogardą. Jednak słowacy wypuścili pierwszy balonik w postaci ferraty na Słowacji i jest to pozytywna rzecz. Mam nadzieję, że i nie ostatnia. Faktycznie, trudności nie są takie wygórowane jak w innych destynacjach. Nawet większość turystów przechodziła bez uprzęży i kasków. Ja jednak myślę, że jest to idealne miejsce dla wypróbowania swoich sił dla tych, co pierwszy raz próbują obmacywać skałę na ferracie, ubrać odpowiednie ustrojstwo i nie musieć zjechać z powodu tego pół świata.
Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
|
|
15-10-2013 07:20 PM |
|
|
dr.Etker
Postów: 8,835
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2006
Status:
Offline
|
RE: Ferrata HZS - Martińskie Hole
|
|
15-10-2013 07:41 PM |
|
|
tomtur
Postów: 7,585
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Oct 2006
Status:
Offline
|
RE: Ferrata HZS - Martińskie Hole
To jak ukończą to znowu czeka nas luka
"Bo właśnie tam wiem po co żyję."
|
|
15-10-2013 07:56 PM |
|
|
Pablo
pablo
Postów: 10,671
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Dec 2006
Status:
Offline
|
RE: Ferrata HZS - Martińskie Hole
Zaprzyjaźnij się z człowiekiem, który chodzi po górach
|
|
16-10-2013 01:37 PM |
|
|
PiotrekDz
...
Postów: 3,603
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jan 2010
Status:
Offline
|
RE: Ferrata HZS - Martińskie Hole
Bardzo ładny ten potok, toczy się wodospadami i robi wrażenie. Na żywo na pewno dużo większe niż przy przeglądaniu fotek.
Czy zimą też tam można chodzić? Nie żebym się wybierał (sprzętu brak) ale te kaskady skute lodem muszą pięknie wyglądać.
Teroz w kazdym domu tranzystory grajom
Lejom wode lejom, ludzi ogłupiajom
|
|
17-10-2013 08:27 AM |
|
|
dr.Etker
Postów: 8,835
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2006
Status:
Offline
|
RE: Ferrata HZS - Martińskie Hole
Fajna wycieczka- jeszcze raz powtórzę.
Szkoda tylko, że Słowacy nie wymyślili czegoś bardziej konkretnego, - np. jak "Siega" - krótkie 140m , ale treściwe.
|
|
17-10-2013 01:05 PM |
|
|
Stasiu
Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status:
Offline
|
RE: Ferrata HZS - Martińskie Hole
(...)Czy zimą też tam można chodzić? Nie żebym się wybierał (sprzętu brak) ale te kaskady skute lodem muszą pięknie wyglądać.
Na kartce było napisane, że ferrata jest otwarta od kwietnia do listopada tzn. zima jest z ferratowania wykluczona.
Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
|
|
20-10-2013 05:37 PM |
|
|
paulina
magurczanka ;)
Postów: 1,678
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Feb 2008
Status:
Offline
|
RE: Ferrata HZS - Martińskie Hole
Kiedy w tęczy na niebie rozpoznasz kolorów życia odbicie, to znaczy po prostu, że kochasz życie! (...)
|
|
04-11-2013 08:14 PM |
|
|
hemlighet
Hemli
Postów: 2,576
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jan 2011
Status:
Offline
|
RE: Ferrata HZS - Martińskie Hole
Ciekawa sprawa z tą ferratą i to w takim miejscu, gdzie nikt by się jej nie spodziewał Myślę, że jej twórcy nie mieli ambicji do stworzenia niczego wyczynowego, ale sam pomysł wydaje się bardzo fajny.
Przyjemna wycieczka jako połączenie, jak to ująłeś Stasiu "małpienia" z pięknymi widoczkami typowo spacerowo-turystycznymi
http://hemli-w-gorach.blogspot.com/
|
|
04-11-2013 08:43 PM |
|
|
Stasiu
Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status:
Offline
|
RE: Ferrata HZS - Martińskie Hole
Bardzo elegancka pięknojesienna wycieczka
A kąpał się kto...? he
Teee Pauli, nie prowokuj. Sama wiesz kto tutaj coś mówił o zimowym kompaniu. Tomtur to nie jest, ten to ma już za sobą.
Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
|
|
04-11-2013 10:23 PM |
|
|
paulina
magurczanka ;)
Postów: 1,678
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Feb 2008
Status:
Offline
|
RE: Ferrata HZS - Martińskie Hole
Kiedy w tęczy na niebie rozpoznasz kolorów życia odbicie, to znaczy po prostu, że kochasz życie! (...)
|
|
04-11-2013 11:50 PM |
|
|
tomtur
Postów: 7,585
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Oct 2006
Status:
Offline
|
RE: Ferrata HZS - Martińskie Hole
Dzisiaj otwierają całą feratę ,to oznacza że za tydzień w niedzielę planujemy z Stachem ponowne przejście Jeśli są chętni to możemy ustalić godzinę spotkania
"Bo właśnie tam wiem po co żyję."
|
|
21-06-2014 07:50 AM |
|
|
Stasiu
Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status:
Offline
|
RE: Ferrata HZS - Martińskie Hole
Też jestem ciekaw, jak Słowacy poradzą sobie. Pierwszą, górną, część uważam za udaną.
Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-06-2014 08:18 AM przez Stasiu.
|
|
21-06-2014 08:16 AM |
|
|
tratina
Postów: 1,179
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jun 2010
Status:
Offline
|
RE: Ferrata HZS - Martińskie Hole
Dzisiaj otwierają całą feratę ,to oznacza że za tydzień w niedzielę planujemy z Stachem ponowne przejście Jeśli są chętni to możemy ustalić godzinę spotkania
Spróbowałby człowiek chętnie tego "ferratowania", ale to może innom razem, mam nadzieje, że na to też przyjdzie czas miłej zabawy Panowie, a może i Panie
"Nie ma chyba trudniejszej do zniesienia choroby górskiej, niż brak Gór"
R. Messner
|
|
21-06-2014 09:30 AM |
|
|
Stasiu
Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status:
Offline
|
RE: Ferrata HZS - Martińskie Hole
Trati, już pisałem, że ta ferrata jest akuratna dla tych, co jeszcze tego nie próbowali i chcą zacząć. Siadaj do pociągu i Tomtur Cię zabierze gdzieś na dworcu. Ferratowe bebechy też się dla Ciebie znajdą.
Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
|
|
21-06-2014 10:33 AM |
|
|
|