Odpowiedz  Napisz temat 
Strony (2): « Pierwsza < Poprzednia 1 [2] Ostatnia »
1 Głosów - 5 Średnio   Ukraina przełomem Dniestru, Seretu, Prutu i Zbrucza
Autor Wiadomość
Gandzia1
@@@@@@@@@@@@@@
*****


Postów: 1,762
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2006
Status: Offline
Post: #16
RE: Ukraina przełomem Dniestru, Seretu, Prutu i Zbrucza

12.07.12 Krzywcze - Monastyrek
Ostatni dzień rajdu, smętnie się robi i smutno. Ten raj trzeba nam będzie opuścićSmile.
Aparat i telefon wysiadł Sad

Poranek parny krąży gdzieś burza, błyska się w oddali. Wsiadamy na koń jedziemy pod górę starym kamiennym duktem ?tym który wczoraj przemierzałam obserwując okolice i zachód słońca.
Wszędzie zieleń, traw, rozległe pastwiska, codziennie ludzie pędza tędy krowy. Zaobserwowałam fajny oset występujący tu na Ukrainie ? odnogi łodyg ma rozpostarte w kształcie gwiazdek, nie mam foty, ale kilka obcięłam i mam zasuszone. Przemierzamy kolejne pagórki , jak zwykle postój przy sklepie, rozkładam się wygodnie na trawie. Trwa popas - konie odpoczywają , uczestnicy w sklepie raczą się napojami chłodzonymi w sklepowej studni, zamawiamy zakąski itd.
Ruszamy w drogę i docieramy do stajni w Monastyrku do kresu naszej rajdowej przygody. Tak ciężko zsiada się z konia po raz ostatni nikomu się nie chce, zostaje zarządzony kłus po terenie ?pięknie to wygląda, my konie a na dole znów rzeka Seret.
Kolacja, ognisko, śpiewy, siedzimy razem, przychodzą stęsknione rodzinny obsługi ?nostalgicznie śpiewają ukraińskie pieśni. Dostajemy koszulki Lisowczyków i dyplomy ukończenia rajdu. Puszczamy zapalone lampiony ku rzece Seret, lecą jak iskry wspomnień daleko hen za rzekę, nikną ,giną jak nasza rajdowa ukraińska wolność. Jeden puszczam z Kolą ?chłopcem sąsiadów bazy rajdu, rozmawiamy, opowiada mi o szkole, dziecięcym życiu na Ukrainie. Jest jeszcze nocna wyprawa do cerkwi .I sen zamyka mi powieki.
                       



Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-10-2012 09:08 PM przez Gandzia1.

28-10-2012 09:07 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Gandzia1
@@@@@@@@@@@@@@
*****


Postów: 1,762
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2006
Status: Offline
Post: #17
RE: Ukraina przełomem Dniestru, Seretu, Prutu i Zbrucza

13.07.12 Piątek Koniec Rajdu (i wyjazd do Lwowa gdzie zostajemy na noc- ale to już inna bajka)
Rano pakowanie ,śniadanie ,pożegnanie uczestników, organizatorów, obsługi i ukochanych koni, pamiątkowe foty.

                                   

Pozdrawiam i dziękuję moim wspaniałym kompanom podróży i dzielnym rumakom:
Oli na Bronhicie, Patrycji na Siwym, Mariuszowi na Kismet, Paulinie na Wiking, Hanni na Wasylisie, Pawulonowi na Hicie, Karo na Feb, Ricie na Hrubym, Agacie na Majce i mojej klaczce zwanej Foksa - Michałowa ( bo należy do Michała Smile)

Żegnaj Ukraino - utracony raju.



Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-10-2012 09:31 PM przez Gandzia1.

28-10-2012 09:30 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
lilith
Brak aktywacji konta


Post: #18
RE: Ukraina przełomem Dniestru, Seretu, Prutu i Zbrucza

Aniu - coś niesamowitego

Chyba wielkie dzięki za opisanie całego Rajdu , szkoda, że tylko to kilka dni...
Mam nadzieję, że planujesz podobne eskapady, bo miło się Ciebie czyta...dajesz to co się nazywa - odskocznia od codzienności ... dodam - bardzo miła...

Gratki dla odważnych kobiet i dzielnych koników.ok

Piękna ta "ukraińska wolność" w Waszym wykonaniu

P.s.

Tak sobie dumam... pod choinką znajdziesz pewnie konika od Mikołaja...
Wcale mnie to nie zdziwi - Twoją pasję podziwiam i mam nadzieję, że poczytam więcej takich relacji


28-10-2012 10:10 PM
Zacytuj ten post w odpowiedzi
Stasiu

*****


Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status: Offline
Post: #19
RE: Ukraina przełomem Dniestru, Seretu, Prutu i Zbrucza

Gandzia1 napisał(a):
(...)Nie wiedziałam rano, że będzie to najdłuższy dzień rajdu Smile. W sumie zgubiliśmy się i rajd trwał ponad 10 godzin ,co poniektórzy mieli już łzy w oczach a wszyscy obite tyłki. (...) Wieczorem Dniestr namioty nad rzeką, kąpiel- tak zmarnowani moczyliśmy zadki w cudownie ciepłej rzece. (...)

Jeszcze dobrze, że chodzę po górach po własnych. Lepiej moczyć w potoku stopy niż tyłek. Toungue

Gandzia1 napisał(a):
(...) A potem na koń 7:00 rano- wakacje nie Smile
(...)

No jasne. Ja zawsze budzę wcześnie rano uczestników słowami: "Przyjechaliście na urlop, albo przyjechaliście się tutaj wyspać?"

Gandzia1 napisał(a):
Postój - wytchnienie w miejscowym sklepiku raczymy się miejscowymi specjałami chłodne piwo, kwas , suszona ryba i tradycyjnie lody.

Gandziu, czy przypadkiem jeździec na koniu to jak kierowca autka i nie wolnio mu pić alkoholu. uhm Tylko pieszy ma ten przywilej spożywania alkoholu z możliwością poruszania się od punktu A do punktu B bez ryzyka oddawania swojego wydychanego powietrza alkomatu. Wink

Gandzia1 napisał(a):
11.07.12 Środa Kudryńce - Krzywcze

(...) Uff ześlizguje się na prawo w stronę stoku, na hasło Wołodi puszczam konia a sama na czworakach wczołguję się na ścieżkę grani, po chwili jest i mój koń, wsiadam jedziemy dalej. (...)

Ciekawe. uhm Ja zawsze w mydlanych końskich komediach bawiłem się, jak jeździec spadał z wierzchowca, ten potem umykał a jeździec galopem za nim. W Twoim wypadku normalnie sobie wyłazisz na konia i jedziesz dalej jakby nic. unsure

lilith napisał(a):
(...)P.s.

Tak sobie dumam... pod choinką znajdziesz pewnie konika od Mikołaja... (...)

Taaak, już teraz wyobrażam sobie, jak Święty Mikołaj w postaci Doctore, gdzieś na końskim targu skrobie się po głowie i wybiera szkapinę, jako prezent dla żony. giggle

Co tu powiedzieć. uhm Udana wycieczka z innym typem poruszania się w przyrodzie. ok Ponoć najładniejszy świat jest widoczny z grzbietu wierzchowca. Huh Nie wiem. Jeszcze nie zaznałem tego uczucia.



Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.

Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-10-2012 11:13 PM przez Stasiu.

29-10-2012 11:11 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
paulina
magurczanka ;)
*****


Postów: 1,678
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Feb 2008
Status: Offline
Post: #20
RE: Ukraina przełomem Dniestru, Seretu, Prutu i Zbrucza

Zdjęcia to zobaczyłam sobie wcześniej, a dopiero dziś przeczytałam na spokojnie całą relację.
Cóż powiedzieć mogę - wspaniała przygoda Gandziu! Też troszkę na koniku jeździłam swego czasu, ale nie wiem czy podjęłabym się takiego wyzwania, właśnie w trosce o swój zadek Wink Rolleyes Big Grin

Te bezkresne kwitnące pola słoneczników, to krajobraz dobrze mi znany z pięknej Słowacji, robią niezapomniane wrażenie!
Takie wieczory po całodziennej wyprawie i te kąpiele w rzekach sprawiają, że człowiek chciałby sam przeżyć przygodę, którą opisujesz! Smile

Zgadzam się z Marzeną - kapelusz ok Cool
Pasję masz cudowną, koniki to takie milusio cieplutkie są, jak się człowiek do nich przytuli to ich ciepełko przenika całe ciało i bardzo uspokaja Smile Przynajmniej ja mam takie odczucia Rolleyes Smile

No ale dodać chciałam, że Doktor ma fajną aktywną żonkę - to Cię widzę w górach, to na kajakach, to w kąpieli rzecznej i do tego teraz konno - I KLASA! ok Cool Miło popatrzeć jak ludzie się tak realizują w życiu, można tylko brać przykład i życzyć Ci Gandziu kolejnych szalonych wakacji i twardej pupy he Wink Smile

Ależ mi się arbuza teraz zachciało jak o nim w relacji przeczytałam Rolleyes (ale to tak na marginesie) Smile

Pozdrawiam Smile



Kiedy w tęczy na niebie rozpoznasz kolorów życia odbicie, to znaczy po prostu, że kochasz życie! (...)
30-10-2012 09:52 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
szamanidlo

*


Postów: 1
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2012
Status: Offline
Post: #21
RE: Ukraina przełomem Dniestru, Seretu, Prutu i Zbrucza

. . . i znowu poczułem się ,,lisowczykiem" , piękny opis. Byłem z nimi 3-ci raz w czerwcu. Moje wspomnienia na Tounguehotoblog pl. szamanidlo , lub filmiki na YouTube :wojciech jurek .Nie żałuję że na konia 1-szy raz wsiadłem mając 53 lata i warto było ! ! ! . Fajny też rajd jest z Leska na Tokaj na Węgry ,dojechałem do Humenne-Słowacja na Hubertusa ,ale stepy milej wspominam. Jadę z nimi do Gruzji na Kaukaz w przyszłym roku. . . . . ., a potem na Karpaty. . . . . .


01-11-2012 05:11 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Gandzia1
@@@@@@@@@@@@@@
*****


Postów: 1,762
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2006
Status: Offline
Post: #22
RE: Ukraina przełomem Dniestru, Seretu, Prutu i Zbrucza

na marzenia nigdy nie jest za późno -taki plakat przeczytałam w stadninie 3 lata temu
i tak się to zaczeło
-przy koniach się relaksuję i sprawiają ,że świat jest taki piękny
a w połączeniu z górami które kocham -to dopełnia się wszystko Smile



10-11-2012 02:45 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
NOMAD

*


Postów: 1
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Feb 2013
Status: Offline
Post: #23
RE: Ukraina przełomem Dniestru, Seretu, Prutu i Zbrucza

Fantastyczny opis . Jakby się tam było .


04-02-2013 03:27 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Kaytek

***


Postów: 80
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Apr 2008
Status: Offline
Post: #24
RE: Ukraina przełomem Dniestru, Seretu, Prutu i Zbrucza

Gandzia, z nieukrywaną radością poczytałem i pooglądałem.
Ukraińskie Klimaty ogniskowo - śpiewane są kosmiczne. Kiedyś z kolegą zaszliśmy do chatki Uniwersytetu Lwowskiego gdzieś na połoninie między Czarnohorą a Świdowcem i nieoczekiwanie spędziliśmy tam kilka fajnych dni i nocy Smile
Co prawda przez to nie dane nam było pomacać słynnego gorganu - ale warto było.
Z Igorem (wówczas szefem w chatce) mamy kontakt nadal, chociaż minęło już 10 lat Wink a Gorgany nie zając - nie uciekną Wink


Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-02-2013 03:53 PM przez Kaytek.

05-02-2013 03:52 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Rotus

*


Postów: 1
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: May 2018
Status: Offline
Post: #25
RE: Ukraina przełomem Dniestru, Seretu, Prutu i Zbrucza

Ja właśnie dostałem nowy paszport i w pierwszej kolejności wybieram się właśnie na Ukrainę w okolice Zbrucza.



Księgowa Kraków
17-05-2018 07:56 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Odpowiedz  Napisz temat 



Pokaż wersję do druku
Wyślij ten temat znajomemu
Subskrybuj ten temat | Dodaj ten temat do ulubionych

Skocz do: