Z kuracji w Mineralnych Wodach.
|
Autor |
Wiadomość |
dr.Etker
Postów: 8,835
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2006
Status:
Offline
|
Z kuracji w Mineralnych Wodach.
|
|
03-09-2012 06:53 PM |
|
|
Stasiu
Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status:
Offline
|
RE: Z kuracji w Mineralnych Wodach.
Dobrze Doctore, że jestem inspiracją dla Ciebie. Może i Ty będziesz dla mnie to samo. Dalsze relacje się szykują. Ty koniecznie musisz opisać, czym kuryrowałeś się w tych Mineralnych Wodach.
Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
|
|
03-09-2012 07:51 PM |
|
|
dr.Etker
Postów: 8,835
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2006
Status:
Offline
|
RE: Z kuracji w Mineralnych Wodach.
Ty koniecznie musisz opisać, czym kuryrowałeś się w tych Mineralnych Wodach.
Stasiu.
Nie ma co się ekscytować przyszłą relacją.
Jak będziesz miał tyle lat co ja to też będziesz zmuszony udawać się do wód na kuracje.
Ale za to widoki fajne.
|
|
03-09-2012 07:55 PM |
|
|
Stasiu
Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status:
Offline
|
RE: Z kuracji w Mineralnych Wodach.
Stasiu.
Nie ma co się ekscytować przyszłą relacją.
Jak będziesz miał tyle lat co ja to też będziesz zmuszony udawać się do wód na kuracje.
Ale za to widoki fajne.
Tylko mi nie wmawiaj, że takie widoki leczą. Takie widoki tylko zakłócają widzieć inne, prawdziwe cuda natury. Już raz pisałem, jak to było z diabłem i kobietą.
Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-09-2012 08:00 PM przez Stasiu.
|
|
03-09-2012 08:00 PM |
|
|
Arrow
Postów: 142
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Aug 2008
Status:
Offline
|
RE: Z kuracji w Mineralnych Wodach.
Eee, myślałem że już jest relacja...
Napisz Doktorze jak tam jest w górach u wschodnich towarzyszy...
Tomek
|
|
04-09-2012 07:05 AM |
|
|
dr.Etker
Postów: 8,835
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2006
Status:
Offline
|
RE: Z kuracji w Mineralnych Wodach.
Piątek -4.52 z rana. Pociągiem wyruszam w stronę Przemyśla, a w dalszej perspektywie ku górom dalekiego Kaukazu. W Przemyślu trochę zwiedzam, kupuję ruble i hrywny oraz spotykam się z ekipą.
Granicę przekraczamy w Szegini , ładujemy się z klamotami do marszrutki (24 hrywny) i tym sposobem gdzieś tak około 20 jesteśmy we Lwowie. Późna pora i krótki czas do odjazdu następnego pociągu (do Kijowa) uniemożliwia zwiedzanie. Czasu akurat starcza na odwiedziny pobliskiego magazynu i konsumpcję w parku.
Nocny (plackarta) dowozi nas do stolicy Ukrainy.
Ponieważ jest rano, a do odjazdu następnego pociągu (Kijów-Kisłowodsk) sporo czasu, konkretnie ze dwanaście godzin, to zostawiamy graty w przechowalni i ruszamy na zwiedzanie.
Sam Kijów jak Kijów, średnio mi się podoba, ogólne wrażenia polepszają odwiedziny plaży nad Dnieprem. Jest na co popatrzeć.
I znowu długaśna podróż plac kartą, a upał potężny. Mam wrażenie-że w tych słabo wentylowanych wagonach ugotuję się za chwilę.
Mijają Dniepropietrowsk, kolejna granica(bezproblemowo), Taganrog(gdzieś tam w oddali Morze Azowskie), Rostów nad Donem. Kolejna noc i tak w poniedziałek koło 3 nad ranem wyładowujemy się na peron dworca w Mineralnych Wodach. Jest chwila, zatem przesiadujemy we wnętrzach budynku stacyjnego (bizantyjski przepych i nowoczesność w postaci bramek do wykrywania metali oraz okazałej kabiny x-ray scannera.).
Potem myk na busa w stronę właściwego busa( dworca autobusowego w Min Vodach). Tu krótka przygoda z miejscową milicją . Szukają sztrafa czyli po miejscowemu -łapówki, ale muszą odejść z kwitkiem. Jest to jedyna sytuacja tego typu w trakcie pobytu na Kaukazie.
Dalsza podróż to autobus kursowy do Nalczika, gdzie mamy nadzieję na szybsze połączenie. Dworzec autobusowy w Nalcziku-to już klimaty azjatyckie. Efekt psuje kabina skanera na środku sali.
Następny kursowy do miejscowości Tyrnyauz(ośrodek administracyjny w dolinie Baksanu).
Zaczynają się góry.
Wprawdzie kierowca oferuje się podwieźć dalej do Tereskol, ale chce za dużą cenę. W Tyrnyauz każemy kierowcy ............
Trochę czekamy na następną gazelę, podziwiając miasteczko i życie w nim.
Ale oto i jest. Ładujemy się do środka, mijamy ostatnie posterunki z szykanam(trochę rozespanych żołnierzy, worki z piaskiem, jakiś transporter opancerzony-nie zatrzymują) i późnym popołudniem lądujemy w Tereskol. Najpierw za znakiem drogowym Tereskol (to jak znak granicy między Europą a Azją) znajdujemy przytulny camp (znak -Biwjak- czyli Azja) ze spartańskimi urządzeniami sanitarnymi.
Później odwiedzamy Europę (czyli Tereskol) by zobaczyć co mają do zaoferowania w magazinach. Mają wszystko co potrzeba (Finlandija promocyjnie za 100 rubli, a jak dobrze trafi to nawet za 85).
No to jesteśmy przygotowani należycie do noclegu na ziemi kabardyjskiej.
Witaj Kaukazie !
Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-09-2012 01:54 PM przez dr.Etker.
|
|
05-09-2012 01:50 PM |
|
|
Stasiu
Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status:
Offline
|
RE: Z kuracji w Mineralnych Wodach.
Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
|
|
05-09-2012 04:47 PM |
|
|
dr.Etker
Postów: 8,835
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2006
Status:
Offline
|
RE: Z kuracji w Mineralnych Wodach.
Czy biwak jest w Azji i Tereskol w Europie jest mniej istotne. Ważniejsze jest czy na własne oczy sprawdziłeś gdzie ten kopczyk o nazwie Elbrus jest. W Europie albo Azji. Dla mnie ważne, ponieważ trzeba by było odwiedzić dach Europy a ja wolę raczej na Blanca.
Mam nadzieję, że cdn. Twojej relacji.
Elbrus na pewno jest w Azji.
Dokładnie linia graniczna między kontynentami przebiega na północnej ścianie tego przybytku.
Ruszaj na Blanca.
|
|
05-09-2012 04:52 PM |
|
|
Stasiu
Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status:
Offline
|
RE: Z kuracji w Mineralnych Wodach.
Doctore, zaczynam podejrzewać, że Ty tam jechałeś zbierać materiał na pracę magisterską pod tytułem: "Obsrana góra". Bo na Twoich relacjach porządnych kopczyków nie widziałem, ale kibli co nie miara.
Inaczej dzięki. Blanc jest bliżej. No i nowy schron.
Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
|
|
05-09-2012 04:59 PM |
|
|
dr.Etker
Postów: 8,835
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2006
Status:
Offline
|
RE: Z kuracji w Mineralnych Wodach.
Doctore, zaczynam podejrzewać, że Ty tam jechałeś zbierać materiał na pracę magisterską pod tytułem: "Obsrana góra". Bo na Twoich relacjach porządnych kopczyków nie widziałem, ale kibli co nie miara.
Inaczej dzięki. Blanc jest bliżej. No i nowy schron.
Stasiu.
Włażenie na Elbrus to dość specyficzna konkurencja.
To wulkan.Nieaktywny(nie napiszę-że wygasły, bo kto wie-jak się obudzi to cała dolina Baksanu popłynie do Morza Kaspijskiego).
Stoki jednostajnie,umiarkowanie nachylone.Niżej typowy gruz powulkaniczny,wyżej śnieg. No i ten miły rozgardiasz wokół -czyniony pracowicie przez ludzi radzieckich od Oktriabskojej Rewolucji praktycznie aż do dziś.
Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-09-2012 05:07 PM przez dr.Etker.
|
|
05-09-2012 05:06 PM |
|
|
dr.Etker
Postów: 8,835
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2006
Status:
Offline
|
RE: Z kuracji w Mineralnych Wodach.
Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-09-2012 04:33 PM przez dr.Etker.
|
|
06-09-2012 03:51 PM |
|
|
dr.Etker
Postów: 8,835
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2006
Status:
Offline
|
RE: Z kuracji w Mineralnych Wodach.
Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-09-2012 04:33 PM przez dr.Etker.
|
|
06-09-2012 04:32 PM |
|
|
Marjanna
Postów: 42
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Oct 2011
Status:
Offline
|
RE: Z kuracji w Mineralnych Wodach.
Sam Kijów jak Kijów, średnio mi się podoba, ogólne wrażenia polepszają odwiedziny plaży nad Dnieprem. Jest na co popatrzeć.
powiem tak Doktorku, takie widoki tylko w wersji hard polecam wzdłuż wybrzeża Słowenii, od Piranu az po Izole ciagnie się piękna kilku kilometrowa plaża nudystów trafiłyśmy na nią przez przypadek chcąc przejść wybrzeżem od Piranu aż do Kopru. Fiu fiu nie wiedziałam gdzie oczy podziać
Bóg wszystko stworzył z niczego, jednak góry stworzył z okruchów gwiazd
|
|
06-09-2012 06:18 PM |
|
|
Marjanna
Postów: 42
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Oct 2011
Status:
Offline
|
RE: Z kuracji w Mineralnych Wodach.
[/quote]
Tylko mi nie wmawiaj, że takie widoki leczą. Takie widoki tylko zakłócają widzieć inne, prawdziwe cuda natury. Już raz pisałem, jak to było z diabłem i kobietą.
[/quote]
Stasiu gdzie mogę poczytać o tym diable i kobiecie?
Bóg wszystko stworzył z niczego, jednak góry stworzył z okruchów gwiazd
Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-09-2012 06:20 PM przez Marjanna.
|
|
06-09-2012 06:19 PM |
|
|
Marjanna
Postów: 42
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Oct 2011
Status:
Offline
|
RE: Z kuracji w Mineralnych Wodach.
Tylko mi nie wmawiaj, że takie widoki leczą. Takie widoki tylko zakłócają widzieć inne, prawdziwe cuda natury. Już raz pisałem, jak to było z diabłem i kobietą.
[/quote]
ups znowu mi sie nie udało
To gdzie mam tego szukać Stasiu?
mam jakiś problem z cytowaniem postów, zawsze cos za dużo usunę albo coś
Bóg wszystko stworzył z niczego, jednak góry stworzył z okruchów gwiazd
Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-09-2012 06:22 PM przez Marjanna.
|
|
06-09-2012 06:21 PM |
|
|
|