Czy ktoś z was ma może i używa?Czy komfort spania jest dużo lepszy niż na zwykłej karimacie? Tak sie zastanawiam nad zakupem ale nie jestem do końca przekonana. Na karimacie nie potrafie sie wyspać,bo i zimno i gniecie więc moze jednak to nadmuchiwane cudo jest lepsze

a dużo cięższa jest ta mapa od tradycyjnej?

No jest dużo cięższa ale za to mniej miejsca zajmuje Myślałąm o takiej http://www.e-horyzont.pl/site/?mod=offer...&prod=1801 Są tez lżejsze ale i dużo droższe

nie powiem, żeby kosztowała fortunę, ale ta waga jak dla mnie deklasuję tę matę. Danusiu a myślałaś o dwóch karimatach? jedna zwinięta w drugą zajmuje nie wiele więcej miejsca, a dwie ważą tyle co jedna - prawie nic . będzie wtedy na pewno wygodniej. a jeżeli chodzi o ciepło to polecam medyczną folię termiczną. spałem zawinięty w taką ze dwa razy i było całkiem przyjemnie. jest lekka i poręczna. albo niekoniecznie medyczna:
http://www.specshop.pl/product_info.php?products_id=897
cena jest atrakcyjna nawet jakby się chciało tylko to wypróbować.

Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-04-2007 06:44 AM przez Ustrik.

Folię zawsze nosze przy sobie w apteczce a z podwójną karimata wypróbuję, chyba jutrzejszą noc spędze na ogródku i wypróbuję nowy namiot no i może tą podwójną karimatę dzięki

i co Danusia, jak tam karimata 2x?

Nie próbowałam z prostego powodu, rolka po zwinięciu jest spora-awet bardzo spora i nigdy tak jej nie bede nosić bo nic bym więcej do plecaka nie wpakowała, a i na rower nie ma juz gdzie podpiąć. Jadę z moja cieniutką z flią alu, jakoś przeżyję W końcu troche męczyć sie będecały dzień więc teoretycznie powinnam w nocy paśc jak nieżywa

Mam taką matkę samopompującą ale nie jest za bardzo rewelacyjna. Łóżko w schronisku górskim jest o wiele wygodniejsze. Nie zabierałam jej nigdy w góry a raczej na wypady pod namiot na spływy.Jak dla mnie ciąganie dodatkowego bagażu na plecach w postaci karimaty czy maty i śpiwora to duży problem (ledwo plecak uciągnę).Wolę ryzykować z noclegiem i tak np. w jakimś sierpniu w Dolinie Pięciu Stawów Polskich spałam na stole z jakimś kocykiem do pyrzykrycia.

Jak dla mnie to trochę ryzykowne podejście do sprawy.W sezonie w schronisku DPSP może się okazać ,że nocujemy na schodach z kocykiem do przykrycia .Chyba w takich wypadkach lepiej zanocować na werandce na zewnątrz(ryzykując spotkanie z misiem spragnionym łakoci) i rozprostować kości.Zatem śpiwór i karrimata(obie sensowne).

PS.widziałem takich w sezonie w schronisku DPSP co nocowali we wnękach okiennych,a co niektórzy przystawiali się do miejsc na bagaże pod sufitem.

bywa i tak

Jeśli chodzi o dziwne miejsca noclegu w DPSP to mi się zdarzyło spać w przedsionku i to we dwóch ,a spotkałem się że chłopaki wieszali hamaki nad ławami .Nie wiem czy teraz ale 20 lat temu kasowali za glebę nawet na zewnatrz schroniska i to do 50m od budynku .

A co do maty , jak dla mnie jednak jest za ciezka ,może komfort wynagrodzi trud jej noszenia ale nie miajem jeszcze okazji sprawdzic . Jeśli zdaża mi się spac pod gołym niebem stosuję karimate i płachtę biwakowa (3x3m)wciskam się pod jaj gęściejszego świerka i nie jest żle

Mi akurat nie zdażyło się nigdy spać na zewnątrz Piątki, niemniej wg tego co słyszałem za "podłogę" poza schroniskiem również pobierali opłaty (sierpień 2007) ...

Nieplanowana kolejna minimalizacja plecaka. Kupiłem karimatę. Nie jest samopompująca, ale ma tylko 400 g przy grubości 5,5 cm. Rozmiar opakowania 10x23 cm.
https://www.hudy.cz/air-1588158124?varia...ize=286700