Odpowiedz  Napisz temat 
Strony (2): « Pierwsza < Poprzednia 1 [2] Ostatnia »
Beskid Śląski przełom marca i kwietnia zamienił sie na TATRY
Autor Wiadomość
pascalius

****


Postów: 137
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jul 2006
Status: Offline
Post: #16
RE: Beskid Śląski przełom marca i kwietnia

a ja sie bede upieral przy tym ze chodzenie w kazdej pogodze ma swoje uroki- i w tej gdzie widoki po sam horyzont i w tej gdzie mgla jak mleko, i przy deszczu- we mgle czy deszczu las przepieknie pachnie. wszystko wyglada zupelnie inaczej. sam bylem w zeszlym roku na przeleczy gluchaczki w zywieckim. w drodze na medralowa gdzie mielismy spac pod namiotem chwycilo nas takie oberwanie chmury ze tyle deszczu co wtedy jeszcze na oczy w gorach nie widzialem. na to nawet goretex nie dal radyToungue a nastepne dni no coz.. w przemoknietych butach ale za to wyjazd niezapomniany byl!



http://www.pttk.sltzn.katowice.pl
beskidy, góry, turystyka
21-03-2007 08:50 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Aniap

****


Postów: 225
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2007
Status: Offline
Post: #17
RE: Beskid Śląski przełom marca i kwietnia

Pascalius - masz racje, bo to jest wpisane w urok wędrówki w górach. Tyle, że kiedy są niekorzystne prognozy, to ograniczam wyjścia - no chyba, że jest jakaś nutka nadzieji to ryzykuję i stąd mam podobne przeżycia do Twoich. Szczególnie uwielbiam zapach lasu po deszczu! pozdrawiam


22-03-2007 09:37 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
KasiaA
KrakowiankA
*****


Postów: 1,329
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jan 2007
Status: Offline
Post: #18
RE: Beskid Śląski przełom marca i kwietnia

Mój Beskid Śląski dziwnym zbiegiem okoliczności zamienił się na Tatry. I jak łatwo się domyślić było rewelacyjnie. Pojechałam na kurs turystyki wysokogórskiej.
No i była taka mała wspinaczka w ściance lodowej, jak wydrapać sie ze szczeliny jakjuż sie tam wpadnie, jak innych wyciągnać, zakładanie stanowisk, po co mi czekan czyli jak nim hamować jak lecę na łeb na szyję ze stromego oblodzonego stoku Wink, asekuracja lotna itp. No i tak na koniec mieliśmy wycieczkę na Wierch pod Fajką.
Jestem jeszcze cała naładowana wrażeniami. Po prostu super było.



"[Tatry]...Przeto stałyście się marzeniem, tęsknotą ludzi spragnionych modlitwy bezsłownej i słońca"
03-04-2007 06:43 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Pablo
pablo
*****


Postów: 10,666
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Dec 2006
Status: Offline
Post: #19
RE: Beskid Śląski przełom marca i kwietnia

KasiaA gratuluje kursu napisz cos więcej jak możesz o szczegółach , tzn kto organizował, jak długi był, ile dolarów trzeba itd. (jak możesz ) no i oczywiści przydałyby sie zdjęcia Wink
pozdrawiam
P.



Zaprzyjaźnij się z człowiekiem, który chodzi po górach
03-04-2007 11:19 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
KasiaA
KrakowiankA
*****


Postów: 1,329
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jan 2007
Status: Offline
Post: #20
RE: Beskid Śląski przełom marca i kwietnia

Na takim kursie była Olka i rob.
Mało on nie kosztuje bo 450 zł + noclegi. Trwa 3 pełne dni. W piątek w schronisku a później juz góry.
Prowadził Waldek Niemiec.
I w pełni mogę go polecic (i kurs i WaldkaWink).

W grupie do 6 osób, cały sprzęt zapewniał Waldek. Od 9 do 16-17 w górach, wieczorem wykłady-pogadanki.

Czy sie można wiele nauczyc? Wiadomości jest bardzo wiele i to bardzo cennych jeśli ktoś zamierza chodzić po górach, zwłaszcza tych niecałkiem zalesionych i niskich. Ale sam kurs nie wystarczy. Po prostu trzeba to utrwalać.

Wczoraj na grani z asekuracja lotną było niesamowicie. Dla kogoś kto sie wspina to pewnei rutyna. Ale dla nas, adeptów kursu, było to cos nowego. Jak to powiedział Ludek: No, zafundowałeś mi prawie Mont Blanc.
Idzisz po drodze o szerokości może 50 cm, w sniegu po kolana a z obu stron masz bardzo strome ściany, prawie nieośnieżone. No i ta przestrzeń pod tobą robiąca tak olbrzymie wrazenie. A później na wierzchołku: miejsca może tyle co na stole i 6 osób wpiętych do stanowiska!
Mnóstwo dobrej zabawy i humoru.

Ćwiczyliśmy jak sprawnie poruszać sie w rakach, jak wspiać sie na ścianę lodową i jak z niej zejść, jak założyc stanowisko na takiej ścianie zeby bezpiecznie zjechać. Jak używać czekana. To było na takim niewielkim lodospadzie nad Zamarzłym Stawem. W sobote.
W niedziele było wpadanie do szczeliny i nauka co dalej: jak sie samemu wydostać. Jak wydostac ranną osobę. Jak założyc stanowisko zjazdowe i jak odzyskać sprzet który uzylismy do zbudowania tego stanowiska. Wszelkie przydatne węzły i wpinanie, wypinanie itd tez były uczone. Oswajanie z przestrzenią:
Waldek: Boguś, skacz a później wychodź sam.
Bagdan: Zaraz, zaraz, tu jest stromo i wysoko. Poczekaj, przykucnę i jakoś sie zsunę do tej kosówki a później pojadę po tym śniegu...
Waldek: Bogus skacz, bo...
I przy małej pomocy poleciał Boguś. A później to juz nawet ne pytał tylko mówił: no to lecę.
Dodam, że Boguz był przywiązany liną. I przeżył kurs. To nie był odruch desperacji.
Choć tak czasem zastanawiałam sie jak Waldek wytrzymywał. Tłumaczył i tłumaczył a my swoje. Ja np nie chciałam przewrócić sie głową w dół oblodzonego stoku i sprawdzic czy potrafię wychamować. Byłam pewna ze nie. Więc po co sprawdzać. Waldek mnie "zachęcił" i wiecie ze w desperacji wyhamowałam? I to podobno poprawnie!

W poniedziałek nauka jak użyć czekana na stromym zboczu zeby nam pomagał a nie przeszkadzał a co więcej ni ezranił. Hamowanie upadków w różnych pozycjach. Później zasady poruszania sie po lodowcu i po stromych graniach, asekuracja lotna. No i wycieczka na Wierch pod Fajką.

Takie kursy sa potrzebne. Nabiera sie pojęcia jak mało sie wie i jak mało sie potrafi i jak wiele się trzeba nauczyć. Pewnei połowy z tego wszystkiego nei umiałabym teraz powtórzyc ale od czegoś trzeba zacząć pod okiem fachowca.
W ciemno mogłabym ponownie jechac. I Was zachęcam.
A zdjecia będą jak mi tylko je prześlą...



"[Tatry]...Przeto stałyście się marzeniem, tęsknotą ludzi spragnionych modlitwy bezsłownej i słońca"
03-04-2007 11:46 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
marycha
~ netoperek ~
*****


Postów: 1,121
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2006
Status: Offline
Post: #21
RE: Beskid Śląski przełom marca i kwietnia zamienił sie na TATRY

Kasia, super sprawa! Gratuluje kursu! Smile
Czekamy na zdjecia Smile



"Tam na dole zostało wszystko to, co Cię męczy,
Patrząc w góry w około świat wydaje się lepszy..."
03-04-2007 12:16 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Pablo
pablo
*****


Postów: 10,666
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Dec 2006
Status: Offline
Post: #22
RE: Beskid Śląski przełom marca i kwietnia zamienił sie na TATRY

eXTRA Smile a czy sa jakies wymagania (co trzeba mieć i zrobić ) przed takim kursem, myslę ze na przyszłą zimę byśmy zebrali ekipę na taki kurs , Fasmac cos pisał że też by chciał.



Zaprzyjaźnij się z człowiekiem, który chodzi po górach

Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-04-2007 01:32 PM przez Pablo.

03-04-2007 01:31 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
marycha
~ netoperek ~
*****


Postów: 1,121
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2006
Status: Offline
Post: #23
RE: Beskid Śląski przełom marca i kwietnia zamienił sie na TATRY

i jaa teez, ja tez!! Smile



"Tam na dole zostało wszystko to, co Cię męczy,
Patrząc w góry w około świat wydaje się lepszy..."
03-04-2007 01:50 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
fasmac
(crazy dancer) i Oleńka
*****


Postów: 738
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Sep 2006
Status: Offline
Post: #24
RE:  Beskid Śląski przełom marca i kwietnia zamienił sie na TATRY

Pablo napisał(a):
eXTRA Smile a czy sa jakies wymagania (co trzeba mieć i zrobić ) przed takim kursem, myslę ze na przyszłą zimę byśmy zebrali ekipę na taki kurs , Fasmac cos pisał że też by chciał.



Pewnie, że bym chciał.
Tak jak mówisz, może w grudniu.


03-04-2007 01:50 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Pablo
pablo
*****


Postów: 10,666
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Dec 2006
Status: Offline
Post: #25
RE: Beskid Śląski przełom marca i kwietnia zamienił sie na TATRY

No to jestesmy wstępnie umówieni, trzy osoby, może jeszcze znajdą się trzy i bedzie silna grupa pod wezwaniem Wink



Zaprzyjaźnij się z człowiekiem, który chodzi po górach
03-04-2007 01:53 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
KasiaA
KrakowiankA
*****


Postów: 1,329
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jan 2007
Status: Offline
Post: #26
RE: Beskid Śląski przełom marca i kwietnia zamienił sie na TATRY

Z tego co wiem, to przede wszystkim trzeba miec dobry humor Cool
Ubiór troche zimowy: koniecznie ochraniacze i w miarę nieprzemakalne spodnie i buty.
Kondycja może być kiepska Shy na mnie tez musieli czasem czekać. A resztę sprzętu Waldek pożycza.
Polecam Wam jak najbardziej.



"[Tatry]...Przeto stałyście się marzeniem, tęsknotą ludzi spragnionych modlitwy bezsłownej i słońca"
03-04-2007 01:57 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Ustrik

*****


Postów: 1,182
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Sep 2006
Status: Offline
Post: #27
RE: Beskid Śląski przełom marca i kwietnia zamienił sie na TATRY

ja też się na to piszę. piekielnie przydatna ta wiedza. myślę, że taki forumowy kurs to fajny pomysł.



-No, ale po co ty tam leziesz?
-No bo tak i już.
03-04-2007 03:26 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Pablo
pablo
*****


Postów: 10,666
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Dec 2006
Status: Offline
Post: #28
RE: Beskid Śląski przełom marca i kwietnia zamienił sie na TATRY

Wszyscy trzymać reke na pulsie, myslę że po wakacjach mozna załorzyć taki temat i bedziemy sie umawiać,... zresztą myslę że spotkamy sie jeszcze do tego czasu Wink
pozdr



Zaprzyjaźnij się z człowiekiem, który chodzi po górach
03-04-2007 03:33 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Odpowiedz  Napisz temat 



Pokaż wersję do druku
Wyślij ten temat znajomemu
Subskrybuj ten temat | Dodaj ten temat do ulubionych

Skocz do: