Z cyklu "Tatrzańskie ścieżki i bezdroża" IV
|
Autor |
Wiadomość |
paulina
magurczanka ;)
Postów: 1,678
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Feb 2008
Status:
Offline
|
Z cyklu "Tatrzańskie ścieżki i bezdroża" IV
3 . X. 2010
Październikowe dreptanie
Już w lipcu na Durnych siedząc i swojską kiełbaskę + schabowego zagryzając rozmawiałyśmy z Grażynką o tym, że na jesieni w Taterki trzeba przyjechać.
Fot 1.
Praca, praca, praca... i tak się złożyło, że w październiku 2010 udało mi się wyciągnąć tylko Łukasza. Miało to swoje pozytywy, bo Łukasz nie marudny i idzie gdzie góralka sobie zamarzy. A zaczęło się niezbyt szczęśliwie od mandatu za przekroczenie prędkości, bo tak żeśmy się w te górki śpieszyli. Wyjechaliśmy z Bielska nad ranem, przez wpadkę na radiowóz straciliśmy trochę czasu, bo lamentowałam chyba przez godzinę, ale pan policjant był niewzruszony i nie pomogły me kobiece wdzięki, czarne oczy, rzewne łzy,nawet czekoladki, tłumaczenia ani też próba przekupstwa.
Noclegi na kwaterze w Tatrzańskiej Łomnicy (moja ulubiona baza wypadowa), głowa pełna pomysłów, pogoda zapowiadała się świetnie, więc szybko zapomnieliśmy o spotkaniu z radarem. Plan na pierwszy dzień miałam można powiedzieć tradycyjny - szybkie przepakowanie, małe plecaczki, aparacik i biegiem lecimy na kolejkę na Skalnate Pleso, żeby jeszcze przed nocą zdążyć wejść i zejść z Kieżmarskiego. O 11.00 byliśmy na Skalnatym, trochę późno, wiedziałam już wtedy, że przez pana radarowca będzie problem z wejściem na oba wierzchołki, ale szybkim tempem ruszyliśmy w stronę Świstówki.
Dalej granią na Mały Kieżmarski, tu trochę opadłam z sił, ale mały "Michaszek" poprawił mi humor i podniósł poziom cukru we krwi, doszłam do siebie i szliśmy dalej. Widoki zapierały dech w piersiach, a wyłaniający się z migiełek Kołowy jawił się niczym K2
Fot. 2, 3
Na foto 4 Łuksz na podejściu ze Świstówki
Na foto 5 - Łukasz na grani Małego Kieżmarskiego
Warunki były dobre, choć ślisko i trochę oblodzenia, śniegu niewiele, w żlebach twardo, na grani wywiane. Kilka dni wcześniej w Tatrach wiatr dochodził do 130/h, znajomy Słowak mówił nam przed wyjściem, że na Kieżmarskim doszło wtedy do wypadku, ponoć śmiertelnego. Takie wieści zawsze mrożą mi krew w żyłach, więc szliśmy wyjątkowo ostrożnie, tym bardziej, że zdecydowaliśmy się iść bez raków. W drodze spotkaliśmy kilka osób schodzących ze szczytu, też szli czujnie. W takich warunkach kiedy jest małe oblodzenie, nie ma jeszcze 100% zimy zawsze się łamię czy ubierać to żelastwo czy może iść bez niego zastanawiając się nad każdym krokiem, rozważając każdy ruch 10 razy bardziej niż normalnie. Trudne te decyzje, ale cóż?samo życie Jakoś na godzinę 14. 00 doszliśmy na szczyt Małego Kieżmarskiego. O Dużym nie było mowy, w tych warunkach według moich obliczeń to ok. 1,30 godz. + zejście, a o 16.00 robiło się ciemno. Z Małego Kieżmarskiego na Huncowską Przełęcz 40 min., żlebem w kierunku Skalnatego Plesa drugie tyle, a i tak, jak na pierwszy dzień pobytu w Tatrach, dostaliśmy trochę w te nasze szanowne 4 litery Na szczycie mały odpoczynek, lekcja topografii, małe co nieco bo zaś łapało mnie niedocukrzenie i w dół, kierunku Huncowskiej Przełęczy.
Widoczki ze szczytu:
6 - w kierunku Czarnego i Kołowego Szczytu
7 - w kierunku Durnych Szczytów, Lodowego i Baranich Rogów
Na fot. 7 świetnie widać drogę prowadzącą przez Maćkowy Ogród pod Igłę w Durnych Szczytach, o której pisałam Wam ostatnio na początku relacji "Kilka słów o tym co góralkom śni się po nocach i kilka słów o tym jak na Durny Szczyt wyjść co by się za nadto nie zmęczyć": http://www.gorskiswiat.pl/forum/showthre...357&page=2 (post 28)
Na fot. 8 schematycznie zaznaczyłam jej przebieg
Fot. 9 - widok na Bielańskie Tatry
Kiedy w tęczy na niebie rozpoznasz kolorów życia odbicie, to znaczy po prostu, że kochasz życie! (...)
Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-01-2011 01:32 PM przez paulina.
|
|
18-01-2011 07:40 AM |
|
|
paulina
magurczanka ;)
Postów: 1,678
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Feb 2008
Status:
Offline
|
RE: Z cyklu "Tatrzańskie ścieżki i bezdroża IV"
Fot. 10 - widok na Duży Kieżmarski, po prawej Łomnica
Na fot. 11 - zaś widok na Kołowy ino jakaś górolica wlazła w centrum kadru
Gdy schodziliśmy w kierunku Huncowskiej P. na chmurkach nad Huncowską Doliną zaznaczało się delikatne widmo Brockenu, ale był to tylko zwiastun tego co miało nas spotkać dnia następnego.
Fot. 12
Fot 13 - widok na Huncowski Szczyt
Fot. 14 - Łukasz na Huncowskiej Przełęczy, w tle Huncowski Szczyt
Fot. 15 - I pani P. na Huncowskiej Przełęczy, w tle Łomnicka Przełęcz, na drugim planie - Sławkowski Szczyt
Po zejściu w Łomnicką Dolinę witało nas całe stadko kozic.
Fot. 16
Gdy doszliśmy na szlak zrobiło się już ciemno, szliśmy w dół nartostradą, przy świetle gwiazd i księżyca nie zapalając czołówek. Pięknie schodziło się mając w sercu te przeżycia, w głowie te widoki, w nogach tą trasę, w myślach pomysł na dzień następny, a przed sobą widok na iskrzące światłami domów Słowackie Podtatrze, zaś w niedalekiej perspektywie pyszną kolację i ciepłe łóżeczko na kwaterze.
A na kolację była jak zwykle grzana swojska, góralska kiełbaska i tym miłym, smakowitym akcentem kończę 1 część niniejszej relacji.
Kiedy w tęczy na niebie rozpoznasz kolorów życia odbicie, to znaczy po prostu, że kochasz życie! (...)
Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-01-2011 07:52 AM przez paulina.
|
|
18-01-2011 07:48 AM |
|
|
Łukasz
Postów: 6,466
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2007
Status:
Offline
|
RE: Z cyklu "Tatrzańskie ścieżki i bezdroża" IV
Ten księżyc i te gwiazdy mnie wzruszyły
Pisz dalej, Sąsiadko Droga, chusteczkę mam już przygotowaną.
"I będziesz źle spał dopóki nie zapłacisz podatku"
|
|
18-01-2011 08:22 AM |
|
|
paulina
magurczanka ;)
Postów: 1,678
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Feb 2008
Status:
Offline
|
RE: Z cyklu "Tatrzańskie ścieżki i bezdroża" IV
Kiedy w tęczy na niebie rozpoznasz kolorów życia odbicie, to znaczy po prostu, że kochasz życie! (...)
Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-01-2011 08:27 AM przez paulina.
|
|
18-01-2011 08:25 AM |
|
|
Łukasz
Postów: 6,466
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2007
Status:
Offline
|
RE: Z cyklu "Tatrzańskie ścieżki i bezdroża" IV
Droga Sąsiadko - z wieku niemowlęcia wyrosłem pewien czas temu, a demencja jeszcze mnie nie dopadła
P.s. 1 I przypominam Ci, że obiecałaś opisać Twe pozaszlakowe spacery w naszej części Tatarów kochanych. Tak swoją drogą przeszłaś cały Kraków ?
P.s. 2 Jak pierwszy raz w życiu zobaczyłem Widmo to 40 minut później latałem po lutowym stoku.
P.s. 3 Gustowną masz czapkę.
"I będziesz źle spał dopóki nie zapłacisz podatku"
Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-01-2011 10:25 AM przez Łukasz.
|
|
18-01-2011 08:36 AM |
|
|
paulina
magurczanka ;)
Postów: 1,678
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Feb 2008
Status:
Offline
|
RE: Z cyklu "Tatrzańskie ścieżki i bezdroża" IV
Kiedy w tęczy na niebie rozpoznasz kolorów życia odbicie, to znaczy po prostu, że kochasz życie! (...)
Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-01-2011 03:20 PM przez paulina.
|
|
18-01-2011 03:14 PM |
|
|
Łukasz
Postów: 6,466
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2007
Status:
Offline
|
RE: Z cyklu "Tatrzańskie ścieżki i bezdroża" IV
P.s. 1 Z racji pracy nie gnębię ... A widzisz, to tu mam nad Tobą "przewagę tatrzańską "
P.s. 2 Wróżbę znam ... Widziałem 2 razy.
P.s. 3 Paulino załóż temat o modzie górskiej . Ja jutro podrzucę typa wozowo - krawatowego.
"I będziesz źle spał dopóki nie zapłacisz podatku"
|
|
18-01-2011 04:06 PM |
|
|
dzienciol313
okrzyknięty stukaczem
Postów: 1,457
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Aug 2007
Status:
Offline
|
RE: Z cyklu "Tatrzańskie ścieżki i bezdroża" IV
Wspaniałe te widoki nam tutaj Magurczanko zafundowałaś , nie każdy ma takie szczęście.
"Góry są wyzwaniem, prowokują istotę ludzką do wysiłku, do przezwyciężania samych siebie." J.P.II
|
|
18-01-2011 04:33 PM |
|
|
Łukasz
Postów: 6,466
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2007
Status:
Offline
|
RE: Z cyklu "Tatrzańskie ścieżki i bezdroża" IV
Tak sobie wyobrażam spotkanie towarzyskie - Paulina, Dr Ekter, Maciek, Stasiu, Tomtur i Pedro. I słuchać i uczyć się.
"I będziesz źle spał dopóki nie zapłacisz podatku"
|
|
18-01-2011 04:35 PM |
|
|
dzienciol313
okrzyknięty stukaczem
Postów: 1,457
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Aug 2007
Status:
Offline
|
RE: Z cyklu "Tatrzańskie ścieżki i bezdroża" IV
Tak sobie wyobrażam spotkanie towarzyskie - Paulina, Dr Ekter, Maciek, Stasiu, Tomtur i Pedro. I słuchać i uczyć się.
Do tego grona dopisał bym jeszcze Parysa.
Może powinni otworzyć jakieś studium, czy coś w tym rodzaju, bo zakres wiedzy do tego aby być wykładowcami mają wystarczający.
"Góry są wyzwaniem, prowokują istotę ludzką do wysiłku, do przezwyciężania samych siebie." J.P.II
|
|
18-01-2011 05:07 PM |
|
|
PiotrekDz
...
Postów: 3,603
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jan 2010
Status:
Offline
|
RE: Z cyklu "Tatrzańskie ścieżki i bezdroża" IV
Teroz w kazdym domu tranzystory grajom
Lejom wode lejom, ludzi ogłupiajom
|
|
18-01-2011 05:16 PM |
|
|
dzienciol313
okrzyknięty stukaczem
Postów: 1,457
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Aug 2007
Status:
Offline
|
RE: Z cyklu "Tatrzańskie ścieżki i bezdroża" IV
Tworzony jest nowy dział, w którym będziesz mógł nas trochę pouczyć topografii, myślę, że wszyscy z tego chętnie skorzystają
"Góry są wyzwaniem, prowokują istotę ludzką do wysiłku, do przezwyciężania samych siebie." J.P.II
|
|
18-01-2011 05:25 PM |
|
|
dzienciol313
okrzyknięty stukaczem
Postów: 1,457
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Aug 2007
Status:
Offline
|
RE: Z cyklu "Tatrzańskie ścieżki i bezdroża" IV
Większość też nie wiem, że Tatry w dawnych czasach zwany były Krępakiem ale nie wiem czy takie informacje nie powinny znaleźć się w dziale " Z historii gór" a nie w przewodniku. Poza tym dostaniemy zaraz ostrzeżenie za offtopa
"Góry są wyzwaniem, prowokują istotę ludzką do wysiłku, do przezwyciężania samych siebie." J.P.II
|
|
18-01-2011 05:45 PM |
|
|
Stasiu
Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status:
Offline
|
RE: Z cyklu "Tatrzańskie ścieżki i bezdroża" IV
Wiesz Paulina, a ja się na Ciebie obraziłem Ty sobie chasasz po Taterkach i z opóźnieniem piszesz relację?! Tak się kolegom nie robi. Tyle czasu w niewiedzy. Tej herbatki na Boraczej będzie trzeba wypić chyba hektolitry nim wszystko wyjaśnisz.
Tak sobie wyobrażam spotkanie towarzyskie - Paulina, Dr Ekter, Maciek, Stasiu, Tomtur i Pedro. I słuchać i uczyć się.
Lucky, nie wiem co od tego składu oczekujesz. Ja nawet do niego nie pasuję. Wiesz przecież, że ja chadzam w Taterkach tylko po wykolorowanych ścieżkach. I ciężko będę w tej sprawie studnią wiedzy. Ja też bym raczej słuchał z otwartą g..ą (buzią) opowiadań o bezdrożach.
Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
|
|
18-01-2011 07:12 PM |
|
|
tomtur
Postów: 7,587
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Oct 2006
Status:
Offline
|
RE: Z cyklu "Tatrzańskie ścieżki i bezdroża" IV
Stasiu z ust mi te słowa wyjąłeś ,je tez uważam że w tym towarzystwie miałbym gebe otwarta i słuchał ,a na pewno szersze grono forumowych górołazów może mi wiele spraw z kopcami uświadomić
"Bo właśnie tam wiem po co żyję."
|
|
18-01-2011 08:00 PM |
|
|
|