Odpowiedz  Napisz temat 
9 V 2010,Lepiarzówka w deszczu.
Autor Wiadomość
mirek

*****


Postów: 6,609
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Oct 2008
Status: Offline
Post: #1
9 V 2010,Lepiarzówka w deszczu.

Miało być spotkanie na Stożku,a było w Lepiarzówce.Więc w strugach deszczu wysiadam w Wiśle-Jaworniku i na dobry początek gubię szlak.Wracam się ok 1 km i drałuję poganiany sms-ami Stasia,który już minął Stożek .A ja dzielnie brnę przez kałuże.Stasiu informuje mnie że czeka na mnie w Lepiarzówce.Wpadam jak bomba i witam się ze Stasiem.Po rozwieszeniu kurtki i mokrej koszuli uzupełniamy poziom płynów w organizmie.Stasiu namawia mnie na wypad czerwcowy ,cel Mala Fatra.Odzież jako tako podeschła i idziemy w kierunku na Cieślar.Kilka fotek po drodze i żegnamy się.Reszta to banał,z Łabajowa do Wisły już autobusem.Nic wielkiego nie pokazaliśmy, a buty jeszcze schną.




Załączone pliki Miniatury
                                                       

..To wódka? ? słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) ? Na litość boską, królowo ? zachrypiał ? czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.?
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
10-05-2010 02:00 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
mirek

*****


Postów: 6,609
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Oct 2008
Status: Offline
Post: #2
RE: 9 V 2010,Lepiarzówka w deszczu.

Aha,i jeszcze to;




Załączone pliki Miniatury
           

..To wódka? ? słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) ? Na litość boską, królowo ? zachrypiał ? czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.?
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
10-05-2010 02:10 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
lapikus

*****


Postów: 2,442
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jun 2009
Status: Offline
Post: #3
RE: 9 V 2010,Lepiarzówka w deszczu.

No, fakt! Kilometrów to żeś za dużo nie nachodził! Smile
Szlaki też trudno zaliczyć do najciekawszych. Wink
Pogoda do bani. kwasny
Ale za to wizyta w "Lepiarzówce" potrafi wszystko wynagrodzić. Lubię to miejsce, choć do ustronnych, to ono nie należy. Jednak wystrój wnętrza i miła obsługa potrafią człowieka przyciągnąć i zatrzymać na dłużej. A że Twój kompan to odpowiednia osoba w tym miejscu, to i zadowolenie być musiało ze spotkania. Szkoda, że dla mnie to był niefortunny termin, bo byśmy się we trójkę pomoczyli. Nic jednak straconego! ok



Życie już dawno nauczyło mnie wielkiego szacunku, pokory i cierpliwości do gór!!!
10-05-2010 03:19 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
mirek

*****


Postów: 6,609
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Oct 2008
Status: Offline
Post: #4
RE: 9 V 2010,Lepiarzówka w deszczu.

Jasne że nic straconego.ok



..To wódka? ? słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) ? Na litość boską, królowo ? zachrypiał ? czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.?
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
10-05-2010 03:43 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Stasiu

*****


Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status: Offline
Post: #5
RE: 9 V 2010,Lepiarzówka w deszczu.

A to ja jeszcze byłem rano na Filipce. Gaździna poczęstowała mnie domowym salcesonem, bo mieli świniobicie. Po spotkaniu z Mirkiem, jeszcze mnie wchłonęło na Kolybiska. Toungue Ten napój co piłem cytrynówką się nazywał Wink Fajna wyprawa, było deszczowo i dlatego człowiek nie wstydził się odwiedzić zagrody w myśl powiedzenia: "Przyroda - to przestrzeń między dwoma schroniskami" ok Pozdrowienia dla Madziorka, że o nas cały czas myślała innocent



Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
10-05-2010 04:40 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Stasiu

*****


Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status: Offline
Post: #6
RE: 9 V 2010,Lepiarzówka w deszczu.

Aha, jeszcze zapomniałem. Wygląda na to, że w czerwcu na plan wychodzi pokuśtykać sobie po Małej Faterce. Gdzieś po 15.6., wtedy jest już otwarty W. Rozsutec ok i warto go odwiedzić. Długo już tam moja noga nie stanęła. Chata na Gruniu ma jeszcze wolne miejsca uhm Bliższe plany omówimy aż nas Wielka Fatra łaskawie wypuści za dwa tygodnie blink



Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
10-05-2010 05:56 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Odpowiedz  Napisz temat 



Pokaż wersję do druku
Wyślij ten temat znajomemu
Subskrybuj ten temat | Dodaj ten temat do ulubionych

Skocz do: