Odpowiedz  Napisz temat 
Strony (3): « Pierwsza [1] 2 3 Następna > Ostatnia »
Co z OP???
Autor Wiadomość
kapi151

**


Postów: 35
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jun 2009
Status: Offline
Post: #1
Co z OP???

Witam wszystkich.Mam pytanie słyszałem 1,5 roku temu, że są spory co do Orlej Perci.Były plany, aby usunąć sztuczne ułatwienia na szlaku a przez niego przeprowadzić stalową linę do której można by się mogło podpinać.Niektórzy mówili, że może wprowadzą kilka dodatkowych sztucznych ułatwień w niektórych miejscach, a jeszcze inni mówili żeby usunąć wszystko i żeby mogli się tam tylko wspinać taternicy.Sprawa ucichła i nie wiem za bardzo co zamierzają zrobic z OP, a może poprostu zostawiają tak jak jest.Wie ktoś może coś więcej w tej sprawie????Z góry dziękuję:-)


03-01-2010 05:23 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Stasiu

*****


Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status: Offline
Post: #2
RE: Co z OP???

Ja w tej sprawie nic nie wiem, ale chyba w całej Europie jest trend robienia dróg w stylu Vie Ferrat. Wszystko usunąć - to myślę jest krokiem wstecz (Słowacja). To tylko odwieje turystów w inne kopczyki. Co do łańcuchów - myślę, że są gorsze niż stalowa lina, ale jednak lepij niż nic.



Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
03-01-2010 06:58 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
dr.Etker

*****


Postów: 8,835
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2006
Status: Offline
Post: #3
RE: Co z OP???

Proszę nie traktować mojej wypowiedzi jako autorytatywnej-nie jestem za bardzo biegły.
OP ze względu na mój wiek-jest już poza granicami mojego zainteresowania i w związku z powyższym jakiej konkretnej wiedzy w temacie nie posiadam Sad

Tym nie mniej-przypuszczam-że aby się zorientować w w/w kwestii-trza podzwonić po firmach budowlanych i złomiarskich w okolicach Zakopanego.

To powinno wyjaśnić sprawy.



04-01-2010 01:02 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Stasiu

*****


Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status: Offline
Post: #4
RE: Co z OP???

dr.Etker napisał(a):
(...) OP ze względu na mój wiek-jest już poza granicami mojego zainteresowania i w związku z powyższym jakiej konkretnej wiedzy w temacie nie posiadam Sad (...)


Doktorku, a jakie granice zainteresowania w naszym wieku powinienem mieć. Sad Teraz nie wiem czy mam chodzić po kretowiskach albo coś cięższego i OP jest przechadzką w owocowym sadzie uhm Ja chyba wiem dokąd Ty dążysz. Miałem możliwość osobiście z Tobą to poznać Toungue
Ze względu na nasz wiek. Chłopak pyta, my odpowiadamy. Bo kto by miał odpowiedzieć, jak nie starszyzna Wink



Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.

Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-06-2011 07:17 PM przez Stasiu.

04-01-2010 05:37 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
bios

*****


Postów: 802
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Dec 2006
Status: Offline
Post: #5
RE: Co z OP???

04-01-2010 09:00 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Stasiu

*****


Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status: Offline
Post: #6
RE: Co z OP???

bios napisał(a):
http://www.youtube.com/watch?v=8vOsw86f8XE

Pozdrawiam Smile


Biosie, to nie trzeba pokazywać, to trzeba zdobywać giggle Może w tym roku uhm



Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
04-01-2010 07:22 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
kapi151

**


Postów: 35
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jun 2009
Status: Offline
Post: #7
RE: Co z OP???

Fajny filmik biosie.Pozdrawiam


04-01-2010 08:32 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
viking

****


Postów: 214
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jan 2009
Status: Offline
Post: #8
RE: Co z OP???

Witam

Także nie jestem autorytatywny w tym zakresie, jednak uważam, że OP nigdy nie zostanie zmieniona (oczywiście, że chodzi o fundusze), tak jak piszesz, gdzieś 2-1,5 roku temu, rozdmuchano ten temat , jednak moim zdaniem tylko i wyłącznie dla potrzeb mediów, (aczkolwiek wczesniej również od czasu do czasu coś "ktoś tam rzucał taki temat" - jednak wówczas nie było takiego medium jak Net i siły przekazu), pamietam jednak po śmiertelnym wypadku doświadczonej dziewczyny, rodzice dość silnie nagłośnili sprawę OP, media lokalne, stowarzyszenia ekologiczne, wszelkie polskie portale (był dobry temat na posuchę informacyjną) a wielu "Nawiedzonych ludzików" zaczęło rozsyłać apele,prośby, ankiety itp na powyższy temat , rozszeżając go nawet o aspekt wspinaczkowy. TPN - ani wówczas ani dzisiaj nie jest zainteresowany tym problemem?
Jedynym osiągnięciem co "ówczesny" apel spowodował - to to, że odcinek OP został uznany za tzw "jednokierunkowy", jednakże poza "pouczeniem" (oraz sprawdzeniem ważnego biletu parkowego) nic turyście idącemu "pod prąd" nie można zrobić. Jednakże uważam, że należy szanować ("chore bo chore") Zarządzenie.

Stasiu - czy w całej europie jest trend do robienia dróg typu ferrat - to nie wiem, owszem prawidłowo zbudowana ferrata jest 100x bezpieczniejsza niż nasza OP. Jednak znam i wiem, ze tylko Szwajcaria jest liderem w oddawaniu ilości nowych ubezpieczonych dróg typu "ferrata", jednak oni nie mają "prawie żadnych" problemów z "Zielonym", a lokalne obowiązkowe "głosowania" nad budową drogi ubezpieczonej wiążą się z czynnikami finansowymi - jakie wpłyną w sposób pośredni do lokalnej kasy.

We Włoszech zbudowanie nowej "ferraty" jest (prawie) niemożliwe - gdyż "Zieloni", mają tak ogromna siłę (w postaci Unijnej Ustawy NATURA 2000), ze potrafią skutecznie zablokować "prawie" każdą nowo powstałą myśl o budowie ubezpieczonej drogi.

Napisze kilka zdań o najpiękniejszej*** (wg internautów alpejskich ze strony www. klettergsteige.de) włoskiej ferracie w masywie Puez-Geisler o nazwie znanego włoskiego polityka ?Sandro Pertini?.

Sama ferrata zbudowana została w 2004r , jednak nigdy nie została oficjalnie oddana do użytku? Co ciekawe nigdzie (oczywiście poza wszechobecnym netem) na żadnej mapie jej nie znajdziecie, jak też próżno szukać jakiejkolwiek tabliczki informacyjnej - będąc na parkingu - kilometr od niej,a tym bardziej o jej przebiegu? jednak ona istnieje i co ciekawsze w oczach górskich internautów ( a także poprzez powyższy zakaz) zajmuje drugie miejsce w gronie najładniejszych włoskich ferrat?. Decyduje o niej dogodny start z pobliskiego bezpłatnego parkingu, łagodny przebieg, wspaniale widoki, relatywnie krótka, skala b dobrze urzeźbiona jak i tez dobrze ubezpieczona linami , drabinkami oraz metalowym mostkiem, jest ciekawa. Łatwy start, potem łatwy odcinek ?odpoczynkowy? i kolejny ciut trudniejszy wyprowadzający na górę, i dalej tylko 15 min i już jesteśmy w prywatnym schronisku Stevie. Na tej drodze wszystko poprowadzone jest z głową bez szukania "na siłę" , ferrata ta jest dobra na każdą porę dnia , a w razie ?załamania pogody? ? bez problemu schodzimy w dół lub szybko do góry. No i więc "niby nie istnieje", a jednak każdego dnia (pogodnego) są na niej turyści, tak też było 2 października-08r (czyli po sezonie, w środku tygodnia).

Pytanie dlaczego?? ferrata ta nie została oddana dla turystów - odpowiedz - przez Nawiedzonych Zielonych Ochroniarzy?, którzy początkowo dość sprytnie wykorzystali luki prawne w programie ?Natura 2000?.Władze UE za naruszenie przepisów przyrody ? nakazały Włochom (ku uciesze "nawiedzonym") rozbiórkę tej ?ferraty? (najpóźniej do 2006r, po bezowocnych próbach straszenia -przedłużyli do 2007 ) - jednak, jak widać (władzom gminnym) - bo poszło jak zwykle o pieniądze - kto ma ją zdemontować- i za czyje? Władze nie skore do realizacji nakazów Unii (Unia -sama nie przeznaczyła na to środków - bo niby nie ma takiej możliwości?) Gmina ma środki ale na inne cele niż w/w, a ta atrakcja jest im w sumie na rękę. Również Krajowy Urząd ds. przyrody i krajobrazu , nie bardzo wie jak sobie poradzić z ta sytuacją? Zadowoleni są turyści jak i też gastronomi, handlarze etc.Jednakże Włodarze Gminy Selva od lat próbują różnymi sposobami, nadać tej drodze oficjalny statut, jednak bez skutku. Stan taki istnieje do dzisiaj.

***mała pomyłka - od miesiąca - najładniejszą włoską ferratą jest "Tridentina" a na 2 miejscu "Pertini"

Jednakże kilka ferrat powstało we Włoszech w czasie "Natura 2000" - poprzez sprytny fortel - a mianowicie - myslący włodarze miast - wykorzystują na obejście "nawiedzonych" - wojsko (jak w każdym państwie ma ONO "swoje prawa"), otóż wiele (ja znam 4) ferrat powstało w ramach tzw górskiego szkolenia wojskowego , władze udostępniały teren (chcąc czy tez nie), a wojsko budowało i szkoliło swoich adeptów na tych ubezpieczonych drogach, mniej więcej po 2-5 latach, wojsko udostępniało (bo dalej było zobowiązane do utrzymania w pełnym bezpieczeństwie stan lin, mostów, klamer itp) tę drogę dla turystów, a w krótkim czasie przekazywało je (wbrew apelom "zielonych") gminie. I dzięki takiemu - wybiegowi-służą górskiemu turyście, jednocześnie dając też zarobek lokalnym przewodnikom. Owszem kilku gminom udało się w ostatnich latach oddać kilka ferrat, zrobionych na "przebiegu łatwych dróg wspinaczkowych" (jednak tutaj doszli do porozumienia z organizacja wspinaczkową), jak wiadomo w róźnych regionach "wpinacze"- maja róźny stosunek do.......ferratowców. Innym sposobem na zbudowanie ferraty jest aspekt robienia dróg dla dzieci tzw. "Małpi Gaj", gdzie jak wiadomo jest pozwolenie społeczne (dzieci i starcy są bardzo i to bardzo we Włoszech szanowani) i tu też "Zieloni" - nie za bardzo maja możliwość ingerencji w taki stan rzeczy - bowiem "oni" nastawieni są na tzw "całkowitą nowość"

Jeszcze kilka zdań o włoskich ferratach (byłych) - otóż, ci którzy mieli może w planach na 2010r ferratę Pero Degasperi (rejon Rivy,Trenty), już na nią nigdy nie wejdą, gdyż została zamknięta na amen. Tu akurat wzięto pod uwagę na wysokie zagrożenie (wietrzenie skał) oraz stan środowiska naturalnego po pożarach jakie nawiedziły ten rejon w ostatnich latach, Organizacja "SAT" postanowiła zamknąć swoją historyczną i słynną Via Ferrate "Pero Degasperi", i nakazała w 2008 roku aby do15 września zdemontować wszelkie pomocne urządzenia (liny, skoble ), a także usunąć wszelkie oznaczenia. Co faktycznie zostało wykonane do końca nakazanego terminu - widziałem tę drogę (zostały tylko tabliczki informujące,że...kiedyś taka droga istniała?. no i z łatwej ubezpieczonej drogi, zrobiła się ...

O budowie nowych żelaznych dróg w innych alpejskich krajach nie wypowiadam się, bo nie wiem.

Ale wracając do tematu, Kapi151 - wg mnie - za swojego życia, spokojnie przejdziesz OP w wersji takiej jaka jest. Niby Słowacy, też mieli (podobno) rozpocząć w tej kwestii budowę kilku ferrat, ale jak się (chyba) okazało, podobno Polacy wiedzieli na ten temat więcej niż ONI? sami.

Osobiście uważam, że nasze malusieńkie Tatry - są taką perełką, że nie ma potrzeby aby budować jakiekolwiek ferraty. A "fotelowyz pilotem" turysta i tak nigdy nie pójdzie na OP.

cześć



"Góry są silniejsze niż obawa o siebie. Dla mnie jest to tak silne, że czuję potrzebę ciągłego bycia w górach". "Napał"

Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-01-2010 09:33 PM przez viking.

05-01-2010 02:07 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
kapi151

**


Postów: 35
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jun 2009
Status: Offline
Post: #9
RE: Co z OP???

Dzięki za opis.Martwiłem się że kiedy bede już dorosły nie będę mógł już tam wejść, ale mam nadzieje żę OP pozostanie taką jaka jest na zawsze bo to szlak - legenda.Pozdrawiam


05-01-2010 05:59 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
dr.Etker

*****


Postów: 8,835
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2006
Status: Offline
Post: #10
RE: Co z OP???

Aleee cicho w tak wrażliwym społecznie -temacie ! Rolleyes

Mam pomysł na materiał za free(prawie) do budowy via ferrat na OP i w ogóle w całych Tatrach-jak popadnie. Scary
Jak pamiętacie po jesiennych i zimowych ekscesach z dostawami prądu(wichury,oblodzenia)-dostawcy i operatorzy sieci zostali nieomal zmuszeni do modernizacji tychże.
A to oznacza , że na składach walają się kilometry bezużytecznej skrętki energetycznej. blink



16-02-2010 05:16 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
swiru

****


Postów: 144
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jan 2011
Status: Offline
Post: #11
RE: Co z OP???

Via ferrata na OP??
Jestem jak najbardziej za! Chciałbym tam wybrać się z dziewczyną, ale to nie dla niej - jest zbyt rozważna. Była ze mną już na ferratach w Austrii i nie ma problemu, ale jak poczytała na necie o OP to stwierdziła, że odpuszcza. Poza tym, w całej Europie takie szlaki są ubezpieczone a nie "ubezpieczone". Stan łańcuchów na OP i ich rozmieszczenie czasami wręcz utrudnia niż pomaga. Wniosek: bezpieczne to to nie jest (lista wypadków jest dość długa), po wprowadzeniu nakazu chodzenia w zabezpieczeniu niektórzy w ogóle nie pójdą, a ci co się wybiorą będą mieli przynajmniej świadomość tego co robią (no chyba, że ktoś znalazł uprząż i lonże na chodniku).
Więc obiecuję, że następnym razem (najbliższy weekend Smile) przejdę OP w stylu via ferrata. Uważam, że to bardzo dobra metoda i trzeba ją propagować.


15-06-2011 06:00 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
magda.s.77
Brak aktywacji konta


Post: #12
RE: Co z OP???

swiru napisał(a):
Stan łańcuchów na OP i ich rozmieszczenie czasami wręcz utrudnia niż pomaga.


Śmiem się nie zgodzić. Stan łańcuchów jest co najmniej dobry. Podobnie rzecz się ma z ich rozmieszczeniem. W wielu miejscach, gdyby ich nie było, szlak byłby niemal nie do przejścia, a lista wypadków byłaby pokaźniejsza. W którym miejscu łańcuchy utrudniają poruszanie się po Orlej? uhm

swiru napisał(a):
Więc obiecuję, że następnym razem (najbliższy weekend Smile) przejdę OP w stylu via ferrata. Uważam, że to bardzo dobra metoda i trzeba ją propagować.


A do czego chcesz się przypiąć, skoro szlak nie jest przystosowany do chodzenia w tym stylu? uhm


15-06-2011 06:27 AM
Zacytuj ten post w odpowiedzi
swiru

****


Postów: 144
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jan 2011
Status: Offline
Post: #13
RE: Co z OP???

Z tymi łańcuchami to chodzi mi o to, że nie są one napięte i niejeden człowiek (szczególnie bez doświadczenia) wisi "od skały" a nie "do".
Linka (poręczówka) w tym wypadku jest dużo bezpieczniejsza.

Można "zferratować" i OP Smile, przypinając się do łańcuców i klamer. Kwestia tylko odpowiednich karabinków na lonży.

pozdrowienia
Artur


15-06-2011 06:59 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
TomaszRT

*****


Postów: 1,711
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jun 2009
Status: Offline
Post: #14
RE: Co z OP???

swiru napisał(a):
Wniosek: bezpieczne to to nie jest (lista wypadków jest dość długa)


chcesz zastąpić rozsądek, rozwagę i samodzielne myślenie w górach przy pomocy stalowego drutu? nie tędy droga moim zdaniem..


15-06-2011 07:01 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
magda.s.77
Brak aktywacji konta


Post: #15
RE: Co z OP???

swiru napisał(a):
Można "zferratować" i OP Smile, przypinając się do łańcuców i klamer. Kwestia tylko odpowiednich karabinków na lonży.

pozdrowienia
Artur


Sam zauważyłeś, że łańcuchy nie są napięte i niejeden "wisi od skały". Przypinając się lonżą, w zależności od tego, jaką masz, będziesz wisiał o dodatkowe 60-75cm od skały. To chyba żadne ułatwienie. Tym bardziej gdy będziesz musiał poruszać się w pionie (góra-dół).
Pozdrawiam Smile


15-06-2011 07:11 AM
Zacytuj ten post w odpowiedzi
Odpowiedz  Napisz temat 



Pokaż wersję do druku
Wyślij ten temat znajomemu
Subskrybuj ten temat | Dodaj ten temat do ulubionych

Skocz do: