Zostałam dzisiaj mile zaskoczona przez jednego z pomocników św. Mikołaja, mianowicie mojego brata Zapytał się co chciałabym na święta, a mi pierwsze co wpadło na myśl to OKULARY na górskie wędrówki.
Nie chce go obciążać finansowo, a te znalezione na stronach www, z reguły wszystkie drooogie
Czy możecie mi polecić jakieś fajne okularki niedrogie i funkcjonalne?
Jeśli chcesz niedrogie okulary to ze swej strony moge polecić Zeppeliny - dostępne w HiMountainach.
Chyab że zależy Ci na okularach, które będą miały również przeznaczenie zimowe, to wtedy dobrze zaopatrzyć się w jakieś dobre lodowcowe, np. Julbo.
Jestem tutaj nowy więc nie wiem czy moje zdanie się będzie liczyło ale uważam, że najlepszy byłby złoty środek pomiędzy dwoma zaprezentowanymi powyżej modelami okularów...
Te przylegające do twarzy na 100% będą parowały od środka przy średnim nawet wysiłku a odstające od buzi są ok ale ograniczają pole widzenia po bokach, dlatego skłaniałbym się ku okularom taktycznym wojskowym które są w pewnym dystansie od twarzy na gąbce przyklejonej do oprawek, bardziej odporne na parowanie i nie ograniczające widoczności, posiadające małe wywietrzniki a przy tym trudne do zniszczenia.
"nie możemy się tu zatrzymać, to kraina nietoperzy !"
Po prostu Krzysiek zawieszony gdzieś pomiędzy Beskidem Małym a Śląskim, odwiedzam chętnie wyżynę na północ od rodzimych stron jak i południowe wysokogórskie tereny, niekiedy zapuszczam się "głębiej"...
"nie możemy się tu zatrzymać, to kraina nietoperzy !"
Dziękować za informacje
W końcu wyszłam z założenia, że lepszym prezentem będzie wyposażona apteczka
Okularki też kupuję, więc temat nie "poszedł w las"
Nie ma to jak zakręcić kogoś poradami - dobrze, że tylko tyle osób się wypowiedziało Spróbujcie spytać się kogoś np. o polecany plecak na góry albo o aparat fotograficzny w góry - propozycji będzie więcej niż doradców
Jak to jest z tymi okularami w wyższych Alpach (czyt.Glockner)?
Czy są konieczne? Od jakiej wysokości?
No i co mają zrobić biedni okularnicy, chyba tylko gogle, ale musiałbym sobie wymienić szybkę bo mam pomarańczowe.
Arrow, moje zdjęcia są akurat robione w drodze ma Wielkiego Dzwonnika. W tym dniu była wspaniała słoneczna pogoda, od 2800 m był świeżo napadnięty śnieg. Na wyprawie byliśmy cały dzień. Bez okularów by oczy nie wytrzymały.
P.S. Możesz przeczytać też moją relację "Grossglockner"
A nie widział ktoś gdzieś okularów lodowcowych dla okularników?
Jakieś duże, albo przypinane do zwykłych.
Ostatecznie wymienię sobie szybę w goglach tylko musi być wysoki filtr UV
Widziałem - mam taki patent - właściwie szukałem go przez kilka miesięcy i znalazłem [sic!] jedyne na świecie, jakie spełniają wymagania okularów lodowcowych/przeciwsłonecznych, mają fotochromy od stopnia ochrony 2 do 4 i mają ramkę od spodu na szkła korekcyjne.
Tu jest link do nich: Julbo Race
Od wewnętrznej strony można dopiąć do nich ramkę, do której u optyka można zamówić sobie szkła - kłopot powstaje tylko przy bardzo dużej wadzie wzroku (od ok. -6 dioptrii, wtedy następują już zniekształcenia spowodowane krzywizną ramki). Szkła pod spodem troche dotykają rzęs, ale trudno się mówi.
A tak to wygląda:
Okulary sprawdzają się jako wielosezonowe, na śniegu nie ma kłopotu z nawet przy ostrym słońcu.
Oczywiście jest tańsza opcja, ale mniej uniwersalna - można kupić sobie ramki do Julbo Szerpa chyba - takie z klapkami z boku i dorobić u optyka odpowiednie szkła UV i z ochroną klasy 4 nawet. Tylko, że to drożej wychodzi, a nie mamy komfortu fotochromów.