Odpowiedz  Napisz temat 
Alpy Włoskie 2022
Autor Wiadomość
maka

*****


Postów: 532
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jun 2012
Status: Offline
Post: #1
Alpy Włoskie 2022

Piątek 22 07

Przyjazd do Włoch przez przełęcz Reschenpass do Teufers gdzie skręcam w doline Avignatall, dojeżdżam do końca asfaltu na leśny parking.

Sobota 23 07

W nocy burza, w dzień również.

Niedziela 24 07

W nocy się przebudziłem kontrolnie, patrze w niebo są gwiazdy jest dobrze. Ranek taki sobie ale zbieram się jest godzina 6.20 do pokonania 4 km drogi
szutrowej do Praviert gdzie odbija szlak na Piz Sesvenna 3204. Widać że szlak mało uczęszczany, oznaczenia są, na gołoborzu jak się straci ścieszka to
wypatrywać znaczki i trzymać kierunek. Idąc wydaje się że widzi się się cały czas szczyt lecz gdy zostały mi jeszcze ze trzy zakosy pojawia się z lewej strony
ten właściwy, do tego miejsca trasa to pikuś, od teraz zaczęła się wspinaczka do góry i w dół jak po garbach dromadera. Brak ubezpieczeń, grań stroma z
wielkimi głazami co czyni je trudnymi do przejścia, na szczęście grań jest gęsto oznakowane. Na szczycie jestem o 11.20, widokowo niespecjalnie,
Bernina i Ortler nie wyraźne. Przejazd do doliny Martelltal gdzie zakotwiczyłem przy 5 zakręcie przed zaporą Gioveretto 1800, dalej wszystko płatne.
                                   

Poniedziałek 25 07

O 6.10 zaczynam pedałować do miejsca gdzie zaczyna się szlak nr 10 prosto z drogi / po 2 km / do Lyfialm. Idę przez lasy, łąki, przekraczam stumyki,widzę
szczyt ale to nie ten, na kamienistym zboczu zwyczajowo ginie ścieszka jak i oznaczenia ale daje rade i na Lyfispitze 3352 jestem o 11.45. Zwyczajowo
wpis do gipfelbuch, sesja zdjęciowa i uczta widokowa. Gdy wracam ze szczytu i patrzę na trasę jaką przebyłem to myślę jak to możliwe że tyle przeszedłem
i brakuje mi mądrego wytłumaczenia.
                               


09-10-2022 08:39 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
maka

*****


Postów: 532
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jun 2012
Status: Offline
Post: #2
RE: Alpy Włoskie 2022

Wtorek 26 07

Dzień przeznaczony na odpoczynek więc śpie baz limitu, ranek słoneczny ale szczyty w chmurach a po 11.00 zaczęły się burze z ulewnymi deszczami
a przez chwile drobnym gradem to też przyjemnie sobie leżeć i patrzeć przez okno.

Środa 27 07
W nocy burzowo i polewało,rano mgły otulają zbocza następny dzień leżenia

Czwartek 28 07

O 4.30 sprawdzam co na niebie, widzę gwiazdy więc nie ma chmur / tutaj świt jest o godzine później jak w Polsce / więc pakuje się i jade rowerem przez
korone zapory za którą zaczyna się szlak 17A dalej łączy się z 17 który prowadzi na szczyt Zufrittspitze 3439. W miare wychodzenia pogoda zaczyna
robić figle, widokowo robi się ciekawie oraz widzę ostatnią zdobycz. Docieram do jeziorka Gelbsee 2800 a tam taka tabliczka która zasiała we mnie
niepokój,     przy stabilnej pogodzie to bym poszedł może nie jast tak strasznie jak piszą ale widząc co się dzieje na niebie rezygnuje. Ze względu na zdjęcia
jakie udało mi się zrobić dzień mogę zaliczyć do udanych.
                               
Piątek 29 07

Od 5.30 kręce rowerem 6 km asfaltem     / można podjechać autem parking 6 Euro za dzień / potem 2 km szutrem / stromo / do schroniska Nino Corsi 2264
dalej przez mostek przy wodospadzie i szlakiem
31 docieram na szczyt Vorderer Rotspitz 3033. Szlak na całej długości dobrze oznakowany i opisany na strzałkach, idzie się z aparatem w ręce. Była 9.30
jak postawiłem stope na szczycie, wracać myślałem szlakiem 37A przez schronisko Martellerhutte 2610 robiąc pętle lecz widząc co się dzieje na niebie
wolałem nie ryzykować, z pierwszymi grzmotami dotarłem do auta o 14.30. Codzienne burze rodzą obawy przed planowaniem coś wyższego z obawy
czy zdąże wrócić suchy.
                                                                                       


09-10-2022 09:11 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
maka

*****


Postów: 532
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jun 2012
Status: Offline
Post: #3
RE: Alpy Włoskie 2022

Sobota 30 07

Chyba jestem w krainie deszczowców, wczoraj lało całe popołudnie do nocy więc czego się spodziewać dzisiaj, a tu niespodzianka tylko pochmurno i zimno.

Niedziela 31 07

Dzień jako taki pogodny idealny na spacery do schroniska na kawe i ciastko lub dookoła jeziora.

Poniedziałek 1 08

Od Malga Genziana idę szlakiem 20 przez las, wzdłuż rwącego strumienia i przez łąki. Szlak dobrze opisany i oznakowany ale jest jedna zmyłka, jak
dojdzie się do szlakowskazu i nie ma opisanego szlaku 20 na Schildspitze 3461 to trzeba się wrócić 10m i poprzez mostek wyjść na wzgórek, tam jest
już właściwy szlakowskaz oraz stół z ławką.Jak się przejdzie trawiaste zbocza trzeba być czujny jak i przez całą trasę by nie przegapić rozwidleń
na dwa szczyty, a po dojściu do takiego skalistego siodła znowu się rozdziela, prosto do góry na głazie na szczyt a mój kierunek w lewo opis na skale.
Dalej trzeba przebrnąć przez kamieniste zbocze ćwicząc bystrość wzroku i orientacje w terenie. Jako taki szczyt nie jest trudny, wychodzi się o kijkach,
całość wyjścia zajęło mi 5 godzin, szczyt rzadko odwiedzany.
                                                                                - w głębi przełęcz Stilfser


09-10-2022 09:28 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Marek534

*


Postów: 3
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: May 2023
Status: Offline
Post: #4
RE: Alpy Włoskie 2022

Pięknie, szkoda,że nie mam tyle funduszy by pójść w taką przygodę, może kiedyś Big Grin


14-06-2023 10:32 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Odpowiedz  Napisz temat 



Pokaż wersję do druku
Wyślij ten temat znajomemu
Subskrybuj ten temat | Dodaj ten temat do ulubionych

Skocz do: