Na Słowację możemy wjechać od 8 czerwca bez kwarantanny, jeżeli jesteśmy zaszczepieni, albo przeszliśmy już chorobę.

Val di Sole to raczej Presanella, Adamello i Brenta. Aczkolwiek te ostatnie niekiedy piszą Dolomity Brenta. Te prawdziwe to więcej na wschód. Ja bym pojechał, ale raczej pod namiot lub po schroniskach. Nie pogardzę, jak mnie ktoś zabierze.
Co do płetwy rekina to Cima Sella 2917 m w Brencie i najlepiej jest widoczna jej charakterystyczna płetwa od Rifugio Tucket. Brenta sama od siebie jest wspaniała i chciałbym ją jeszcze raz przejść i to komplet. Z Januszem i z Lidką nam się udało przejść większą część, ale pogoda nam zabroniła w dokonaniu dzieła.
Oliwko, jestem sporo nastawiony na tą wyprawę.

Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-06-2021 12:20 PM przez Stasiu.

Paweł i w tym problem. Ja nie spełniam ani jednego z tych dwu warunków i na domiar oni na razie nie uznają testów na Covid-19 z innych państw co bym mógł spełnić. Wierzę, że się to zmieni od 1 lipca.

Trafiliśmy idealny czas na nieplanowanie wyjazdów.
A do Czech to będzie nam wolno tego 4 lipca wjechać na parę godzin?

Ja bym poczekał na 1 lipca, ponieważ to może być kolejna zmiana. Problem nie mają Ci, którzy mają szczepienie lub potwierdzenie od lekarza, że to choróbstwo przeszli nie więcej jak przed 150 dniami. Jeszcze powiadomię.

Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-06-2021 10:30 PM przez Stasiu.

No Stanisław jak piszesz na dwa kotły ale nie wiadomo czy wjadę do Czech ,jak by co to bym ci na granicy podał drugi kocioł ,

W teraźniejszości jest przyjazd z PL do CZ - negatywny test na coronavirus, potwierdzenie o ukończonej chorobie lub szczepienie (nawet wystarczy pierwsze). No i trzeba na internecie wypełnić przyjazdowy formularz. Do 5 dni trzeba znów się otestować. Ponoć PL i CZ są na dobrej drodze dojść do końca czerwca do zielonej sfery, gdzie przekraczanie granicy jest bez ograniczeń.

Val di Sole to raczej Presanella, Adamello i Brenta. Aczkolwiek te ostatnie niekiedy piszą Dolomity Brenta. Te prawdziwe to więcej na wschód. Ja bym pojechał, ale raczej pod namiot lub po schroniskach. Nie pogardzę, jak mnie ktoś zabierze.
Co do płetwy rekina to Cima Sella 2917 m w Brencie i najlepiej jest widoczna jej charakterystyczna płetwa od Rifugio Tucket. Brenta sama od siebie jest wspaniała i chciałbym ją jeszcze raz przejść i to komplet. Z Januszem i z Lidką nam się udało przejść większą część, ale pogoda nam zabroniła w dokonaniu dzieła.
Oliwko, jestem sporo nastawiony na tą wyprawę.

Taaa... Tylko czemu dopiero po 25 sierpnia.

Mam nawet rozjechany wariant w pierwszym tygodniu sierpnia do 13, ale to na razie nie jest pewne. O 25 sierpnia wspominałavOliwka i to jest chyba ostatnia szansa w tym roku tam pojechać.

Może trochę za wcześnie, ale jednak zapytam. W weekendy 11-12 lub 18-19 września bym podreptał gdzieś po kopcach. Ten drugi weekend nawet dłużej. Ma ktoś podobne plany?

Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-08-2021 08:57 AM przez Stasiu.

Jak chcesz to wygonię kogoś z domu, żeby z Tobą podreptał

Jak chcesz to wygonię kogoś z domu, żeby z Tobą podreptał

Mnie by się podobało, kiedy zajmiesz się małą i wygonisz Hemli na kopczyki.
Mirek, ten tobą profanowany weekend mam zajęty.

szewczyczek napisał(a):

Jak chcesz to wygonię kogoś z domu, żeby z Tobą podreptał

Mnie by się podobało, kiedy zajmiesz się małą i wygonisz Hemli na kopczyki.
...

W sobotę obgadamy

Hej Misiaki, przyjechalabym do Was ale mi brakuje lazenia z garbem i z Wami !!! Pozdrowionka z Zywieckiego : Boracza, Rysianka
   

Jak tam następny weekend? W sobotę planuję Kolibiska. Od rojberki mnie tam nie było. Nie mam żadnych informacji o naszej wysyłkę.