ot szykuje się kolejny wypad po biesczadzie. Planowane są 3 dni z czego 1 ma dokładne wytyczne. Otóż nasze główne założenie to penetracja bieszczadzkiego buszu gdzie nie ma turystów, szlaków itp.
Wyjątkiem jest 1 dzień gdzie pochodzimy trochę utartymi ścieżkami, ale nie zupełnie
Dzień 1.
Ja i mój kolega Woju (i ktos kto jeszcze nie wie, że z nami idzie ) dnia 10 listopada, wczesnie rano zamierzamy przetransportowac nasze szacowne tyłki do wsi Wołosate pod Tarnicą, gdzie zaczniemy wyprawe. Następnie skierujemy się na Tarnicę (1). Stamtąd szybciutko na przeł. Goprowców (2) skąd wspinac się będziemy na Krzemień (3) i słynną trasą gdzie "niby nie wolno" wzdłóż Krzemienia na Halicz (4). Jak ktos czytał opis mojej ostatniej wyprawy to na pewno pamięta jak tam jest i jakim sposobem będziemy tamtędy szli Ominiemy Kopę Bukowską (5) i ruszymy od razu na Halicz (6). Tam planowane jest piwko. Następnie ruszymy się nieco w dół na Wołowy Garb (7) zwany też kijowcem (1248 m), na którym żaden z nas nie był wcześniej. I tam zacznie się cyrk, bo wejdziemy w las. Co prawda przez chwilę będzie dośc płasko i będziemy iść niby ściezką która na mapie jest, ale nie wiadomo czy w rzeczywistości też. Zaliczamy łąkę Koniarkę (8), która jest doś duża i znajduje się na szczycie. Stamtąd już w dół lasem do potoku Roztockiego i nim do starej wsi Borsuczyny (9), po której nie ma już śladu, ale wypada tam zajrzeć
potem ruszamy na łąke Worane Pole na wysokości 916 m. (10) z której ponoć jest bardzo fajny widok. następnie ruszymy znów trochę w dół do potoku (11), na przeł. Prysłopec (948 m.) (12) by następnie ruszyć na Obnogę (1081m), gdzie znajduje się bardzo fajna koliba, w której zamierzamy przenocować i wypic sobie piwko, no może 2 piwka
załączam mapkę z numerkami
2 i 3 dzieńto jest penetracja całego tego regionu na wschód od Halicza azpo granicę z Ukrainą. Nie ma tam za specjalnych widoków, czy szczytów. Będzie to miało charakter srvivalu. Bycmoże odwiedzimhy źr, Sanu, czy Opołonek, ale konkretnych planów to nie ma. Busz, to busz
Zgodnie z zasada "wszystko się może zdarzyc" podchodze do tej wyprawy z dystansem, gdyz jest dopiero za praie miesiąc, ale mam nadzieję że nic sie nie popsuje do tej pory
Tak obiecująco zabrzmiało, a tu dopiero ... za miesiąc, hmm gratulacje Ustrik za ambitne plany i siłę oczekiwania, ja w weekend ruszam na Mały Szyszak w Karkonoszach, albo i trochę gdzieś dalej po okolicy, mamy mieć gościa w osobie znajomej z Gliwic, a nie chcę za wiele zakładać co do jej możliwości turystycznych, więc zaczniemy delikatniutko, a co dalej i czy dalej - to wyjdzie w trakcie ...
Coś nam się wątek zakurzył ... jutro ruszam w Karkonosze z Karpacza przez kocioł Białego Jaru /tam gdzie zeszła najtragiczniejszasza lawina w Karkonoszach*/ Kopa, a dalej to nie wiem ... ale powalczę w śniegu i wietrze, bo ma wiać po białych stokach - relacja popołudniem
W sprawie planów, to dziś dowiedziałem się, że pracodawca przychylił się /cholera/ do mojego wniosku i urlop otrzymam w okresie 8-22 stycznia a, że 8-my to poniedziałek, więc zacznę go od 6-go a ,że nie ze mną te numery Bruner to załatwię sobie 5-ty wolny, więc 4-go ruszam nocą, a 5-go rańcem jestem w Zakopanem i niech się spełni ...
ot mam plan bez planu. parę postów wyżej jest szeroko opisany wypad, który nie wypalił. w zadośćuczynienie kolega który zawalił wział urlop na 2 dni by pójśc gdzieś ze mną póki nie spadnie śnieg. ma ząłatwić jakieś noclegi itp. ale gdzie to będzie to nie wiem. czy Opołonek, czy utarte szlaki, czy to Jasło straszne czy co innego nie wiem. okaże się 5 minut przed wyjazdem ale mimo wszystko będzie relacja
może ktoś bedzie w Bieszczadzie w przyszłym tygodniu ... nikt?
Nie widze powodu dla którego zamknięto mój temat "Spotkajmy się na szlaku" ja tam zapraszam na wspólne wędrówki i nie podoba mi się, że decydujesz o tym co i gdzie mam pisać, powiem grzecznie - zdejmij tą kłódkę
Sylwek - Ustrikowi chodziło o to że te tematy w zasadzie się pokrywają, wydaje mi się że jest to trochę uzasadnione, aby się przenieść do jednego z nich. Pamiętaj że przecież nikt tutaj nie robi nic po to, aby komuś zrobić na złość, a jedynie jest chęć dążenia do optymalizacji i jak największego porządku na forum. Jeśli uważacie że to była zła decyzja to się zdejmie tę kłódę.
Ten temat żyje już jakis czas, skąd więc takie radykalne cięcia. Co uważam w sprawie kłódki to wynika z mojej poprzedniej informacji, mam świadomość, że decyzja Ustrika była jak najbardziej pozbawiona złych intencji, ale czyż nie po to jest rozmowa by osiągać porozumienie, a tak nawiasem mówiąc temat /moj/ swoją nazwą jest czytelnie zapraszający, pod rozwagę daję możliwość zmiany tytułu tematu roba poprzez dopisanie po myślniku mojego tamatu.