Odpowiedz  Napisz temat 
Krzesanica, Tatry Zachodnie, sierpień 2014
Autor Wiadomość
włodarz

****


Postów: 361
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jan 2018
Status: Offline
Post: #1
Krzesanica, Tatry Zachodnie, sierpień 2014

Dzień rozpoczynamy od porannej kawy na balkonie. Balkon to ogromny atut dobrej kwatery, można spokojnie zapalić a i widoki trafiają się niczego sobie.





Dzień zapowiada się pogodny, więc wybieramy się na Krzesanicę. Przejazd z Bukowiny do Kir idzie w miarę sprawnie. W Zakopanem próbuję choć trochę przyjrzeć się miastu, ale wszechobecna reklamoza skutecznie mnie od tego odstręcza.
Na szczęście do Kir jest niedaleko i wkrótce wędrujemy Doliną Kościeliską.



Z doliny, czerwonym szlakiem, idziemy w stronę Ciemniaka i Krzesanicy. Kiedy pojawiają się widoki stwierdzamy, że ta część Tatr bardzo nam się podoba.














Z Krzesanicy udajemy się na Małołączniak skąd niebieskim szlakiem schodzimy w stronę Przysłopu Miętusiego.








W Kobylarzowym Żlebie czeka nas niespodzianka. Na króciutkim odcinku z łańcuchami zrobił się zator. Zaczynam żałować, że z Małołączniaka nie poszliśmy na Kondracką Kopę, by zejść do Doliny Małej Łąki zahaczywszy ewentualnie wcześniej o Giewont.
Tymczasem siedzimy w oczekiwaniu na naszą kolej i obserwujemy, że nie wszyscy powinni byli wybrać ten szlak do zejścia. Prezentują tak żenującą nieporadność w posługiwaniu się łańcuchem, że żal patrzeć.









Dalsza część drogi przebiega już normalnie, bez przeszkód schodzimy do punktu wyjścia.


24-01-2021 07:13 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Odpowiedz  Napisz temat 



Pokaż wersję do druku
Wyślij ten temat znajomemu
Subskrybuj ten temat | Dodaj ten temat do ulubionych

Skocz do: