Słowackie inwestycje mogą zniszczyć Tatry
"Gazeta Wyborcza": Słowackie inwestycje na terenach zniszczonych po huraganie z 2004 r., mogą doprowadzić do zniszczenia Tatrzańskiego Parku Narodowego. Słowacy nie chcą poczekać aż las naturalnie się odrodzi, tak jak dzieje się po polskiej stronie.
Drzewa powalone w pasie o długości 40 km zostaną usunięte, a Słowacy postanowili wybudować w tym miejscu nowe wyciągi narciarskie, hotele i górskie apartamenty. Budynki będą miały po około 20 metrów wysokości.
- Na Słowacji ingerencja w tatrzańską przyrodę ma bardzo dużą skalę. Inwestycje zagrożą polskiej części gór, bo Tatry to jeden ekosystem - mówi "Gazecie Wyborczej" prof. Zbigniew Mirek członek rady polskiego Tatrzańskiego Parku Narodowego. Dodając, że jeżeli przestanie istnieć słowacki park narodowy, to zagrożenie dla polskiego parku z każdym rokiem będzie większe i w końcu nie będzie co chronić.
Temat z dzisiejszej Gazety Wyborczej.
Średnio mi się ten pomysł słowacki podoba, a nawet dodam - baaardzo średnio. Pomyśleć, że za jakiś czas idąc w góry zamiast przez tereny pozostałe po huraganie, które zdążyły już nieco odrosnąć, będziemy przechodzić wśród hoteli górskich zaśmiecających krajobraz swoim wyglądem... No i wyobrażam sobie niedźwiedzie i inne górskie czworonożne okazy krzatające się w okolicy 20-metrowych apartamentowców, "odławiane" dla bezpieczeństwa "apartamentowych bywalców".
Niezbyt przyjemna wizja
Park Narodowy miejscem na apartamenty - jakis kompletny absurd!