Odpowiedz  Napisz temat 
Strony (56): « Pierwsza < Poprzednia 13 14 15 16 [17] 18 19 20 21 Następna > Ostatnia »
Skitury czyli zwierzenia moheroholików
Autor Wiadomość
Stasiu

*****


Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status: Offline
Post: #241
RE: Skitury, foczenie czyli zwierzenia moheroholików

Paluszki lizać ok. Dla mnie takie wypady, to jeszcze nie są na czasie. Shy



Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
03-05-2009 07:42 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
tomtur

*****


Postów: 7,585
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Oct 2006
Status: Offline
Post: #242
RE: Skitury, foczenie czyli zwierzenia moheroholików

Paweł a jeszcze może z z półtorej roku temu jak Ci mówiłem o nartach to co mówiłes ,a teraz to ja tylko moge pomazyc o takich zjazdach Big Grin Ale zobaczysz w końcu kupie skitury i bedzie to w wiekszej czesci Wasza wina.Shyok



"Bo właśnie tam wiem po co żyję."
03-05-2009 08:04 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
paaulo
snow addict
*****


Postów: 1,625
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2007
Status: Offline
Post: #243
RE: Skitury, foczenie czyli zwierzenia moheroholików

Hehe, chętnie odpokutuję moje winy z Tobą na górskim stoku Tomek! No i Stasia weźmiemy. Smile
A sprzęt zjazdowy dalej mnie nie pociąga. To inna bajka.


03-05-2009 08:13 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
paaulo
snow addict
*****


Postów: 1,625
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2007
Status: Offline
Post: #244
RE: Skitury, foczenie czyli zwierzenia moheroholików

Parking. Ciemno. Dziewięć kilometrów asfaltu. 6:14. Poranne słońce wspina się na granitowy mur szczytów.
Dawno nas tu nie było. Tłumów brak, zaledwie kilka osób. W pogrążonym w śnie schronisku debatujemy w trójkę, czy aby przypadkiem nie da rady przejść przez staw. Kanapki przywracają ostrość spojrzeniu. Kusząca opcja skrótu przegrywa z całkowitym brakiem lodu na stawie. Ruszamy. Najpierw pusta jeszcze plaża, spacer brzegiem stawu, podejście zaśnieżonym progiem.
Nad Czarnym zakładamy foki. Obchodzimy staw brzegiem. Pokrywa lodowa nie budzi już zaufania. W górę zmierza już kilka osób. Zakosami podchodzimy, stopniowo zbliżając się do Buli. Co kilka minut z pól śnieżnych poniżej Czarnego Mięgusza i górnej części zachodu Grońskiego zjeżdżają zsuwy różnej wielkości. Masy śniegu po przewaleniu się przez kolejne progi i żlebiki z hukiem lądują na stoku, zsuwają się w stronę stawu. Żlebem podchodzi coraz więcej osób, głównie skiturowców. Pod bulą odpinamy narty. Śnieg dobrze trzyma, podchodzimy pieszo. Pogoda póki co zaskakująco dobra. Kolejne osoby, z którymi rozmawiamy potwierdzają nasze informacje - deszcz od 13-14. Na razie pozostaje nam cieszyć się słońcem. Po odpoczynku na Buli, kierujemy się do celu naszej wędrówki. Niższy o 69 metrów od starszego brata, pięknie się prezentuje. Mokry śnieg na podejściu męczy. Widok z Niżnich Rysów wynagradza zmęczenie.
Ganek, Wysoka już w chmurach. Dumna grań Mięguszy. Lodowy, a w jego sąsiedztwie zeszłotygodniowy Harnaski Żleb. Pogoda coraz mniej pewna. Czas zjeżdżać.
W rynnie poniżej wierzchołka śnieg mokry, ciężki. Na północnych stokach poniżej można się już przyjemnie pobawić. Po przybrudzonym kolorze łatwo rozpoznać twardszy śnieg. Zakrętami wydzieramy na nim białe zawijasy. Poniżej Buli śnieg ponownie robi się mokry. Żleb poryty jest małymi lawinkami, które regularnie sypały się do niego. Przecinając wymiecione rynny i jęzory miękkich brył zjeżdżamy nad Czarny Staw. Leniwie trawersujemy zbocze ponad stawem. Jako "wisienka na torcie" jeszcze zjazd z progu i po kamienistym spacerze lądujemy na ławce przed schronem. Zakładamy sandały. Piękny wynalazek!
Wygrzewamy się w promieniach nadal grzejącego słońca. Mięgusze grzmią groźnie lawinkami.
Schodzimy wychwalając sandały. W swych uwielbieniach zapominamy chyba o bogach deszczu. Ci mszczą się na nas w połowie drogi do parkingu.




Załączone pliki Miniatury
                                               
12-05-2009 02:20 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
paaulo
snow addict
*****


Postów: 1,625
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2007
Status: Offline
Post: #245
RE: Skitury, foczenie czyli zwierzenia moheroholików

I jeszcze parę zdjęć.




Załączone pliki Miniatury
                           
12-05-2009 02:23 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Mallaidh

*****


Postów: 3,722
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Aug 2008
Status: Offline
Post: #246
RE: Skitury, foczenie czyli zwierzenia moheroholików

Sandały i ski-toury - coż za połączenie Wink


12-05-2009 03:25 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
paaulo
snow addict
*****


Postów: 1,625
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2007
Status: Offline
Post: #247
RE: Skitury, foczenie czyli zwierzenia moheroholików

Rozkoszne. Cool
Stopy były zadowolone, więc i ja nie narzekałem. Wink


12-05-2009 03:58 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Pedro
Administrator
*******


Postów: 5,508
Grupa: Administratorzy
Dołączył: Jul 2006
Status: Offline
Post: #248
RE: Skitury, foczenie czyli zwierzenia moheroholików

No no, Kasia i Paweł szalejecie na tych turach Smile
Pewnie sezonu jeszcze nie planujecie zamykać, zgadza się? Smile



Górskie Forum Internetowe - Górski Świat (http://www.gorskiswiat.pl)
12-05-2009 04:15 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
majouska

**


Postów: 22
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jan 2009
Status: Offline
Post: #249
RE: Skitury, foczenie czyli zwierzenia moheroholików

Zazdroszczę! A ja już prawie mogę wyprostować nogę w kolanie! i prawie do końca zgiąć! W przyszłym roku nie odpuszczę! Teraz muszę się tylko oszczędzać, żeby za miesiąc sobie chociaż po górkach troszkę pochodzić.

Paaulo, jak zawsze świetne foty!


12-05-2009 04:41 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Pablo
pablo
*****


Postów: 10,671
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Dec 2006
Status: Offline
Post: #250
RE: Skitury, foczenie czyli zwierzenia moheroholików

Paaulo gratuluje Wam ok , piękna i wymagająca (wg mnie) trasa, gratuluję jeszcze raz. Fotki przednia marka i piszesz treściwie - takie relacje lubimy Wink


12-05-2009 07:34 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
paaulo
snow addict
*****


Postów: 1,625
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2007
Status: Offline
Post: #251
RE: Skitury, foczenie czyli zwierzenia moheroholików

Wymagająca kondycyjnie, asfalt "tam i z powrotem" zabija. Część osób do kompletu z Niżnimi robiła jeszcze Rysy.
Cieszę się, że foto & relacja się podoba. Smile

Bartek, gdybym miał na to wpływ to część Tatr miała by wysokość 4001 mnpm. Zima cały rok.
Maja świetnie, że kolano się naprawia. A w przyszłym roku... Smile


Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-05-2009 09:33 PM przez paaulo.

12-05-2009 09:31 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
tomtur

*****


Postów: 7,585
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Oct 2006
Status: Offline
Post: #252
RE: Skitury, foczenie czyli zwierzenia moheroholików

Tylko pozazdrościc wycieczki,no Paweł ta stromizna ok



"Bo właśnie tam wiem po co żyję."
12-05-2009 09:45 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
KasiaA
KrakowiankA
*****


Postów: 1,329
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jan 2007
Status: Offline
Post: #253
RE: Skitury, foczenie czyli zwierzenia moheroholików

Było na prawdę super Smile Podchodząc na Bulę zastanawiałam się jak będzie ze zjazdem po lawiniskach: śnieg twardy, pełno gród. Ale całkiem fajnie poszło Smile
Stojąc na Niżnych Rysach i patrząc w dół obawiałam się zjazdu: troszkę stromo i wąsko, już wystają kamienie, trzeba uważać, nie można sobie pozwolić na niekontrolowanie nart, prędkości. Wtenczas Paweł zapytał: A co pan Mariusz mówił?
-Że jest przeciwnikiem partactwa narciarskiego, kiedy to przy byle trudnościach odpina się narty.
Więc co mi pozostało? Zaczęłam zjazd. Początkowo osuwanie żeby poczuć śnieg. Gdy jest wąsko i stromo zjazd zakłada się naskokami. U mnie to tak jest ze czasami wychodzi a czasami nie. Po skręcie od razu trzeba mocno skontrować i szybciutko wejść w następny naskok. Pawłowi to rewelacyjnie idzie. No a ja ciągle próbuję Wink Ale udawało się prawie spod samego wierzchołka, tylko kilka metrów zsuwu miałam Smile
A później już tylko zabawa ok
Spotkaliśmy sporo znajomych co wydłużyło nasz zjazd Wink

O tym, jak turyści pod MOkiem wyglądają to na Forach już tomy napisano więc ja sobie daruję. Ale nie mogę się powstrzymać przed jedną rozmową:
Podchodzi do nas pewien pan i pyta:
-A przepraszam, widzę ze państwo z nartami. Gdzie jeździliście?
-Zjechaliśmy z Niżnych Rysów.
-Acha. A tam jakiś wyciąg jest? Można jeszcze pojeździć?
-... Hmm, no nie, nie ma wyciągu, trzeba samemu z nartami wyjść...
-No cóż, szkoda. Dziękuje.



"[Tatry]...Przeto stałyście się marzeniem, tęsknotą ludzi spragnionych modlitwy bezsłownej i słońca"
13-05-2009 07:36 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Sylwester

*****


Postów: 5,035
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Aug 2006
Status: Offline
Post: #254
RE: Skitury, foczenie czyli zwierzenia moheroholików

dobre Smile


13-05-2009 08:11 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
paaulo
snow addict
*****


Postów: 1,625
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2007
Status: Offline
Post: #255
RE: Skitury, foczenie czyli zwierzenia moheroholików

Niektórzy sprawiali wrażenie dość mocno zaskoczonych obecnością śniegu w maju. Toungue

Lawina z Białego Żlebu, o której głośno było w mediach solidnie narozrabiała. Powalone drzewa po obu stronach drogi pewnie niejednemu dały do myślenia.


14-05-2009 01:34 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Odpowiedz  Napisz temat 



Pokaż wersję do druku
Wyślij ten temat znajomemu
Subskrybuj ten temat | Dodaj ten temat do ulubionych

Skocz do: