Wiesz Doktorku, że wszyscy by chcieli zgarnąć Ci odpowiedź z przed nosa. Jednak ja muszę przyznać, że na takiego Tatrologa narazie nie ma nikt z Forumowiczów
Już się gubię czy ktoś tu odpowiedz podał... Niechybnie jest to Kozi Wierch,ale skąd dokładnie,to wolę się nie zbłaznić... Zadni Granat,może Sieczkowa Przełęcz...
Już się gubię czy ktoś tu odpowiedz podał... Niechybnie jest to Kozi Wierch,ale skąd dokładnie,to wolę się nie zbłaznić... Zadni Granat,może Sieczkowa Przełęcz...
A robione tak mniej więcej 50 metrów powyżej prożku nad kozią dolinką w żlebie Kulczyńskiego jakoś we wrześniu chyba 2006. Wygrzebałem gdzieś w kompie
A co do doktora to wiadomo
Ciekaw jestem czy gdyby nie ten charakterystyczny mniszek po prawej patrząc z przełęczy było by łatwo rozpoznać. Zastanawiałem się nad tym kilka razy już. No i wierch pod fajki niestety zbyt widoczny z fajkami. Miałem kiedys taka fotke podobna, tez we mgle i tam fajki sie tak chytrze schowały. Całkiem inna perspektywa była. Ale zupełnie nie wiem gdzie ta fota sie podziała. Co myślisz Doktorze?
No to juz ostatnia na dzis.
7. Co to za żleb? FULL OPCJA
He, he, he. Ciekaw jestem, który prędzej wymięknie. Podoba mi się to Wasze "Zgaduj, zgaduj Zgadula" Busterze, faktycznie ja nie mam szans i tak bym chciał, ale ja Polskie Taterki dopiero teraz odkrywam a Słowackie już dawno zapomniałem
Ciekaw jestem czy gdyby nie ten charakterystyczny mniszek po prawej patrząc z przełęczy było by łatwo rozpoznać. Zastanawiałem się nad tym kilka razy już.
Mniszek-albo lepiej-mniszka.
Jakby zaklęty w kamień duch Anny Hackbeilówny -ostrzega nierozważnych turystów -mamionych optyczną bliskością Czarnego Stawu....
".... Nie idź tam...., nie idź. "