Odpowiedz  Napisz temat 
Strony (3): « Pierwsza < Poprzednia 1 [2] 3 Następna > Ostatnia »
Duchy w górach! ;)
Autor Wiadomość
Łukasz

*****


Postów: 6,466
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2007
Status: Offline
Post: #16
RE: Duchy w górach! ;)

Byłem raz na Giewoncie. Jako część tury Przysłop - Hawiarska - Kobylarz - popas na Wielkiej Turni - Małołączniak - Kopa - Giewont - Kuźnice. Czerwiec, pogoda rewelacj, około godziny 16. Na sczycie ze mną 5 osób. Miałem czas poczytać propozycje pornograficzne i bandyckie na elementach Krzyża. To na pewno pisało te 5 % , które oficjalnie w Polsce nie są katolikami ...

Wystarczy ten jeden pobyt na całą karierę WinkBig Grin turystyczną.



"I będziesz źle spał dopóki nie zapłacisz podatku"
01-07-2008 08:22 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Malgorzata_Wa

****


Postów: 300
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jun 2008
Status: Offline
Post: #17
RE: Duchy w górach! ;)

Nie mówcie... Giewont to piękna góra tylko sponiewierana przez ludzi Sad byłam tam chyba ze 4 lata temu i nie wybieram się w najbliższym czasie chyba, że zimą. Wystarczy mi zobaczyć to całe towarzystwo, które czasami mijam przechodząc na Czerwone Wierchy, ostatnio teraz 13 czerwca... widzę a przede wsiem słyszę co tam się wyrabia i niedobrze mi się robi... Sad ale tak to się porobiło... radzę omijać szerokim łukiem a przez Kopę przejść szybko


01-07-2008 08:47 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Hella

*****


Postów: 1,966
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Aug 2007
Status: Offline
Post: #18
RE: Duchy w górach! ;)

Malgorzata_Wa napisał(a):
Nie mówcie... Giewont to piękna góra tylko sponiewierana przez ludzi Sad [...] widzę a przede wsiem słyszę co tam się wyrabia i niedobrze mi się robi... Sad ale tak to się porobiło...


Otóż to. Być w Zakopanym i nie wejść na Giewont - toż to potwarz! I skutki tego widać i czuć pod butami.

Malgorzata_Wa napisał(a):
... radzę omijać szerokim łukiem...


Dla komfortu psychcznego i bezpieczeństwa.
Szlak jest już tak wyślizgany, że naprawdę trzeba uważać. Do tego dochodzą klapkowicze, którzy, nie dość że sami pchają pod krzyż swoje cielska, to jeszcze ciągną dzieciaki, które wiszą na łańcuchach i czekają aż tatuś lub mamusia podsadzą nóżkę... Sad
Sam szczyt jest już tak wylizany, że niedługo amatorzy "skalnych" pamiątek będą mysieli używać pilniczków do paznokci lub innych ustrojstw, by zabrać kawałek Zakopanego do domu.



"... Snuj marzenia tak, jakbyś miał żyć wiecznie;
żyj tak, jakbyś miał umrzeć dziś..."
01-07-2008 11:36 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
mieciur
- - user - -
*****


Postów: 1,892
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Feb 2008
Status: Offline
Post: #19
RE: Duchy w górach! ;)

ooo widze że dyskusja o Giewoncie rozgorzała na dobre Smile
Powtórze raz jeszcze to samo, tak jak Hella, skały są tam tak wyślizgane że staje się to już niebezpieczne ! Schodząc ostatnio z Giewontu i to w butach górskich strasznie się bałem i trzeba było 3 razy się zastanowić zanim zrobi się kolejny krok bo inaczej grozi nam upadek. A podczas deszczu to już wogóle nie widze możliwości zejścia ! Giewont bleee
Ale zgadzam się, że Giewnot stał się taki tylko przez ludzi - mamy tak mało gór typu Alpejskiego i dlatego latem w szczycie sezonu na Giewont i na Morskie Oko dziennie przewija się po kilka tysięcy osób !


01-07-2008 04:31 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Pedro
Administrator
*******


Postów: 5,509
Grupa: Administratorzy
Dołączył: Jul 2006
Status: Offline
Post: #20
RE: Duchy w górach! ;)

Giewont sam w sobie jest ciekawą górą, która po pierwsze jest wysunięta z grani głównej Tatr co pozwala na ciekawą panoramę, po drugie ma wiadomą urwistą północną ścianę, która także jest warta zobaczenia (także z góry Smile). Faktem jest, że w okresie sezonu tłumy na pewno nie zachęcają, ale można jednak znaleźć takie okresy w roku kiedy ich tam nie ma. Osobiście byłem chyba 3 razy na Giewoncie. Za pierwszym razem były tłumy, ale dwa kolejne to pustki. Wystarczy się tam udać choćby w październiku i wyjść np. o 6.00 rano na szlak. Zimą to samo.

Skały owszem są wyślizgane, ale wg mnie do przejścia, pod warunkiem że się tylko dobrze patrzy stawiając i próbując następny krok. W końcu ostatni -skalisty odcinek nie jest długi i można to jakoś przeżyć - no i są łańcuchy którymi można się wspomóc asekuracyjnie przy tej śliskiej skale. No albo uderzyć tam zimową porą, ale to już inna historia, bardziej śnieżna niż skalista i wymagająca innego przygotowania Smile



Górskie Forum Internetowe - Górski Świat (http://www.gorskiswiat.pl)
01-07-2008 06:04 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
gosia3ek
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
*****


Postów: 3,824
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Oct 2007
Status: Offline
Post: #21
RE: Duchy w górach! ;)

heh byłam na giewoncie z mieciurem i się zgadzam z Jego zdaniem
skały do tego stopnia wyślizgane, że jeszcze duuuuużo przed łańcuchami o których Pedro piszesz można w przyspieszonym tempie wylądować na przełęczy
nie wiem, może w moim (naszym) przypadku dawało się we znaki też zmięczenie trasą całodniową (byliśmy na gieroncie ok 18).
co nie zmienia faktu, że z każdym rokiem skałki są coraz bardziej wyślizgane. byłam ostatnio 2 latka temu i nie sprawiły mi trudności. a teraz ze złości myślałam że się popłaczę Wink uważać trzeba nawet na prawie płaskim odcinku cepro - schodkówkwasny
można jakoś przeżyć - ale po co się męczyć?? Wink
nie mówię nigdy - ale w najbliższym czasie napewno się nie wybiorę... giewont bleh


Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-07-2008 07:33 PM przez gosia3ek.

01-07-2008 07:32 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
margit
Putinowa
*****


Postów: 1,217
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jan 2008
Status: Offline
Post: #22
RE: Duchy w górach! ;)

mnie najbardziej przeraziła nieodpowiedzialność ludzi, idą sobie jakimiś skrótami w tych swoich adidaskach, skaczą niczym "kozice" z kamyczka na kamień. Zawsze wtedy myślę, żeby dureń sam siebie narażał to pal sześć - cena za głupotę bywa bardzo wysoka, ale takich zachowaniem naraża innych na niebezpieczeństwo.
Pomijam już fakt, że notorycznie widzi się całe ekipy, które niosą siateczki z piwkami, a jedna puszeczka przyklejona do ręki .... dlatego lubię uciekać w mniej uczęszczane rejony, takie mam tylko utrudnienie, że mąż krótko po górach chodzi, w większości miejsc jeszcze nie był, a chce... choć na Giewont mu się nie spieszy


01-07-2008 09:15 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
jacko
belferos
*****


Postów: 571
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jul 2008
Status: Offline
Post: #23
RE: Duchy w górach! ;)

Osobiście bardzo lubię Giewont jako szczyt. Byłem na nim dwa razy, w odmiennych sytuacjach. Dawno temu byłem na nim sam, dosyć wcześnie. Wrażenia estetyczne bardzo pozytywne. Bezchmurne niebo, zero ludzi i piękne widoki. Rok temu byłem na Giewoncie na specjalną prośbę żony przy okazji Małołączniaka i Kopy Kondrackiej. Doświadczyliśmy tego wszystkiego, co opisujecie. W "galowym", górskim rynsztunku bardzo wyróżnialiśmy się wśród rozbawionej, wyletnionej (klapeczki, opalacze) gawiedzi. Zanosiło się na burzę więc zmiataliśmy ze szczytu bardzo prędko zwłaszcza, że przebywanie na nim wśród tłumów nie należało do przyjemności.
Perspektywa burzy nie przerażała turystów. Gdy schodziliśmy pioruny biły już na dobre a oni niczym nie zrażeni parli do góry, w klapeczkach, po skałach śliskich nawet bez deszczu.
Już w Kuźnicach widzieliśmy jak w okolicach Giewontu kręci się helikopter...
Co do duchów na Łomnicy - tani chwyt reklamowy, na pewno przyciągnie turystów a być może zniechęci prawdziwych miłośników gór


04-07-2008 03:00 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
mar.an

*****


Postów: 1,093
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Oct 2008
Status: Offline
Post: #24
RE: Duchy w górach! ;)

margit o Giewoncie napisał(a):
Pomijam już fakt, że notorycznie widzi się całe ekipy, które niosą siateczki z piwkami, a jedna puszeczka przyklejona do ręki ....


Z tego właśnie względu Giewontu jeszcze nie odwiedziłam. I jakoś nie mam ochoty, chyba że kiedyś o 4:00 rano poza sezonem. Choć gdybym miała wybierać to bardzie by mnie nęcił Długi GiewontCoolWink

Te tłumy ciągnące na Giewont, które mijałam podchodząc na Kopę Kondracką, skutecznie mnie zniechęciły. Jakoś wolę na ten "symbol Zakopanego" popatrzeć z pewnej odległości, np. z GoryczkowychRolleyes



http://www.youtube.com/watch?v=syTcL8OIP7A
17-11-2008 04:19 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Sokół
Brak aktywacji konta


Post: #25
RE: Duchy w górach! ;)

A ja - naiwny - zaglądam w temat o duchach, licząc na adrenalinę i opowieści o zjawach, pełne grozy... Scary

a tu taki temat o krzyżach...


17-11-2008 05:43 PM
Zacytuj ten post w odpowiedzi
Galleahad

****


Postów: 491
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Nov 2008
Status: Offline
Post: #26
RE: Duchy w górach! ;)

No widzisz, a ja myślałem, że to temat o zjawach (np widmie Brockenu)... A co do krzyży - nie lubie takich, które zmieniają krajobraz albo takich stawianych obecnie z wielką pompą. Mam nadzieję, że się nie szykuje na razie nic takiego.

Krzyż na Giewoncie w sumie mi nie przeszkadza - byłem na szczycie kilka razy, raz o zachodzie słońca i nawet fajnie było. Ale zdecydowanie bardziej wolę te małe ukryte krzyże / kapliczki, jak np. ta pod Zawratem. A to wielkie metalowe rusztowanie na śpiącym rycerzu może już wrosło w świadomość turystów, ale ani ładne ani bezpieczne nie jest.

A co do postaci pod Łomnicą - pomysł jest ciekawy, ale dość makabryczny, gdy się pomyśli, że w wyższych górach ludzie zostają tak zamarźnięci na zawsze.

Dobrze, że niektóre pomysły z przeszłości nie weszły w życie. Przed wojną bodajże były plany wykucia w ścianie Kościelca grobu dla Karłowicza - jeśli się mylę, to proszę poprawcie mnie. Na szczęście, podobnie jak zębatka na Świnicę projekt nie doczekał się realizacji.


17-11-2008 10:57 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Łukasz

*****


Postów: 6,466
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2007
Status: Offline
Post: #27
RE: Duchy w górach! ;)

Galleahad napisał(a):
Mam nadzieję, że się nie szykuje na razie nic takiego.

Wystawiono krzyż na Rysach. Prawdopodobnie bez zgody TPN. Tylko kto w tym kraju odważy się go zdemontować ?

Ale zdecydowanie bardziej wolę te małe ukryte krzyże / kapliczki, jak np. ta pod Zawratem.

Racja. Tak samo na początku Krakowa lub nad Potokiem Kościeliskim. Małe , skromne a piękne.

Dobrze, że niektóre pomysły z przeszłości nie weszły w życie. Przed wojną bodajże były plany wykucia w ścianie Kościelca grobu dla Karłowicza - jeśli się mylę, to proszę poprawcie mnie. Na szczęście, podobnie jak zębatka na Świnicę projekt nie doczekał się realizacji.

Nie wiem czy przypadkiem nie chodziło o Słowackiego, którego też próbowano pochować na wysepce na Czarnym Gąsienicowym. Chciano też zrobić zaporę na Początku Kościeliskiej ( w Bramie Kraszewskiego ? ).



"I będziesz źle spał dopóki nie zapłacisz podatku"

Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-11-2008 07:31 AM przez Łukasz.

18-11-2008 07:30 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
mar.an

*****


Postów: 1,093
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Oct 2008
Status: Offline
Post: #28
RE: Duchy w górach! ;)

Galleahad napisał(a):
No widzisz, a ja myślałem, że to temat o zjawach (np widmie Brockenu)...


Tomku, temat o widmie jest tuSmile:
http://www.gorskiswiat.pl/forum/showthread.php?tid=81


Łukasz napisał(a):
Chciano też zrobić zaporę na Początku Kościeliskiej (...)


Tak, to chyba jeden z "najpiękniejszych" pomysłów na zagospodarowanie terenu Tatr... Zbiornik wodny na kształt Zalewu Solińskiego i elektrownia wodna w Dol. Kościeliskiej. Paranoja.

A na Świnicy, oprócz kolejki zębatej, miał być wybudowany dość pokaźny hotel.



http://www.youtube.com/watch?v=syTcL8OIP7A
18-11-2008 08:58 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Stasiu

*****


Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status: Offline
Post: #29
RE: Duchy w górach! ;)

Parys, nie przeginaj. Wiem, że Zamarła Turnia to ulubione skałki Sylwestra i śpiew to jego normalny przejaw, kiedy świętuje kolejne pozytywne macanie tej skały. Zakonnica z Pustej Doliny? Śmiechu warte. To frustowana Forumowiczka GŚ (avataru nie podam), która nie może wypełnić zadania ze Złotej Księgi GŚ. Co do ukradniętego plecaka Shy Parys muszę Ci się przyznać. Ciąży to na mnie długo. Byłem to ja innocent No widzisz. Wszystko ma swoje wyjaśnienie. Ja bym w tym nie szukał żadnych nieziemskich przejawów. Toungue
Powodzenia, wyluzuj i nie patrz dużo na filmy o duchach. giggle



Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.
07-12-2010 08:46 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Stasiu

*****


Postów: 17,631
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Mar 2008
Status: Offline
Post: #30
RE: Duchy w górach! ;)

Parys napisał(a):
No to mam Cie Duchu z Pustej od plecakow,widac ze jeszcze Cie Stachu nie przebralo w gorach!!a co powiecie na taki przypadek: ginie dwojka Taternikow na Kazalnicy M.straceni przez Lawine,w rocznice ich smierci ida zapalic im swieczki pod sciana rodziny!!nagle schodzi Lawina i zabija wszystkich-to fakt-kto to zrobil??? przypadek??kto ich zciagnal na druge strone??co??????????????????????????????Stachu????


No wiesz Parys, chyba już przesadzasz. pokey Przysądzać mi rolę ducha. blink Przyznaję, że niekiedy wyglądam po imprezie bibowej z udziałem Tomtura jak , ale faktycznie jestem jeszcze normalny chłopina z mięsa i kości. Posądzać mnie za zrzucanie lawin na nieszczęśników jako zjawa, to chyba aż taki zły nie jestem. innocent



Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają.

Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-12-2010 09:42 PM przez Stasiu.

07-12-2010 09:40 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Odpowiedz  Napisz temat 



Pokaż wersję do druku
Wyślij ten temat znajomemu
Subskrybuj ten temat | Dodaj ten temat do ulubionych

Skocz do: