Odpowiedz  Napisz temat 
Strony (7): « Pierwsza < Poprzednia 3 4 5 6 [7] Ostatnia »
Hajenka Kolibiska 25-27 listopada 2022
Autor Wiadomość
JarekRZ

***


Postów: 58
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jun 2014
Status: Offline
Post: #91
RE: Hajenka Kolibiska 25-27 listopada 2022

szewczyczek napisał(a):
Czekajcie, cenzura...


Wojtek dlaczego myckę cenzurujesz?


02-12-2022 03:19 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
JarekRZ

***


Postów: 58
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jun 2014
Status: Offline
Post: #92
RE: Hajenka Kolibiska 25-27 listopada 2022

TomaszRT napisał(a):

Beskidniska napisał(a):
fajny nick Smile


Dżoana co pije czystą, dobrze rozszyfrowałem?


Dżoana to bardziej wino pije Big Grin


02-12-2022 03:21 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
JarekRZ

***


Postów: 58
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jun 2014
Status: Offline
Post: #93
RE: Hajenka Kolibiska 25-27 listopada 2022

szewczyczek napisał(a):
Zgadza się, jak na weselu - najpierw wjeżdża rosół, do rosołu klin i czekasz na drugie.

To bardzo długie 3 sekundy, zanim się wszystkie odkleją od denka.


Tate jaki skupiony ok


02-12-2022 03:22 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
szewczyczek

*****


Postów: 4,480
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jun 2011
Status: Offline
Post: #94
RE: Hajenka Kolibiska 25-27 listopada 2022

Rzeczywiście, tego nie zauważyłemBig Grin



Hej ho, zwariowana przygodo!
03-12-2022 01:14 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
tratina

*****


Postów: 1,180
Grupa: Zarejestrowani
Dołączył: Jun 2010
Status: Offline
Post: #95
RE: Hajenka Kolibiska 25-27 listopada 2022

Byłam wczoraj w Tatrach na Starorobociańskim, i tak jak na Hajence poczułam obecność Stasia, tam w Górach, a nawet w nich bardziej.
Idąc tak z nagła przywołał mi chyba myśli o sobie, powróciły wspomnienia, m.in przywołał mi jeden z najbardziej mile wspominanych przeze mnie nasz wypad.
Stasiu też lubił takie wyjścia - i dlatego też pewnie przywołał wówczas zdobyty przez nas wspólnie zimowy Razsutec MF luty 2019 - piękna wycieczka !!!
Zaśpiewałam mu też piosenkę którą chciał ode mnie usłyszeć, dlatego też dedykuję mu to sobotnie wyjście:
    , i choć losowi to na przekór...    
... tam gdzieś za zakrętem będę czekał w dowolnej postaci...
On żyje w Nas i to Nas trzyma !
DZIĘKUJĘ WAM! Wink



"Nie ma chyba trudniejszej do zniesienia choroby górskiej, niż brak Gór"
R. Messner
04-12-2022 09:57 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Zacytuj ten post w odpowiedzi
Odpowiedz  Napisz temat 



Pokaż wersję do druku
Wyślij ten temat znajomemu
Subskrybuj ten temat | Dodaj ten temat do ulubionych

Skocz do: