No to ładnie pozwiedzaliście i góry, i kaniony, i ocean. Pogoda też full wypas i lato ze słońcem, i zima ze śniegiem. Szkoda tylko, że nie mogliście pokąpać się w oceanie.
Grizzly napisałeś, że są duże różnice w cenach na campingach w USA i w Canadzie. Możesz (tak dla zaspokojenia ciekawości) podać w przybliżeniu koszt np. za 1 noc na campingu w USA i w Canadzie i co jest w tę cenę wliczone?

Co to za włochaty zwierz skubał resztki trawki? Wyglądał jak turo-bawolo-mamut

Stalo sie to wlasnie dlatego ze Canadyjski dollar spadl na wartosci do USA dollars. Jezeli kanadyjski dollar byl gdzies od 90% w gore do US dollar to by sie ceny wyrownaly. State campingi albo national campingi od lat poszly w gore . 20-25 lat temu panstwo nimi sie zajmowalo i byly one dosyc tanie. Od tego czasu przepisali je aby sie opiekowac nimi prywatnym corporacjom. i ceny pod koczyly 100% w gore w ciagu kilka lat. To samo jest w Canadzie. Jakie ceny jezeli sa bardziej popularne miejsca to campingi sa drozsze. Blizej ladnych miejsc sa dosyc drogie. Prywatne dochodza od 45 do 80 $ USA za jedna noc. Panstwowe od 35 $ do 55 $ za jedna noc. Co na tym campingu jest za te pieniadze. To mam podlaczenie electryczne, wode i sewer line do trailera . Na campingu takze sa ubikacje z ciepla woda i prysznic za te pieniadze. Jezeli sie spedza noc na campingu bez tych podlaczen to prywatne sa gdzies od 35 do 40 $ a panstwowe od 20 do 30 $. Sa to mniej wiecej campingi w popularnych miejscach. i tak samo za te pieniadze sa z ciepla woda prysznice i ubikacja z ciepla woda. Jezeli sie oddali od tych popularnych miejsc nawet 10, 20 km to ceny spadaja za campingi. Za wszystkie podlaczenia prywatne sa od 30 do 40 $ a panstwowe od 25 do 35 $.. Campingi bez podlaczen prywatne od 20 - 25 $ a panstwowe 12-20$. Moja zona nie mogla spedzic na campingu bez podlaczen wiec musialem placic o wiele wiecej. Te same ceny sa w Canadzie tylko ze Canadyjski dollar jest 75% amerykanskiego dollara. Dlatego kosztowaly nas campingi w US okolo 30 % wiecej niz w Canadzie. Tak samo koszta za zywnosc sa wieksze niz w Canadzie w przeliczeniu do naszego dollara. Zauwazyle takze ze bardzo malo turystow z Canady wyjezdzajacych do USA. Przez ten czas kiedy bylem w USA to doliczylem sie do 5 samochodow Canadyjska licencja. W zeszlym roku kiedy bylem w USA to Wyoming w miasteczku Jackson Hole za camping domagali sie 115 $ US za jedna noc. Wiec odjechalem 15 km dale i zaplacilem 70$. Ale to miejsce jest popularne bardzo w USA. Kiedy spedzilem kilka nocy w Lake Tahoe w USA. to bez podlaczen za jedna noc placilem az 42 $ US. I musialem sie zwinac o jedna noc wczesniej bo bylo bardzo glosno nie mozna bylo spac a w nocy wloczyli sie po campingach homeless i uzywali prysznic i ubikacje. to byl bardzo brudny camping in lake tahoe ktory byl pod zarzadem miasta. Juz bym tam nikomu nie polecal zagladnac. Tak samo kolo wiekszych miast duzo na prywatnych czy panstwowych campingach mieszkaja na stale przez pewien czas rodziny z dziecmi poniewaz maja prace w miescie a nie moga znalez mieszkan. Mieszkaja w starych trailerach.Tak ze to wrzystko wplywa negatywnie na turystow. Bylem w zachodniej czesci USA wiele razy. W przyszlosci bede tylo wyjezdzal blizej Canadyjskiej granicy . Nawet zauwazylem ze za 1 liter benzyny ktory placilem w Calgary 98 centow to w Californii kosztowal z przeliczenien od 1,10 do 1,30 $ Za liter. A na kazdej stacji benzynowej pisze ze panstwo bierze od 38 do 48% podatku a State od 20 do 24% tylko 28 % pozostaje na reke olejowym companiom. Tak ze podatki od paliwa sa tam takze. Coraz wiecej w popularnych miejscach pojawia sie wiecej turystow z chin z indii, albo z poludniowej ameryki i czesto campingi na lato musza byc rezerwowane az 6 miesiecy wczesniej. Dobrze jest zwiedzic te miejsca ale w przyszlosci beda wieksze utrudnienia.. Wszystkie te koszta campingow sa za jedna noc..

Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-07-2019 04:09 PM przez grizzly.

Teraz wiem , że campingi w Stanach trzeba omijać wielkim kołem. 70 dolarów za nocleg? Ja bym to nazwał bandytyzm w biały dzień. Złote Dolomity z maksymalnie 15 euro. Nawet Zbójnicka w Tatrach ze swoimi 30 eurami, to nie przebijaa.

A jak to się ma czy jak na dzikusa bym się rozbił to jakieś kary czy mozna biwakowac

A jak to się ma czy jak na dzikusa bym się rozbił to jakieś kary czy mozna biwakowac

Mozna na dzikusa. Nie ma klopotow. Tylko potrzeba odjechac od narodowych parkow granicy I mozna na dzikusa. Nawet nad oceanem mozna sie rozbic. na to wrzystko musisz miec odpowiednia osobe ktora lubi na dzikusa Ja osobiscie duzo razy parkowalem samochod kolo hotelu I spalem sam w Vannie albo z tylu trucka gdzie mam nakrycie nikto mi nie zawracal glowe w nocy. Tylko W US jest dziki zachod gdzie kazdy ma bron. Moze sie jemu spodobac twoj samochod albo nie spodobac twoja geba I masz klopoty. dlatego dobrze jest miec towarzystwo do podrozy. Na campingach w niektorych Stanach gdzie marihuana jest dozwolona to zamiast czystego powietrza to czuc ta marihuana I jest dozwolone. Tak ze nie ma controli .

Tomaszu, jak tak słucham grizzlego, to lepiej nam będzie w naszych europejskich pieleszach. Nie potrzeba mi zagadywać się z kowbojami co noszą colty przeklęcie nisko.

Bez kałacha z domu nie wychodz

Bez kałacha z domu nie wychodz

Duzo amerykanow na campingach maja kalacha ze soba. To jest okey jezeli ktos mnie bedzie okradal to bede wrzesczal a taki zrobi odstrzal za zlodziejem. Tylko sa inni ktorzy moga uzyc do okradzenia ciebie. Ale tak zle nie ma. Duzo spedzilem czasu w USA bylem ostrozny i bywalo fajnie. Tylko potrzeba unikac duzych miast. A te drozsze campingi to przez noc maja security..