Górskie Forum Dyskusyjne - Górski Świat

Pełna wersja: Babia góra zimą
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam. Chciał bym wyjść na Babią zimą (o ile to,co za oknem, to zima ;-) )
Nie wchodzilem jeszcze na żaden szczyt w zimie. Moje pytanie brzmi:
Jak się ubrać, czy kurtka musi być zimowa, czy np.kurtka z membraną goretex cienka wystatczy do tego ocieplane spodnie, czy pod spodnie jeszcze coś, czy wystarczą same?
Wiadomo, że czapkę i komin na twarz od wiatru.
Buty wystarczą wysokie z membraną, czy muszą być ocieplane ?
Proszę o pomoc ...
Wszystko zależy od tego jaka jest pogoda w momencie kiedy wychodzisz na szlak. Najlepiej ubieraj się w tzw. cebulkę. Wtedy masz ten komfort, że w każdej chwili możesz coś z siebie zdjąć. Jeśli pod kurtkę z membraną gore założysz kilka odpowiednio dobranych warstw to powinno być wystarczyć. Spodnie też najlepiej założyć w miarę ciepłe a pod spód, co dla mnie jest bardzo uciążliwe, nawet cienkie kalesony. Buty moim zdaniem nie muszą być bardzo mocno ocieplane, jeśli masz ciepłe skarpety, najlepiej dwie pary, jedne cienkie a drugie grube. O czapce nawet nie wspominam, bo w górach a w zasadzie na każdym szlaku jest nieodzowna. Moja podpowiedź, nie zapomnij o okularach przeciwsłonecznych bo nawet niewielka ilość śniegu w górach potrafi być mocno uciążliwa dla oczu. No i koniecznie coś ciepłego do picia i jakaś czekolada albo batony. Ale to już nie dotyczy ubrania. Pamiętaj też o jakiejś koszulce i skarpetkach na zmianę i pamiętaj też, że zimą szlaki pokonujesz duuuuużo wolniej niż latem. Nawet jeśli nie ma śniegu po pas. Byłbym zapomniał. Jeśli będzie śnieg to mogą Ci się przydać raki.
Babia nie jest odpowiednia góra, kiedy się jeszcze nie chodziło zimą na żaden szczyt. My możemy na początek poradzić, ale własne doświadczenie jest nieodzowne. Trzeba powolutku i raczej wypróbuj coś łatwiejszego.
Conti o ubiorze napisał już wystarczająco Smile Co do sprzętu - weź jeszcze kijki trekkingowe, zimą są niezastąpione.
A co do samej Babiej jako pomysłu na pierwszą zimową górkę powiem tak: jeśli będziesz się wybierał z Krowiarek przez Sokolicę, uważaj na pogodę - zimą, przy załamaniu pogody, słabiej widoczności, a nie daj Boże zadymce śnieżnej Babia robi się niesamowicie niebezpieczna. Z dwa lata temu w NPMie publikowali relację ludzi, których zaskoczyła na grani właśnie śnieżyca. Skończyło się na odmrożeniach. Ale nie chcę oczywiście straszyć, wędrówka tą granią w piękny, słoneczny, zimowy dzień należy do bardzo przyjemnych Smile

Ewentualnie można się wybrać na Policę, po drugiej stronie Krowiarek. Też fajna wycieczka Wink
Hemli to i ja zapytam przy okazji. Nigdy nie chodziłem z kijkami. Zawsze spacerowałem, że tak powiem na czysto. Powiedz mi czy faktycznie jest tak duża różnica. No i czy zimą faktycznie jest to taka dobra pomoc? Może wypadałoby się wreszcie skusić na patyczki.
O patykach powiem tak, kiedy się człowiek do nich przyzwyczai to już bez nich nie wychodzi. Gdzieś na forum jest taki temat. uhm Poszukam.
Lepszego zachęcenia chyba nie da się zastosować Stasiu Smile

Tylko teraz nie wiem czy próbować się do nich przyzwyczajać, żeby się bez nich nie ruszać!? Smile
Znalazłem:
http://www.gorskiswiat.pl/forum/showthread.php?tid=2707
Tutaj sobie przeczytaj. Big Grin
Jesteś szybki jak wystrzelony pocisk. Dzięki Stasiu ok
No nie jestem przekonany co do ubioru na cebulkę ,w moim przypadku to się nie sprawdza,pocę się jak diabli ,nie ma co za grubo się ubierać bo zanim dojdziesz to wszystko będzie mokre,lepiej w plecaku mieć komplet zapasowy .Jak masz mokrą koszulkę to nie wiem ile byś ciuchów na wierzch nałożył to będzie Ci zimno .Lepiej kilka sekund w toplez i zmieniś na suche ciuchy lepiej nosić niż się prosić.
Co do kijów na początku plątały mi się między nogami,teraz bez nich nie zdarza mi się jechać w góryok

conti napisał(a):
Hemli to i ja zapytam przy okazji. Nigdy nie chodziłem z kijkami. Zawsze spacerowałem, że tak powiem na czysto. Powiedz mi czy faktycznie jest tak duża różnica. No i czy zimą faktycznie jest to taka dobra pomoc? Może wypadałoby się wreszcie skusić na patyczki.


Ja w lecie nie lubię chodzić z kijkami (przeszkadza w robieniu zdjęć, bo noszę duży aparat na szyi). Ale w zimie bardzo pomagają, sama już nie wiem ile razy ochroniły mnie przed upadkiem, czy tam po prostu przed ślizganiem się Wink

A no właśnie Tomturze, każdy ma inaczej. Ja też się pocę. Wolę jednak założyć kilka warstw żeby mieć co z siebie zdjąć, niż ubrać się cienko i trząść się z zimna i myśleć o tym żeby jak najszybciej wrócić na nocleg. Najważniejsze, jest żeby ubrać się odpowiednio dla siebie.

Dziękuję Wam za Wasze opinie na temat patyków. Chyba, po Waszych opiniach, jednak się na nie kiedyś skuszę.

conti napisał(a):
Dziękuję Wam za Wasze opinie na temat patyków. Chyba, po Waszych opiniach, jednak się na nie kiedyś skuszę.

jak wspomniałeś, wybierasz się w Bieszczady wiec już tu nie zapomnij o kijach i tak jak pisze Staś nie wypuścisz ich z rąk

Spakuj sobie kurtkę puchową czy inny primaloft.. i spodnie membranowe na wszelki wypadek.. zapasowe ciepłe rękawiczki i zapasową czapkę.. i telefon z którego bez zdejmowania rękawiczek da się po GOPR zadzwonić..
Big Grin

TomaszRT napisał(a):
Spakuj sobie kurtkę puchową czy inny primaloft.. i spodnie membranowe na wszelki wypadek.. zapasowe ciepłe rękawiczki i zapasową czapkę.. i telefon z którego bez zdejmowania rękawiczek da się po GOPR zadzwonić..
Big Grin


Czyli odwiedziny w sklepie ze szpejem gwarantowane Toungue

Stron: 1 2 3 4
Przekierowanie