Górskie Forum Dyskusyjne - Górski Świat

Pełna wersja: Stołowanie się w Mecie, koniec na Stołach
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Dobry wieczór.

W Wysokich dalej śnieg - nie lubię go. W Zachodnich dolinnych mniej. Więc ciąg dalszy na nadrabianie zaległości zdjęciowych z początku działalności turystycznej. Pomysł padł na przetoczenie się od Chochołowskiej Ścieżką nad Reglami do Kościeliskiej , a potem na Stoły. Z obu tych milusich szlaków zdjęcia oddaliły się gwałtownie. Trzeba nadrobić straty. Wyjazd rozpoczyna się w piątek 6 maja 2011 roku. Kolega stwierdził, że musi pozwiedzać Zakopane. Zwiedziliśmy na powitanie trzy miejsca. Reataurację Kolorowa, Bar Papparazi i Sklep Całodobowy Granit. Rano zwiedziliśmy cudowne miejsce. Perłę Zakopanego. Cudo Podhala. Źródło rozkoszy turystycznej. Sielankę nad sielankami. Ostoję Tradycji. Kaganek Oświaty. W skrócie : Bar Seta. Wychwalany pod niebiosa hasłem : META SETA GALARETA. Napiszę tak - w centrum Zakopanego, na przeciwko KFC - 50 gram w...i 5 zł. Tam zadumaliśmy się na trochę. No ale Tatary czekają. Będą ale w wersji okrojonej. Jako, że pogoda się pogorszyła ( prognozy kłamały ) a i my tacy słoneczni nie byliśmy to udaliśmy się tylko na Stoły. Reszta poczeka na zdjęcia.

Ruszamy z kopyta. Około 11 z hakiem przekraczamy bramy Parku. Po chwili ostrzeżenie. Straże czuwają : [attachment=37797]
Oglądając się na boki idziemy dalej. A z przodu widać takie coś : [attachment=37798]
Idziemy tak szybkim tempem, że musimy założyć bazę. Na szczęście stoły już stały; tuż obok mostku do Mroźnej. Zdrowo się odżywiamy, wychodzi z papierosowej chmury i ruszamy do przodu. Tylko, że po minucie musimy już skręcać w prawo. Tak nagle zaskoczył nas szlak na Stoły. Niebieski. Idziemy radośni. W duszy śpiewamy pieśni robotnicze. W lewo, w prawo, prosto. Nagle widzę postać wśród drzew. Zamaskowana osoba skrada się w lewo. I na lewo za razem. W stronę platformy skalnej dającej zacny widok na dno Kościeliskiej na np Bystrą. Warto odwiedzić. Tak dla jasności tematu osobnikiem tym była zakonnica. Czyli na lewo zboczyłem za siłami światłości. Ten Świat miesza się ...
Fotomontaże z tego miejsca ( ten dzień nie był stworzony dla zdjęć ) : [attachment=37799] [attachment=37800] [attachment=37801]
Wracam na ekumeniczny szlak, mijam zamyśloną zakonnicę i gonię kolegę Aliego. Jako, że jest palący to porusza się szybko. Docieram do przedpolanki; rzucam oczyma na widoki poboczne.
Te mi się rzuciły na kartę fotograficzną : [attachment=37802] [attachment=37803] [attachment=37804]
Następuje ostatnie wniknięcie w las i po kamiennych schodach człek wstępuje na Halę Stoły. Dawne centrum pasterskie i bimbrownicze. Znaczy się Dom Kultury i Sztuki. Rezydują tu trzy zabytkowe szałasy. Z 11 dawniejszych. Jak głosi plotka historyczna ukrywał się tu Krzeptowski, szef góralskich miłośników Adolfa H. Powiesili go niżej. Lata wcześniej szlak ( wytyczony przez znanego typka - Karłowicz się nazywał ) prowadził na szczyt Suchego Wierchu. Obecnie nie prowadzi oficjalnie. Co do oficjalności to właśnie na tej Hali młody, początkujący turysta Łukasz pierwszy raz zabłądził. I do tej pory błądzi. Udał się ścieżyną w stronę Kominiarskiego Wierchu. Na szczęście wrócił w porę.
Rzut oka na zabudowę, Giewonty, Wielką Turnię, Czerwone i Organy. I coś tam jeszcze :
[attachment=37805] [attachment=37806] [attachment=37807] [attachment=37808] [attachment=37809] [attachment=37810]

Siedzimy, udajemy, że myślimy a tu śnieg. Drobny co prawda ale śnieg. Nie ma co - wracamy. O dziwo - w dół idzie się szybciej. Pewno temu, że w dół idzie się w dół jak i dlatego, że dwukrotnie dajemy odpocząć umiłowanemu szlakowi i poszliśmy skrótami. I tak skracając sobie drogę wróciliśmy na Kościeliską. Niebieski szlak w dwie strony ( z odpoczynkiem widokowym na Hali ) zrobilismy w 80 minut.

Podsumowując - warto tam się przespacerować. Turystycznie, historycznie, widokowo. Dla osobników samotnych też dobra trasa. Spotkaliśmy dwie osoby.

Dziękuję za uwagę.

Łukasz napisał(a):
W stronę platformy skalnej dającej zacny widok na dno Kościeliskiej na np Bystrą. Warto odwiedzić.

Będąc z Bartkiem w Tatrach w lutym również tam weszliśmy. Warto pamiętać o tym miejscu, bo szlak przebiega blisko niego, ale tam nie prowadzi.

Dla porównania dwa zdjęcia: [attachment=37821][attachment=37822]

P.s. Zakonnicy żadnej wówczas nie spotkaliśmy.Wink

Łukasz napisał(a):
(...) Dawne centrum pasterskie i bimbrownicze. (...)


Co było dawniej, mnie nie interesuje. Czy teraz tam warto uhm Mają otwarte. Lubię kosztować napoje i potrawy regionalne. Wtedy kultura lepiej do mnie przenika. Wink

O Stach masz racje degustacja zacnych trunków w górach mnie najbardziej pociaga Shy
Panowie - Macieju aż mnie oczy zabolały widząć jasność błękitu na Twym zdjęciu.
Stasiu i Tomturze - niestety wyszynk tam obecnie zamknięty. Należy przynieść. Ale jaki to problem dla zaprawionych w bojach osobnikach żeby przynieść tak plus / minus litra nalewki.
Przekierowanie