Górskie Forum Dyskusyjne - Górski Świat

Pełna wersja: Kurtki???
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Po zakupie butów dla siebie i żony przyszedł czas (a własciwie przyjdzie w przyszłym miesiącu) na zbieranie na kurtkę.
W tej chwili mamy jeden konkretny model na mysli:

HiMoutain Columbia 4

Może ktoś coś na ten temat powiedzieć??
Żona ma podobną, tylko krótszą, czerwoną, ta sama membrana 10k, sprawdzona w śniegu, nie przemokła, jest zadowolona Smile Jeszcze jako takiego prawdziwego chrzestu nie przeszła dopiero ma miesiąc.
To najpopularniejszy model HIMontain tłuką ją bardzo długo -czyli udana, zmienają tyko razem z modą fason i nazwę.
Sam uzywam Milo i aquatex też działa Smile
Ja mam taką to ta z mojego avatara Wink. Mam ją prawie dwa lata i wiele przeszła, chodze w niej równiez na co dzień. Pralam ją dwa lub trzy razy, kolejne pranie przewiduję w impregnacie. Zalety: fartuch przeciwśnieżny, nie tyle na śnieg mi sie przydaje co wtedy gdy podwiewa;
kurtka ma przedłużony tył (nowe modele sa krótsze, więc mimo wszystko polecam te dłuższe) po sciągnięciu sznurków na dole doskonale otula tyłek, pamiętam taką trase przez Rohacze gdy wielce błogosławiłam ten patent, bo wiało strasznie od dołu.
Całkiem dobra oddychalność (oczywiścia jak na tą membranę) i doskonała wiatroszczelność.
wywietrzniki pod pachami
Pora na wady: nie przemaka, ale przy dłuższym chodzeniu po deszczu ma sie wrażenie że jest mokra i zimna;
stójka od kaptura gdy jest nie zapięta placze mi sie po ramionach, trochę to drażniące;
Patent z kieszonką na komórkę sie nie sprawdza, bo przy sporym wysiłku podczas deszczu komórka jest wilgotna. Trzymam ją w zwykłej kieszeni lub w napoleońskiej.
No i kurtka zajmuje niestety sporo miejsca w lecaku i tez trochę waży.
Sporo mi wyszło tych wad, ale w sumie to naprawde jestem bardzo z niej zadowolona, choć następna kupie inną ale tylko dlatego ze teraz już wiem co mi tak naprawde potrzeba (hihi jak taką znajdę). Uff ale sie rozpisałam
Ja kupiłem taką letnią  lekką wiatróweczkę nieprzemakalną z membraną  z kapturem chowanym i ściąganą sznurkiem u dołu.Bez ocieplacza .Kupiłem ją w sprzedaży Second hand za 6 zł Po wypraniu kurtka wygląda jak nowa Jeszcze jej nie wypróbowałem ale mam nadzieję ,że się spisze dobrze.Jest wykonana 100% z poliamidu i prawdopodobnie produkcji Włoskiej na metce Pisze TRE CIME
OOO przypomniało mi sie że super sprawą jest też odpinany kaptur. Zawsze to robie jadąc na rower, bo mi wtedy wypchana stójka nie przeszkadza, a od deszczu chroni mnie kask.

fasmac napisał(a):
Po zakupie butów dla siebie i żony przyszedł czas (a własciwie przyjdzie w przyszłym miesiącu) na zbieranie na kurtkę.
W tej chwili mamy jeden konkretny model na mysli:

HiMoutain Columbia 4

Może ktoś coś na ten temat powiedzieć??


Ja gdybym mial kupowac za podobne pieniadze kupiłbym Hannaha(swojego czasu była w Hi-Mountain za 499,membrana climatec2l,parametry12.000,16.000)lub Milo z aquatexem2parametry po 10.000,

Hmm..Alpinus..tu bym polemizował, w większości opinii - zwłaszcza na ngt.pl - sporo jest wypowiedzi negatywnych, myslę, że podobnie jest z Campusem, tylko że Campus jest trochę tańszy.

Moje pytanie brzmi - kurtka powiedzmy + - 800 zł; jaka firma i może do tego dobry model całoroczny, czyli bardziej uniwersalna?

1.
2.
3.

CO wpiszecie w poszczególne miejsce?
polecam bergsona, mam, znam, użytkuję i jestem z niego zadowolony, mam też campusa, ale nie polecam całorocznie
Dobrą kurtką jest Trango XCR- z tym , że jest to model wybitnie całoroczny, nieco drogi( ceny Gore-tex to zazwyczaj od 800 PLN w górę-zatem doprecyzuj wyrażenie "+-")
"+-" to najwyżej do 100 zł. Większa polaryzacja grozi utraceniem jedynek i "niemcami" w domu Wink
Goretex (zaznaczmy dobry!) zaczyna się od 1.300zł do góry (trój warstwowy oczywiście) - wszystko inne to tandeta :] A faworytem jest HiMountain - zapytajcie się sprzedawcy w sklepie gdzie są szyte kurtki.

Firmy godne uwagi to Bergson, Małachowski (ciężej go dostać niż kurtki pozostałych firm) Hannah - trzeba przegrzebać tysiące modeli i trafi się rodzynek. Miałem w rączkach super gore ale cena 1.4 tyś zł więc tylko potrzymałem w rączkach Rolleyes

Za 800zł dobrego goretexu nie kupisz. Polecam CI kurtkę Małachowskiego 3L Climber - techniczna, mocna i za te pieniądze najlepsza kurtka o jakiej słyszałem. Zdecydowanie lepsza od "gory za 800zł" no i na pewno słabsza od tej prawdziwiej "gory" Toungue Sam ostatnie 2-3 tygodnie biegałem za kurtką i zdecydowałem się właśnie na ten model. I co najważniejsze szyta jest w Polsce a nie u kitajców Smile. Ewentualne naprawy wchodzą w grę nawet po gwarancji (za niewielką opłatą oczywiście) Naprawiane są nawet uszkodzenia typu rozdarcie (trzeba się wykazać kurtka jest pancerna).
Od 1300 ? hihihii...no to po moich jedynkach :/ ale dzieki za info.. musze to przetrawić..

zyraf napisał(a):
 - wszystko inne to tandeta :]Naprawiane są nawet uszkodzenia typu rozdarcie (trzeba się wykazać kurtka jest pancerna).

Myślę, że solidny ortalion -jak na pierwsze wędrówki tatrzańskie-nie jest zły.I pancerny....

Teraz już jest duzo wyprzedaży, zmian kolekcji itp. Może akurat znajdziesz jakiś poprzedni model czy podobne... i tak:
nr one: Mamut, potem Marmot, Lowe Alpine i ich goretex'y, wychwalany Event Vaude. Nastepnie gore Berghausa, Lafumy i Salewy. Z polskich firm to Alvika, HiMountain i Milo z gelanots'em
to tyle w temacie... trzeba się trochę nachodzić, ale warto Smile

Zapomniałem o amerykańcach: Columbia czy TNF Wink
Na dalsze wędrówki-nic innego, jak solidny XCR
Stron: 1 2
Przekierowanie